Rokowania

Bardzo fajnie ze cos wkoncu ruszylo , jednak wolabym aby zburzyli te kamienice i postawili nowe ladne aczkolwiek jest to niemozlie

Nie tylko w rynku są odrapane kamienice,ale i zaraz obok rynku.Przykładem może być choćby kamienica naprzeciw Archiwum Państwowego.remontowana była chyba ze 30 lat temu.Wstyd, mam wrażenie że nie dba się w naszym mieście o estetykę okolc rynku.Spójrzmy na brudne podwórka i okolice śmietników.Wystarczy tylko codziennie sprzątać,bo chyba ktoś jest odpowiedzialny za sprzątanie a jeszcze ktoś by sprawdzać czy jest czysto.

Podam przykład: w Kołobrzegu (miasto około 40 tys mieszkańców)ostatnio ostro się wzięto za remont i przeróbkę socjalistycznych kamienic w okolicach rynku i konkatedry.Młoty pneumatyczne ostro prują fasady bloków przerabiając je na urokliwe kamieniczki z balkonikami ozdobionymi balustradami z kutego żelaza. Już powstało kilkanaście takich kamienic a rusztowanie zasłania już kolejne bloki). I tak nie tylko sanatoriami i morzem przyciąga Kołobrzeg turystów ale i architekturą miasta – a u nas wpadli

…na pomysł zasłonięcia szpetoty steropianem co nie daje żadnych walorów architektonicznych a jak każdy taki obiekt po paru latach szarzeje i traci na barwach bo walorów arch. nie traci gdyż takowych nie ma. Wystarczy popatrzeć na malowidła na bloku nad Oficyną ( już wypłowiały a socjalistyczny wygląd domu dalej pozostaje socjalistycznym).

NIe trzeba daleko jechać. miasto Opava – odmalowane stare budowlne i kamienice na rynku. Coś pięknego jak można ozdobić miasto kolorowymi budynkami.

Nareszcie ktoś zabrał sie za remont.Te odrapane budynki w samym centrum nie wygladaja najlepiej.

Z mojego punktu widzenia z powodu braku pieniędzy na zrealizowanie pierwotnego planu, jakim miało być dobudowanie poddasza krytego dachówką,mozna by zrobić przynajmniej atrape takiego dachu, także można by zmienić betonowe balustrady na balkonach,które mają pozostać na kute i profilowane ze stali żeby straciły charakter PRL-owskiej szpetoty,a zaczeły przypominać kamieniczki i cieszyć oczy na raciborskim rynku.Bo to co widziałem w wiadomościach raciborskich dużych zmian nie będzie.Co wy nato?

Wybudowanie poddasza i stylizacja tych blokow na kamienice napewno by sie wzrocila, nalezlo by tez zrobic tio samoa z budynkiem przylegajacm od prawej strony (naprzeciwko kosciola) oraz postawic calkiem nowa kamince obok tego kosciola aby ten rynek byl zamkniety

Podzielam,aby od str. północnej zamknąć rynek nową kamienicą,bo teraz niewiadomo gdzie on się kończy,przy kościele św.Jakuba czy przy odrze,na rynku brakuje także jakiejś stylowej fontanny jak to jest Rybniku,Gliwicach czy Opawie,albo replikę studni jaka kiedyś była na rynku w średniowieczu,znajdowała śię przy wejściu do Bolka,była by to jakaś atrakcja koło której można by sobie usiąść w upalne dni i skropić śię wodą.Myślę że taka mała rzecz dała by”DUSZĘ”naszemu rynkowi której teraz nie ma.

moim zdaniem wystarczy odnowić i pomalować te bloki na rynku… Po co robic jakis szum „fontanne” czy „studnie”. . . na takie rzeczy miasto nie ma pieniedzy wiec nie robmy sobie nawet nadziei

A dlaczego miasto nie ma pieniedzy ?? bo sie nie rozwija. inwestcja rodzi kolejna inwestycje. tylko, ze w raciborzu ich brak.

W Raciborzu cenię wiele fajnych budynków, uwielbiam Długą, lubię plac Wolności ale niestety na Rynku nie czuje się żadnego klimatu… raciborski rynek wymaga całkowitej przebudowy łącznie z wyburzeniem tego straszydła – bloku w którym kiedyś był sklep ogrodniczy (nie wiem co tam jest teraz). Zamknięcie Rynku kamienicą byłoby czymś pożądanym. Kilka miast w Polsce stosuje obecnie metodę odbudowy Starego Miasta ale w sposób niekonwencjonalny. To znaczy buduje się kamienice które nie są

odzwierciedleniem tych starych, przedwojennych ale są urbanistycznie dość ciekawe. Mam na myśli Elbląg, Polkowice, Głogów i wspomniany Kołobrzeg. Ciekawe że jak dotąd nikt nie wpadł na pomysł, że można by się wziąść za Racibórz, który przed wojną był miastem niezwykle imponującym! Jeszcze 15 lat temu Kołobrzeg to było takie miasto-niewiadomo co. Pełno bloków i hoteli oraz domów zdrojowych jak kostki. Wykątkowo nieciekawa zabudowa. Dzisiejszy Kołobrzeg można już zaliczyć do miast interesujących.

Nie wypada mi się chwalić Rybnikiem ale to co napisał wwww jest prawdą. Rybnik tak nakręcił spiralę inwestycyjną, że do UM ciągle wydzwaniają nowi inwestorzy chcący lokować w tym mieście pieniądze, a takiego boomu budowalnego nie było chyba od czasu budowy elektrowni i Nowin. Co krok to jakaś budowa, remont drogi, budowa 2 rond, remonty szkół, budują się nowe osiedla domków jednorodzinnych i kamienice. Inwestycja rodzi inwestycję, a może w Raciborzu przełomem będzie Kamieniok? Życzę Wam tego!

Mogli by zrobić przy okazji stawiania rusztowania porobić parę ciekawych attyk ( to takie ozdobne zakończenie górnej częsci fasady tak jak ma to miejsce na zachodniej pierzei) do tego dodać ciekawe balustrady na balkonach z kutego żelaza i jakoś będzie można to strawić. Jednak jestem cały czas pod wrażeniem kołobrzeskich „nowych” kamieniczek powstałych z przerobienia socjalistycznych bloków.

No nareszcie! Chociaz dalej mi sie marzy odnowienie wygladu rynku sprzed wojny – ale wiem, ze to nierealne 🙁

Ciekawe, czy jakbym był członkiem wspólnoty mieszkaniowej, której budynek nie stałby przy rynku, to UM dałby kasę mi na remont. Każda normalna spółdzielnia ma fundusz remontowy.. a oni mają UM. Też tak chcę:)

Ciekawe czy na tą stronę zagląda ktoś z Magistratu,jeśli tak to niech wyrazi swoją opinię na tamat tych uwag jakie są tu zamieszczone,czasem warto posłuchać co trawie piszczy,bo to wy powinniście służyć nam,a nie my wam,w końcu to my was wybraliśmy!!! Jest tu parę ciekawych pomysłów,którym warto się przyjrzeć i omówić na jakiejś radzie,a nie nie działać na szkodę miasta,bo ktoś coś zawetuje dla własnej satysfakcji,bo ma jakąś”WŁADZĘ” Nie chcemy się wstydzić wlasnego MIASTA!!!!!

Mirku, z pewnością czytają te posty ludzie z raciborskiego urzędu miejskiego. Kto wie czy się czasami nie wypowiadają… Prezydent Rybnika Fudali przyznał się w wywiadzie, że regularnie czyta rybnickie forum i niektórych jego stałych uczestników chętnie by poznał… Sądzę, że w dzisiejszych czasach internet ma większą moc jeśli chodzi o samorządy niż gazety… Każdy się może wypowiedzieć a nie tylko dziennikarz.

Czytają, czytają ….. I wypowiadają się, wypowiadają ….. Wiem to na pewno !

Nareszcie cos sie dzieje , i chociaz troche bedzie odnowiony Raciborski rynek .

Tak tylko jak Makulik „szałas” jeszcze bardziej rozstawi, to nie będzie jak przejść.

A ja i tak nadal twierdze ze wszystkie wspaniale pomysly powstale tu na forum zostana tylko wspanialymi pomyslami… pewnie pomaluja bloki na zloto i rozowo twierdzac ze dali z siebie wszystko…a na nic wiecej „miasto nie ma pieniedzy” <-- jak zwykle:/ ale jakby sie tu pograzyc w marzeniach to pomysl z odnowieniem rynku przed wojną jest naprawde ciekawy...:):):) ech... Pozdrawiam

Wmawianie że wspulnota blokowała przebudowę bloków na kamieniczki jest dowodem na to że nie dali z siebie wszystkiego,według mnie wspulnota mogła partycypować w koszty ocieplenia bud. i wymianę okien,a całą kosmetykę elewacji powinno sfinansować miasto.Piękne budynki rozwiną turystykę,a na turystach zarabi RATUSZ,i to jest dowód że warto inwestować w miasto żeby nie zostać w tyle i wyjść jak „ZABŁOCKA NA MYDLE” Nie zawsze iść na skruty znaczy dobrze,czasem warto wybrać dłuższą drogę do celu.

Dzisiaj idac przez miasto specjalnie patrzlem sie na kamieniczki i sa naprawde abrdzo odrapane fajnie ze klada kostke jednak taka kostka o nie wszystko trzeba cos wiecej np w gliwicach na rynku odnowili wszystkie kamienice

a wiecie dlaczego pan Trawiński ma wyłączność na bruki w Raciborzu? Bo jego żona jest siostrą żony pana Markowiaka. Tak się zastanawiam, czy na tą „odnową” Bankowej i Solnej był ogłoszony przetarg, czy pan Remik tak po znajomości dostał tą fuchę. Bo jeśli nie było przetargu,jest to niezgodne z prawem i ustawą o zamówieniach publicznych. I szczezre wątpie, żeby był jakiś przetarg. SKANDAL

Pozdrawiam. Piekny bylby rynek z fasadami ozdobionymi drobnymi wsawkami z epoki balkony nie jak z socrealizmu ale ladnie zrobine na stylowo. Macie tylu madrych architektow i dobrych rzemieslnikow , wiec gdzie tu problem . Makulikowy cyrk powinno sie dawno wyniesc z placu rynkowego. Sciana w kierunku Odrzanskiej powinna tez byc zabudowana . Cala Chopina odremontowana a te dwa domy do rozbiorki kolo Teczowej dawno wyburzone .Ot marzenia raciborzanina

Tys prowda!!!!!!!!!!!!!!!!

Wyczytalem niedawno ze wasz prezydent chce kupic nowe auto dla urzedu na 6 osob . Teraz Reno Scenic sie sypie. Ale w kolorze bordo albo zielonym. Takie gusty ma pan prezydent tez prywatnie !!Panie O. kup pan Zafire albo Previe i to najlepiej szara albo srebrny metalic. To sa auta i kolory ktore na raciborski brud i kurz nie wymagaja duzo mycia i obslugi servisowej . Pozdrawiam

Brawo!!!! Świetnie pan określił Makulikową budę!!!!!!!!!!!!

Juz nie mogę doczekać się zimy bo wtedy znika na jakiś czas to „niebieskie zjawisko”, które splendoru naszemu rynkowi nie dodaje. Natomiast podobają mi się przedświąteczne stragany na rynku ( tylko niech je stawiają bardziej harmonijnie).A czy wzorem miast na Bawarii będzie można na zaśnieżonym rynku pełnym ludzi kupić grzańca?.Jeśli można kupić pączki robione na miejscu przez pana Malcharczyka( już mi ślinka cieknie)to można i też kupić coś co pozwoli spalić te kalorie i rozgrzać zmarzniętych:)

wiem z pewnego źródła że także w tym roku będzie kiermasz świąteczny na rynku. jak zwykle pilotowany przez kupca śląskiego.ale co tam… czy będzie grzaniec tego nie wiem. ale można nad tym pomyśleć

Wszysty piszecie o tym jak pięknie mogłoby być na ryneczku.A gołąbki? Bez nich nie ma taki rynek uroku! Pamiętacie jak pan Markowiak nazwał raciborzan wieśniakami,dlatego że karmili te urokliwe ptaszki? Sprawa nawet była nagłośniona w Teleexpresie.Mam nadzieję że nie będą teraz panu posłowi,przeszkadzały!!!!!!!!!Przecież,co tam RACIBÓORZ,wielki świat stanął otworem!!!!! Trochę nieładnie wygląda ten chleb rozrzucony,ale groszek? Czemu nie? Pamiętajcie,że te gołąbki sa ozdobą naszego rynku!!!!!!!!

A jak gołąbków nie ma to „ozdoba” i tak pozostaje:)) Mnie tam gołebie na rynku nie przeszkadzają( jaka frajda dla maluchów kiedy przyglądają się ptaszkom i głośno się cieszą!).

Widzę,że wśród Raciborzan jest sporo osób,które chciałoby odtworzenia historycznej zabudowy Rynku i okolic…to cieszy:)Całą tą scianę wsch. najchętniej potraktowałbym dynamitem, to samo z Odrzańska i zbudował tam coś na miarę miasta,które ma ponad 1000 letnia historię..czyli mniej więcej tak jak było przed wojną.

Ale się zrobi larum jak ktoś postawi na trawniku przed kościołem św. Jakuba jakiś budynek czy kamienicę – pierwszym bijącym na alarm będzie Rycho( przecież taki objekt zasłoni doskonale widoczną z rynku Oficynę:)))

Oficyny zawsze znajdowały się na tyłach kamienic i widocznie tam jest jej miejsce,przy okazji został by zasłonięty kolejny niewypał z czasów PRL-u,a w tym budynku mógł by powstać na przykład ratusz ratusz z siedzibą RADY MIASTA I PREZYDENTA miasta,bo ratusz powinien być na rynku jak to było przed wojną,a reszta administracji na ul Batorego.Mieli by piękny punkt do przyjmowania gości z kraju i zagranicy na naszm rynku.:):):)

Gruchu gruchu całkiem niezły pomysł z tym ratuszem gruchu gruchu,a tak poza tym to wolimy groch,słonecznik i inne ziarenka od chleba bo to nieładnie wygląda,jak chleb leży na ziemi i po nim ludzie depczą gruchu gruchu.Pozdrawiamy gołębie z Raciborza.

Urocze gołąbki mam prośbę do was: jak przez nasz rynek będzie przechodził poseł Markowiak to wzbijcie się wysoko do nieba i….(dalej nie będę pisał bo wiecie co robić:)))

…i się nie obawiajcie bo on RedBula nie pije:))

HURRA!!!!!!! Dzisiaj zabrali się panowie,za rozbiórkę niebieskiego cyrku!!!!!!!!!!!

I całe szczęście, że już rozbierają!. Co do ratusza na rynku to poprzedni (przedwojenny)miał siedzibę w tej części gdzie obecnie znajduje się sklep Stella a Jubiler a ewentualny ratusz przed Jakubem będzie za mały – co nie znaczy, że można zbudować tam jakiś urokliwy obiekt (tylko czy UM będzie na to stać jeśli nie potrafią dać sobie radę z przerobieniem wschodniej pierzei rynku tylko ją ocieplają)

teraz na rynku zbudują budki drewniane na kiermasz. zastali rynek murowany a zostawią drewniany;) ech rececja w tym SRaCu, ech

Idąc na rynek ul Nową przed oczami mamy budynek banku PKO BP,od strony rynku elewacja została odświeżona przez bank BGŻ,a od ul Mickiewicza od remontu po wojnie nic nie zrobili,czyżby PKO nie miało pieniędzy?Czy wtym mieście ma ktoś taką władze żeby zmusić tą firmę do jakiś działań,wstyd żeby ścisłym centrum stał budynek częściowo wyremontowany,a druga część czarna jak smoła.A kamieniczki na ul Nowej są tak obskurne że szkoda gadać. :(:(:(

kiedyś ten rynek był czysty, tylko te gołębie srają!

Ale to chyba normalne Tolku. Przecież jeszcze pan Markowiak nie postwaił ToiTojek dla gołebi:)))

Nareszcie rozebrali rusztowanie i odsłonili wyremontowany blok na rynku,remont miał trwać do końca października,a zbliżamy się do końca listopada.Napewno lepiej to wygląda niż przedtem,ale gdyby wymienili wszystkie okna,i je tak ozdobili jak te,gdzie wcześniej były balkony i zamontowali ładne balustrady na balkonach to byłoby naprawdę SUPER.Ciekawe czy mają zamiar,i kiedy wziąść się za resztę wschodniej fasady,oby jak najszypciej,bo teraz to dziwnie wygląda,za duży kontrast.

Pierzeja zachodnia też ma dużo do życzenia,brzydkie ponure kolory,sypiące się attyki.Na jednej brakuje dość spory kawał,spadając mógł kogoś zabić.Gzymsy są zanieczyszczone odchodami gołębi.No właśnie, nie mam nic przeciwko gołębiom,trzeba stworzyć im jakieś warunki,warto zaadoptować dla nich jakieś pomieszczenie np.strych,gdzie mogły by nocować.Teraz śpią na gzymsach i bardzo brudzą,na nich i pod nimi,a czasem na naszych głowach.Lepiej mieć je pod kontrolą,niż mieć obsrane kamieniczki na rynku.

To ja proponuję wyprowadzać gołębie na smyczy! I jeszcze postawić specjalne kubły na ich odchody 😉 swoją drogą i całkiem poważnie,nie ma jakiegoś sposóbu żeby zmniejszyć ilość psich odchodów na trawnikach a często i chodnikach??

malutka.Zastanów się nad tym co przeczytałaś i nie wymądrzaj się.Gołębie jak będą miały jakie kolwiek pomieszczenie,napewno dużo czasu będą w nim spędzały,miały by gdzie zakładać swoje gniazda i opiekować się potomstwem.Nawet nie masz pojęcia ile w gołębniku jest ich odchodów,więc w takim miejscu łatwiej i taniej można po nich posprzątać niż z zgzymsów i innych cześci budynków na których nocują.Napewno budynki wokół rynku będą mniej zabrudzone niż teraz.lepiej je kontrolować niż z nimi walczyć.

Panie gołębiarzu, ja się w ogóle nie znam na gołębiach i to co napisałam było z przymrużeniem oka i zapewne jest tak jak Pan mówi :] A już na pewno moim celem nie jest wymądrzanie się 😀 Bo ani do tego nie mam wiedzy ani chęci 😉 Pozdrawiam!

malutka.Dzięki za pozdrowienia i zrozumienie.Nie byłem przekonany czy to co napisałas było z przymrużeniem oka,myślałem że się nabijasz z tak poważnej sprawy.Przecież nasze raciborskie gołębie są tak oswojone z nami,że zasługują na jakieś lokum i opiekę.Szkoda było by je przepędzić,chyba że mieszkańcy Raciborza są innego zdania.Obecnie jest zagrożenie ptasią grypą,gdyby były pod kątrolą i w zamknięciu,można by uniknąć ewentualnego zarażenia gołębi i ludzi,a szczegulnie dzieci karmiące gołąbki.

Zasadniczo zgadzam się z tym co proponuje gołębiarz ale dziwi mnie tylko jedno: mianowicie, że jak na kogoś kto się podaje za gołębiarza nie ma wiedzy o tym, że gołębie nie chorują na ptasią grypę i jej nie przenoszą gdyż mają odporne organizmy co już dowiedli naukowcy i bardzo często było o tym pisane na ogólnopolskich portalach internetowych. Pozdrawiam

Taka kątrola mogła by polegać na zaobrączkowaniu gołębi,i obserwowaniu czy do stada dołączają obce osobniki i czy nie są zainfekowane jakąś chorobą.Bo jak wiadomo gołębie są podatne na przenoszenie różnych chorób.Straż miejska kątroluje drobnych hodowców drobiu,a tu pod nosem mamy zegarową bombę epidemiologiczną,która w razie zagrożenia może mieć tragiczny finał.Szukają drzazgi u kogoś w zagrodzie,a nie widzą belki na własnym podwórku.Więc kontrola nad gołębiami przez miasto jest wskazana.

Do A-F.Ostrożności nigdy nie za dużo,ptasia grypa przyjmuje różne mutacje,że nawet naukowcy nie mogą dać 100% pewności,bo na to jeszcze za wcześnie na takie diagnozy,więc bądźmy ostrożni.Bo w praktyce bywa różnie.

Jeżeli twierdzisz że gołębie nie przenoszą ptasiej grypy,to dlaczego rynek spryskiwany jest specjalnym preparatem,zakazane są wystawy i zawody gołębi?Coś w tym jednak jest.Więc warto dmuchać na zimne,a będziemy apać spokojnie.

Sorry.Nie apać tylko spać:)))

Rynek pryskano pro-forma bo lądują tam czasem ptaki innych „lini lotniczych” niż gołębie. Ja nie mam zamiaru ani „apać” ani łapać gołębi:)))))

Tak na marginesie pro tematu: Racibórz z pewnościa wygląda teraz atrakcyjniej -szkoda tylko że traciliśmy czas by przekonywać ludzi że coś może się zmienić na lepsze. Niestety tak to jest z małopostępowym chłopstwem -dopóki ludzie nie zmądrzeją i będą protestować przeciw inwestycjom w naszym mieście.. doputy będziemy wyglądali jak większa wieś.

W Londynie na Trafalgar Squer zrobiono porzadek z ta srajaca armada latajacych symboli pokoju wynajeto sokolnika i teraz jest spokoj i porzadek . Zadne golabki nie sraja na glowy ani na parapety okien . W moim miescie tez byla plaga tego paskudztwa. Miasto karmi te kreatury ale z dodatkiem srodkow antykoncepcyjnych. I Poglowie sie raptownie zmniejszylo. Moj stary znajomy golebiarz zreszta mawial” Golob to pierze i gowno swierze ” Grützi

Na pewno każdy zauważył, jak pięknie odnowiono budynek sądu,ale głowny architekt nie pomyślał chyba o SRAJĄCYCH GOŁEBIACH,nie wiem czy ktoś zauważył jak lewa część budynku jest wybrudzona odchodami.Ptaszki siadają na gzymsie i srają, a odchody spływają po „NOWEJ ELEWACJI”Ktoś powinien za to beknąć, ale na pewno nie gołebie!

Ktoś zapomniał zastosować to co jest powszechne w każdym zabytkowym mieście ( wszystkie gzymsy, wnęki, odstające elementy architektoniczne są naszpikowane drucianymi kolcami, które nie pozwalają gołębiom siadać na tych obiektach).

Do Mańka.Chciałem o tym wcześniej napisać,ale nie myślałem że ktoś to zauważył.Mineło kilka dni od ściągnięcia rusztowania,a gołębie sobie znalazły sralnie i noclegownię.I tak będzie z każdym budynkiem,który zostanie odświerzony.Kiedyś przebywały w baszcie,po remoncie pozasłaniali wszystkie otwory siatkami,więc przenosły się w okolice rynku,gdzie zajeły otwory wentylacyjne w okolicznych domach.Z tamtąt też zostały wypędzone.I teraz przesiadują w każdym możliwym miejscu,brudząc co popadnie.

ciesze sie, ze wladze wykazaly inicjatywe i zrobily cos z sypiaca sie fasada budynkow na rynku. super. tylko smuci mnie to, w jaki sposob to zostalo wykonane. mam wrazenie, ze najzwyczajniej w swiecie wzieli farbr i pomalowali to co bylo szare i sie sypalo. szczerze mowiac, rynek przez to nie wyglada atrakcyjniej, ale po prostu schludniej. ta architektura absolutnie nie nawiazuje do zadnej tradycji i calkowicei kloci sie z architektura po drugiej stronie Rynku. nie ma to jak fuszerka.

poza tym odnosze wrazenie, ze to byla zwyczajna kielbasa przedwyborcza, ale nie mnie to oceniac

Do redakcji.Proszę o stworzenie SONDY na temat wyremontowanego budynku w raciborskim rynku.Z tego co zauważyłem duża rzesza mieszkańców nie jest do końca zadowolona z tego co Urząd Miejski nam przedstawił.Uwarzam że to co wykonano,to zwykła profanacja STAREGO MIASTA.Zasięgnołem opini wśród moich znajomych,i nie uzyskałem pozytywnej odpowiedzi.Więc jestem ciekaw jaka jest opinia wszystkich Raciborzan

Zastanawiam się nad tym,czy w raciborskim urzędzie miejskim jest urbanista z przwdziwego zdażenia,myśle że nie.Bo to co widzę,to wielki chaos,a nie rozbudowa naszego miasta.Np.Biedronka na ul Opawskiej i sklep rtv obok. Totalna pomyłka,niby główna ul handlowa,a tu takie stodoły i kurniki,totalna WIOCHA.Czy tak ma wyglądać centralna część miasta?To co oferuje UM,to same budy i budki,nic konkretnego.Jeszcze troche,będziemy wybierać Sołtysa,a nie prezydenta.Przed wojną miasto kwitło,a teraz więdnie

Niestety o tym co piszesz raciborzaninie to już na tym portalu przepłynęły rzeki uwag i skarg pod adresem UM. Ale czego innego możemy się spodziewać po UM, które samo przypomina ( swym rajcowym składem) kurnik z kwokami na żerdce. I tak te kury siedzą i sobie po głowach nawzajem dziobią a i też okolice odbytu wzajemnie wyskubują aż do czerwoności. Byle zadowolone, że im sypią obficie ziarno do korytka (kieszeni) co miesiąc. Nawet nie są w stanie znieść jakiegoś jajka ( sensownej inwestycji)..

…pełno po nich odchodów. Szkoda gadać. Jedyną inwestycją ostatnio są przenosiny Plusa ze Słowackiego na Reymonta. Kamieniok sprzedany ale cisza w eterze co tam ma konkretnego powstać. A kamienice ( aż niegodne jest ten przemalowany blok nazywać kamienicą) na rynku to typowe pójście na łatwiznę, byle paru osobom usta pozamykać tą tandetą.

Wiesz co A-F, ty naprawdę nadawałbyś się do kabaretu. Porównanie urzędników raciborskiego magistratu do kur jest dość zabawne i dobre przy tym. No ale Raciborzanie, nie chwalicie się dworcem autobusowym a ponoć jest po modernizacji rewelacyjny.

Czym tu się chwalić?Przecież te zadaszenia zostały wykonane tylko dla OZDOBY,one niczemu nie służą.Nie chronią przed słońcem,deszczem,śniegiem i wiatrem,no chyba że przed ptasimi odchodami.Uważam że zadaszenia są za mało wypuszczone nad stanowiskami,tylna część wiaty powinna być w całości osłonięta pleksi-glasem,na pewno poprawiło by to komfort oczekujących podróżnych przed wiatrem i deszczem.To następny przykład prymitywnego myślenia,zamiast ludziom ulżyć,to robią coś całkiem odwrotnego.

Już na Forum napisałem, że budynek sądu, który ma wszystkie parapety i gzymsy pokryte blachą podłączyć w paru miejscach do elektrycznego pastuch, który wysyłając słabe impulsy pradu zmiennego powinien skutecznie przepłaszać gołębie i ich strasznego zamiaru obsrywania odrestaurowanej elewacji. Arteksie i Mirku zapraszam Was na Forum ( zalogujcie się i można rozmawiać bo tam już część towarzycha się przeniosła:-))))