68 lat temu, 31 maja 1943 r. w Jędrzejowie bojownicy Armii Krajowej dokonali udanego zamachu na Helmuta Kappa, funkcjonariusza Gestapo, urodzonego w Kuźni Raciborskiej.
Dla jednych Helmut Kapp, dla innych Wincenty Kapuściński bądź Konstanty Kapuścik. Kim tak naprawdę był człowiek, który – choć nie działał na terenie raciborszczyzny – z ziemią raciborską miał styczność poprzez… miejsce urodzenia. Przyszedł bowiem na świat w Kuźni Raciborskiej. Nieznana jest jednak data jego urodzenia. Pewne jest natomiast to, że zginął w zamachu przeprowadzonym przez Grupę Bojową Żołnierzy Armii Krajowej w Jędrzejowie 31 maja 1943 r.
Helmut Kapp był działaczem SS w stopniu Unterscharfführera (podoficera). W czasie okupacji polskich ziem przez wojska niemieckie działał na terenie powiatu jędrzejowskiego i włoszczowskiego. Służbę rozpoczął w 1940 r. jako tłumacz w jędrzejowskiej placówce Gestapo. Aktywność, jaką się wykazywał sprawiła, że dość szybko stał się gorliwym gestapowcem. Do jego zadań należał werbunek konfidentów oraz dokonywanie aresztowań na podległym sobie terenie. Będąc prawą ręką szefa Gestapo w Jędrzejowie osobiście mordował więźniów, wśród których byli zarówno Polacy, jak i Żydzi. Polaków i Żydów. Szacuje się, że w ciągu swoich dwuipółletnich rządów własnoręcznie zamordował 87 Polaków i 365 Żydów, czym wielokrotnie publicznie się chwalił. Miejscem licznych zabójstw był najczęściej oddalony o 2 km od Jędrzejowa Lasek Łączyński bądź cmentarz przy parafii św. Trójcy w Jędrzejowie.
Mordercza polityka, którą konsekwentnie realizował Kapp doprowadziła do zawiązania się grupy, której celem było zlikwidowanie kata ziemi jędrzejowskiej. Na początku 1943 r. Komenda AK obwodu Jędrzejów wydała rozkaz likwidacji Kappa przez otrucie. Kilkakrotne próby nie przyniosły jednak rezultatu, wobec czego postanowiono go zastrzelić, organizaując zamach. W pierwszej dekadzie maja wyznaczono do tego celu dwa patrole, które niezależnie od siebie przygotowywały akcję. W skład pierwszego patrolu wchodzili dowódca podporucznik Hieronim Piasecki, ps. "Zola", plutonowy podchorąży Bolesław Dziewięcki, ps. "Koraban", kapral podchorąży Kazimierz Karkowski, ps. "Narok", kapral podchorąży Zdzisław Kajderowicz, ps. "Ryszard", strzelec Zdzisław Ginter, ps. "Grom", strzelec Stanisław Ginter, ps. "Karol" i strzelec Witold Saszkiewicz, ps. "Wituś".
W połowie maja informator z Gestapo Eugeniusz Adamczyk, ps. "Wiktor" ostrzegł, że Helmut Kapp może opuścić Jędrzejów, w związku z czym wydano rozkaz ścisłej inwigilacji jego osoby. Gdyby nie niekorzystny zbieg okoliczności, przynajmniej dwa razy udałoby się przeprowadzić zamach na ulicach Jędrzejowa. Kapp był jednak na tyle domyślny, że liczył się z możliwością akcji, skierowanej przeciwko niemu. Kierując się ostrożnością, unikał pokazywania się w mieście (mieszkał i stołował się w siedzibie Gestapo).
31 maja 1943 r. "Zola", przechodząc ulicą, zauważył Kappa i kierowcę Gestapo Trierlinga w ogrodzie na zapleczu budynku Gestapo, strzelających do tarczy. Ich umiejętnościom przyglądała się Niemka Erna Meyer. Nie chcąc zmarnować okazji, "Zola", "Ryszard" i "Wituś" uzbrojeni w pistolety niezwłocznie przystąpili do akcji.
Około godz. 21:20 wymienieni wyżej gestapowcy wracali do budynku Gestapo ulicą dr. Kwarty w Jędrzejowie. Zbliżywszy się do nieprzyjaciół, członkowie patrolu z AK pociągnęli za spusty. "Ryszard" i "Zola" ranili Kappa ciężko w nogę, rękę i brzuch. W czasie wycofywania się zastrzelony został również kierowca Tierling. Niemce udało się zbiec. Śmiertelnie rannego Kappa odwieziono do szpitala, gdzie – w wyniku upływu krwi – zmarł nad ranem, 1 czerwca 1943 r.
Sukces, jaki w wyniku tej akcji odnieśli Polacy, wpłynął na wzrost morale polskiego społeczeństwa. Niemcy, początkowo zaskoczeni powodzeniem zamachu przeprowadzonego przez AK-owców natychmiast zapowiedzieli odwet. 9 czerwca 1943 r. Gestapo dokonało masowych aresztowań wśród mieszkańców Jędrzejowa.
Efektem tych działań była śmierć 11 osób w miejscu zamieszkania oraz śledztwo, a następnie deportacja do obozu zagłady w Auschwitz dalszych 25 Polaków.
Na pamiątkę tego wydarzenia, w 1993 r. w Jędrzejowie odsłonięto obelisk z tablicą, upamiętniającą zamach na kata ziemi jędrzejowskiej.
/Oprac. BaK/