Już niedługo liczne maluchy po raz pierwszy podejmą się nowego, ważnego zadania w ich dorastaniu – pójścia do przedszkola. To jedna z największych zmian w życiu dziecka!Nawet bez specjalnych przygotowań nasze dzieci zapewne poradzą sobie z dostosowaniem się do nowego otoczenia, tak jak my w większości robiliśmy to „z marszu” dwadzieścia, trzydzieści lat temu. Niemniej pójście do przedszkola, jak każda wielka zmiana w życiu, niesie za sobą sporo stresu i lęku, których wprawdzie nie sposób wyeliminować, ale można starać się je ograniczyć.
Zaraźliwy stres
Być może niejednokrotnie dziecko świetnie poradziłoby sobie z adaptacją przedszkolną, ale czuje strach rodziców i przejmuje ich emocje – zaczyna się bać tego wydarzenia. Rodzice powinni więc także pracować nad swoim podejściem do nowych wyzwań i komunikacją – najważniejsze, co muszą przekazać w tej sytuacji dziecku, to wiara w jego możliwości.
W dalszej kolejności dobrze jest zacząć traktować przedszkole jako przyjemność, a nie trud i wyzwanie. Jeśli dziecko słyszy zwroty „jakoś sobie poradzisz”, „to nie jest takie straszne” itp., wówczas tworzy się skojarzenie: „przedszkole = wyzwanie”. Tymczasem zmieniając odrobinę sposób opowiadania o przedszkolu można je przedstawić jako miejsce zabaw, spotkań, ciekawych doświadczeń. Pamiętajmy jednak, żeby nie koloryzować rzeczywistości przedszkolnej, ale przygotować dziecko na różne sytuacje, w których będzie brało udział.
Bez szoku
To, co może być dla dziecka stresujące w nowym przedszkolu, to fakt, że wszystko dookoła niego będzie tam nowe. Miejsce, ludzie, sytuacja – czemu nie sprawić, żeby było inaczej? Większość przedszkoli mając świadomość tego problemu organizuje dni otwarte albo zajęcia adaptacyjne. Tym samym dzieci poznają opiekunów, miejsce i inne dzieci, mając świadomość bliskości rodzica, który jednak powinien dać dziecku jak najwięcej własnej przestrzeni i najlepiej czekać w pokoju obok, a nie na samej sali.
Innym rodzajem przygotowania może być zabawa w przedszkole, gdzie dziecko zapoznaje się z sytuacjami, jakie czekają je na nowym gruncie. W tym samym celu można sięgnąć po bajki czy filmy o przedszkolach (stare, dobre „Domowe przedszkole”). Dobrze jest nauczyć dziecko dbać o własne potrzeby – zarówno w zakresie samoobsługi (ubieranie się, toaleta, jedzenie itp.) jak i proszenia o pomoc. Dziecko, które potrafi zwrócić się ze wszystkim do wychowawczyni, poradzi sobie z każdym przedszkolnym problemem.
Dobrze jest, jeśli nasza pociecha idzie do przedszkola ze znajomym dzieckiem. Nie ma takiego? Może warto podpytać innych rodziców i spotkać się kilka razy z dziećmi na placu zabaw? Trzylatki nie są zdolne do zawierania przyjaźni, ale na pewno widok znajomej twarzy drugiego dziecka pomoże w adaptacji przedszkolnej.
Także znajome przedmioty mogą pomóc dziecku wzmocnić poczucie bezpieczeństwa. Dlatego warto wspólnie zadbać o „wyprawkę” dziecka. Miło mu będzie patrzeć na wybrany lub zrobiony przez siebie worek, ozdobione kapcie itp. Nie zachęcamy do brania rzeczy znanych z domu – mogą niepotrzebnie wywoływać w dziecku tęsknotę, choć to już kwestia indywidualna u każdego dziecka.
Wrócę, jak zawsze!
Elementem stresującym dzieci może być rozstanie z rodzicem w zupełnie nowym miejscu. Dziecko w takim momencie może nie być pewne, czy rodzice na pewno po nie wrócą. Dlatego warto zrobić „trening powracania”. Polega on na tym, że kiedy zostawiamy dziecko pod czyjąś opieką, mówimy mu, kiedy po nie przyjdziemy (mówienie o godzinach mija się z celem, ale „po obiedzie” to już konkret). Oczywiście robimy dokładnie tak, jak obiecaliśmy a potem powtarzamy to kilka/kilkanaście razy. Jeśli chcemy wzbudzić w dziecku zaufanie, obietnica zawsze musi być spełniona. Wtedy dziecko będzie miało pewność, że jeśli rodzic obiecał – na pewno wróci. Jeśli rodzice obawiają się, że dziecko nie wykształci w sobie gotowości przystosowania się do nagłych zmian i ewentualnych spóźnień rodzica, niech porozmawiają o tym z dzieckiem już po okresie adaptacji przedszkolnej!
Jak widać, pomysłów na ułatwienie dziecku wejścia na pierwszy stopień edukacji jest całkiem sporo. Jednak nadal kluczowe jest stworzenie w domu dobrej atmosfery wokół przedszkola i zapewnienie dziecku poczucia bezpieczeństwa.
Problem: Negatywne nastawienie do przedszkola
Rozwiązanie:
* mówmy o przedszkolu jako czymś przyjemnym, a nie przykrej konieczności
* uwierzmy sami, że nasze dziecko sobie poradzi!
* pokazujmy przyjemne rzeczy w przedszkolu (ale nie koloryzujmy rzeczywistości)
Problem: Duża ilość nowych doświadczeń
Rozwiązanie:
* odwiedźmy wcześniej przedszkole z rodzicem (dni otwarte, okres adaptacyjny)
* poznajmy się wcześniej z nowymi kolegami
* sięgnijmy po bajki i programy o przedszkolu
* zróbmy wspólnie wyprawkę do przedszkola
Problem: Brak samodzielności
Rozwiązanie:
* uczmy dziecko samodzielności w zakresie potrzebnym w przedszkolu
* nauczmy dziecko zwracać się do wychowawczyni w razie potrzeby
* ułatwmy różne zadania – np. przez zakup butów na rzepy, itp.
Problem: Lęk przed porzuceniem
Rozwiązanie:
* pokażmy dziecku, że zawsze wypełniamy obietnice dotyczące odbierania go z przedszkola w określonym momencie
* przyzwyczajajmy dziecko stopniowo do przebywania pod opieką kogoś innego niż rodzic.
Jarek Żyliński – psycholog wychowawczy. Redaktor bloga psychologicznego: jarekzylinski.blox.pl
Artykuł zaczerpnięty z serwisu dla eko-rodziców dziecisawazne.pl