Znajomy zapytał mnie kilka dni temu, czy spektakularna oferta złożona w Mieście na roczną promocję filmów o przedszkolach za symboliczne 1 zł ma związek z obchodzoną właśnie rocznicą portalu raciborz.com.pl?
W pierwszej chwili pytanie mnie zaskoczyło jednak po krótkim zastanowieniu się odpowiedziałem; właściwie to tak.
Mój Znajomy: Skąd pomysł aby nie przystąpić do przetargu z „normalną ceną”? Mirosław Lenk określił cenę 1zł jako „rażąco niską”. Konkurencyjna firma, która starała się o zlecenie – Fabryka Informacji s.c. (wydawca portalu "naszraciborz") wyceniła usługę na ponad 18 tys. zł. (Jej właściciele zapowiadają oprotestowania wyniku przetargu – jak podają nowiny.pl)
IB: Raciborski Portal Internetowy jako pierwszy portal informacyjny, od początku swego istnienia przyjął politykę wspierania środowiska edukacyjnego na terenie powiatu raciborskiego. Przejawem realizowanej misji jest między innymi fakt, iż siedem lat temu stworzono oprogramowanie w dziale Edukacja , które całkowicie bezpłatnie udostępniono placówkom przedszkolnym i szkolnym oraz stowarzyszeniom i instytucjom non-profit aby mogły się promować. W warunkach wspomnianego przetargu było promowanie przez rok spotów reklamowych na łamach portalu. Promocja jest niczym innym jak formą działania, które dotychczas jest realizowane bez odpłatności. Wartość oferty 1zł + VAT nie jest więc zaniżoną wartością w sensie stricte a symbolicznym wpisem do właściwej rubryki aby formalnie oferta mogła być brana pod uwagę (gdyż jako kryterium oceny przyjęto w 100% cenę, nie zaś inne warunki promocji takie jak chociażby atrakcyjność wykonania promocji, dodatkowe działania wspomagające promocję itp)." Na konferencji prasowej w magistracie M.Lenk odpowiedział krótko: Oferent uzasadnił to sensownie. Powiem więcej: moim zdaniem to media powinny zabiegać o takie materiały, (ba, może nawet za nie zapłacić). Przecież te filmiki zwiększą atrakcyjność portali. Nie zdziwię się jeśli obecnie inne portale w Raciborzu wystąpią z propozycją o ich bezpłatną emisję.
MZ: Ktoś się „śmieje” na forum.raciborz.com.pl, że teraz za złotówkę przez rok będziesz musiał wyżywić pracowników.
IB: Tak, to można zamienić w żart, jednak ja zwrócę uwagę na inny komentarz, bardzo zresztą trafny. Ktoś pyta prezydenta: Dlaczego z mediami nie rozmawiają (urzędy)? Dlaczego nie spróbowano przekazać pieniędzy przeznaczonych w projekcie na promocję w różnych mediach? (Miasto miało zaplanowane aż 42 tys. zł na ten cel) Dlaczego nie pomyślano: W jaki sposób te pieniądze unijne wykorzystać? Można było utrzymać kilka stanowisk pracy. Ta sama osoba pisze: „zła rozgrywka”. I trudno się z nią nie zgodzić. Byłem mile zaskoczony kiedy rok temu Wydział Promocji UM zaproponował głównym mediom promocję Dni Raciborza. Uzgodniono z wszystkimi podobny zakres i cenę. I już uwierzyłem w zmianę polityki promocji Raciborza. Szkoda, że obecnie tego myślenia zabrakło.
MZ: Nowiny Raciborskie napisały z „Nowym Rokiem” humorystyczny wierszyk, w którym czytamy: „…Nie wystawią nam laurek, ni Nowiny ni Burek”. Czytając komentarze na portalu, można wyciągnąć wniosek (mówiąc językiem internautów), że „Miasto nie lubi Burka”.
IB: Z samorządami współpracuje się różnie, choć na ogół nie możemy narzekać. Pamiętam taką sytuację: Zorganizowaliśmy plebiscyt „9 twarzy na 9 wieków”, (wpisany w obchody 900-lecia Raciborza), który cieszył się bardzo dużym zainteresowaniem. Na galę wręczenia wyróżnień przybyło ponad 200 osób, nie odmówił nikt spośród osiemdziesięciu nominowanych. Nie znalazł jednak czasu na galę prezydent ani jego zastępcy. Usłyszałem wiele miesięcy później, od urzędnika na wysokim stanowisku w UM: Miastu nie wypada uczestniczyć w imprezach prywatnych przedsiębiorców. To wszystko wyjaśnia? Z pokorą przyjmuję do wiadomości… Choć mimo wszystko trochę mnie to dziwi.
MZ: Czy warto zatem cokolwiek organizować w tym mieście?
IB: Warto. Robimy wiele działań własnych: wspomniany plebiscyt, spotkanie autorskie z Magdą Walach, w październiku w Raciborzu gościć będzie prof. Jan Miodek, z którym od 2008 roku nagrywamy audycje,
kilka dni temu na nasze zaproszenie gościł u nas mieszkający w Kanadzie znakomity iberysta prof. Florian Śmieja. Organizujemy roczne obchody upamiętniające poetę z Raciborza – Jana Darowskiego…i nie robimy tych rzeczy dla Prezydenta czy Starosty, robimy to dla Czytelników i dla mieszkańców. Natomiast cieszy mnie kiedy przedstawiciele urzędów współpracują. A to też często się zdarza.
MZ: Co cieszy redaktora naczelnego i pomysłodawcy portalu, który stał się punktem odniesienia dla innych mediów?
IB: Cieszę się, że wraz z redakcją mogłem przez 10 lat tworzyć pionierskie rozwiązania mediów informacyjnych w Raciborzu. Cieszę się, że mimo sporej konkurencji na lokalnym rynku nadal jesteśmy w czołówce mediów informacyjnych. Stworzyłem portal, który działa od 10 lat, w 2007 roku stworzyłem forum.raciborz.com.pl (dziś największe forum dyskusyjne w Raciborzu – blisko 90 tysięcy wpisów). W 2006 roku stworzyłem pierwszą bezpłatną gazetę. Dumny jestem z tego, że udało się nie tylko stworzyć te media ale przez wiele lat utrzymać. Cieszę się, że od byłych pracowników redakcji otrzymuję do tej pory ciepłe życzenia świąteczne, że od byłej redaktor mogłem usłyszeć kiedyś: „Jestem dumna, że mogłam kiedyś pracować dla takiego portalu”. Cieszę się, że zaproszenie na obchody „10-lecia” przyjęli moi pierwsi współpracownicy portalu – Magda i Wojciech Trojanowscy, którzy za kilka dni z Wrocławia przyjadą aby z nami świętować. To Magda tworzyła pierwsze graficzne projekty portalu pierwszej, drugiej i trzeciej generacji. To Wojtek okazał się być tym dziennikarzem, którego do tej pory niektórzy wspominają z uwagi na wolne i niezależne teksty. Z Niemiec przyjedzie Karol Staniszewski, jeden z pierwszych programistów portalu. Cieszę się, że na dwudniowej imprezie 8-9 lipca swój udział zapowiedziało wielu sympatyków, wykonawców muzyki, którzy zapowiedzieli wkład w świętowanie (program str.16). W Muzeum, w piątkowe popołudnie (8 lipca) przygotowaliśmy koncert, w którym wystąpi dwoje raciborzan – Marta Gamrot i Tomasz Klaja. Mam nadzieje, że nie zawiedzie publiczność. Niezależnie od opcji politycznych, czy funkcji jakie piastują, przyjdą posłuchać młodych wykonawców Ci, którzy cenią sztukę, i choć trochę doceniają rolę i wkład Raciborskiego Portalu Internetowego w tworzeniu niezależnych elektronicznych mediów Raciborszczyzny.
MZ: Wiesz, że nikt nie uwierzy w wywiad ze znajomym? Wszyscy pomyślą, że ten wywiad to rozmowa, którą przeprowadziłeś sam ze sobą?
IB: Oczywiście, przecież ja nie mogę mieć znajomych… Wiem, że Czytelnicy mają swój rozum – każdy
nieraz odpowiada sobie na własne pytania.
Ireneusz Burek
Czytaj najnowsze wydanie Gazety-Informatora
Czytaj także: 10. urodziny raciborz.com.pl i Najtańsza oferta przetargowa w dziejach miasta
Heh, niema to jak robić wywiad ze samym sobą. Flaszka wódki, kajecik, długopis, lustro i można robić wywiad ze sobą….
hehe ciekawy artykuł, fajnie to wyszlo 😀 pozdrawiam
a moze to najnowszy sposob „rzetenego dziennikarstwa”? 😉
Identyczną metodę stosuje Frączek w Obliczach. Sam ze sobą przeprowadza wywiad.
Kiepski sposób na reklame samemu robic wywiad co gazeta kiepsko idzie to sie robi tak albo sklep zle kipski POMYSŁ
Troche pokory bo jakoś nie widać,że stronka istnieje 10 lat. A gadanie z samym sobą – to zły objaw:)
i jeszcze wyrzucają komentarze bo się boją prawdy tez mi pseudostrona
A ja życzę powodzenia, siły i samozaparcia do prowadzenia portalu i gazety przez kolejne 10 lat! A może i własnej telewizji, radia… 😉 No i może jeszcze tego, żeby wspólnie udało nam się przekonać władze, że pokazywanie się na imprezach kulturalnych i społcznych u przedsiębiorców to nie tylko kwestia tego, że jak najbardziej „wypada”, ale wręcz „należy”…
zgadzam się z DW
Ileż jadu w komantarzach, 95% krytykantów to ludzie nie godzący się z rzeczywistością w sposób pasywny, zero przejawów jakichkolwiek działań. Takich to z jednej strony podziwam a z drugiej boję. Pozdrawiam Żuczków 😀
Zawsze wiedziałem, że ten człowiek ma nie po kolei. Sam do siebie gada, ludziom płaci grosze, towar drogi i do niczego. Serwis zerowy… Panie Burek, zwijaj pan z tego miasta.
taa, niech zwija, niech zostanie lenk, waw, wojna i hajdu
Nie mogliście z Wawocznym zapomnieć na chwilę o animozjach, dogadać się i wziąść po połowie? To 21 tysięcy dla każdego, które z tego co czytam, i tak daje EU?
Nie mam najmniejszego zamiaru mieć nic wspólnego z p. Ireneuszem.
Niech się cieszy, że jeszcze istanieje jako raciborz.com.pl, ale już niedługo i SoftIB przestanie istnieć.
Odpowiednie haki już mam, teraz trzeba go na nich za żebro powiesić.
Tym miastem rządzi Cosa nostra, jakiś płatny egzekutor popisuje się swoimi umiejętnościami, przecież to ewidentna groźba !!!
Co na to prokuratura i policja, pokażcie, że nie jesteście w Ich rękach!!!
Tym miastem co najwyżej rządzi Koza, ale z Nosa, bo do czegoś innego Wojnara, Lenka i Hajduka porównać nie sposób.
Co to za dziwny tytuł? Jak miasto może kogoś lubić lub nienawidzieć?
Mogą to jedynie przejawiać mieszkańcy lub grupa mieszkańców Raciborza.
A ten który podszywa się pod waw czyli Pana Grzegorza Wawocznego
jest tchórzem.Niech się najpierw ujawni. Pogróżki nawet pod pseudonimem pachną kryminałem.
Miasto nie lubi Burka i vice wersa – miasto nie lkubi prezydenta. Zachęcam redakcję do opublikowania sondy na ten temat. Wtedy przekonalibyśmy się o popularności prezydenta naszego miasta.
nadal … ?