O nauczanie indywidualne już nie tak łatwo

W Raciborzu nie brakuje dzieci kierowanych do indywidualnego nauczania. O specjalny tryb edukacji wnioskują w poradni zarówno rodzice, jak i coraz częściej szkoły. Urząd miasta chce, by zmieniły się procedury.

– Łatwiej jest prowadzić lekcje kiedy nie ma ucznia, który przeszkadza lub wymaga większej uwagi, czy przygotowania specjalnych materiałów. Dorosłym wydaje się wtedy, że jeśli zostanie skierowany do nauczania indywidualnego, łatwiej i szybciej przyswoi program – wyjaśnia Danuta Hryniewicz, dyrektor Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Raciborzu.

- reklama -

 

Ale czy rzeczywiście ma na to szanse, skoro godzin indywidualnego nauczania jest trzykrotnie mniej niż w szkole? – W normalnym trybie uczeń ma nawet 30 godzin lekcyjnych w tygodniu, zajęcia rozwijają jego wiedzę, umiejętności i zainteresowania. Nauczanie indywidualne jest okrojone, uczeń ma co najwyżej 12 godzin w tygodniu – przybliża wiceprezydent Ludmiła Nowacka. Nauczanie indywidualne to też dodatkowy, wcale niemały koszt dla samorządów, które muszą zapłacić nauczycielom za dodatkowe godziny.

 

Zdaniem prezydenta Mirosława Lenka rodzice decyzję o nauczaniu indywidualnym dla swojego dziecka, często podejmują zbyt pochopnie, dlatego urząd miasta chce zmienić procedury kierowania ucznia do specjalnego toku nauczania. – Chciałbym, by pomóc dziecku najpierw spróbowała szkoła. Dostępni tam specjaliści, pedagog, psycholog, logopeda, powinni spróbować przynajmniej przez pół roku popracować z dzieckiem . I dopiero wtedy, po wyczerpaniu wszystkich możliwości, można by podjąć decyzję – uważa prezydent.

 

Zgodnie z przepisami, każdy rodzic ma prawo w każdej chwili wystąpić do poradni z prośba o skierowanie dziecka do nauczania indywidualnego, ale od teraz PPP przed podjęciem decyzji będzie zasięgała również opinii szkoły i sprawdzała, czy wyczerpane zostały wszystkie wewnątrzszkolne procedury.

 

W ubiegłym roku raciborski magistrat wydał na nauczanie indywidualne 2,5 mln zł.

 

/s/

- reklama -

2 KOMENTARZE

  1. No to widać jasno na czym znowu oszczędzać chce prezydent i zastępca prezydenta !
    Znowu na dzieciach ! Przecież każdy rodzic chce i posyła dziecko do szkoły…. ze zwykłej miłości i troski, aby miało zwykłe dzieciństwo i kontakt z dziećmi. Dopiero potem szereg czynników decyduje o nauczaniu indywidualnym !!! Głupoty opowiadają- już nic się im nie opłaca, nawet pomoc i nauka dla dzieci chorych. Te dzieci są przecież jakby już skrzywdzone przez los ! ZACZNIJCIE OSZCZEDZAĆ NA GŁUPOCIE I WASZYCH WYSOKICH PENSJACH !
    Dzieci zostawcie w spokoju- dajcie im możliwość nauki !

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj