Były karne, czerwona kartka i cztery gole. Po emocjonującym meczu RTP Unia Racibórz pokonała Medyka Konin 3:1 i sięgnęła po raz czwarty z rzędu po tytuł Mistrza Polski. Zobacz zdjęcia z meczu o mistrzostwo>>
Sytuacja w tabeli sprawiła, że ostatni mecz sezonu stał się jednocześnie spotkaniem decydującym o tytule mistrzowskim i w pełni na miano szlagieru zasłużył. Na ul. Zamkowej w Raciborzu zmierzyli się mistrz i wicemistrz kraju, a jednocześnie lider i wicelider tegorocznych rozgrywek. Unii do obrony tytułu wystarczał remis, Medyk musiał wygrać – i zawodniczki z Konina udowodniły, że bardzo chcą to zrobić.
Pierwsze ostrzeżenie dla unitek nadeszło w 3. minucie, kiedy napastniczka gości po rzucie wolnym wpakowała piłkę do bramki miejscowych. Na szczęście jednak sędzina podniosła chorągiewkę sygnalizując spalonego, z czym trenująca Medyka Nina Patalan jeszcze długo po meczu nie mogła się pogodzić. Raciborzanki odpowiedziały świetną okazją w 7. minucie, lecz Agata Tarczyńska zmarnowała sytuację "sam na sam". Przyjezdne groźnie atakowały, popłoch w liniach obronnych siała zwłaszcza Sandra Lichtenstein, dynamicznymi rajdami utrudniająca życie Hannie Konsek.
Gola jednak pierwsza zdobyła Unia, a aplauzu jaki zapanował w 20. minucie dawno już na Zamkowej nie słyszano. Wszystko za sprawą Anny Żelazko, która precyzyjnym strzałem z linii pola karnego ulokowała piłkę w samym okienku bramki koninianek. 7 minut później Chinasa wykorzystała dezorientację obrończyń, które spoglądały po sobie czy jest rzut karny, i spokojnie strzeliła do pustej bramki.
Wydawało się, że emocje już się skończyły. Nic bardziej mylnego. Tuż po wznowieniu gry w polu karnym Unii Donata Leśnik równo z trawą skosiła Lichtenstein, zaś karnego na bramkę zamieniła Anna Gawrońska. Gol kontaktowy wprowadził dużą nerwowość w szeregi unitek, a gra stała się chaotyczna i szarpana. Koninianki wyczuły szansę i ambitnie dążyły do wyrównania. Ich marzenie o doprowadzeniu do korzystnego rezultatu mocno ograniczyła sytuacja z 67. minuty, kiedy to bramkarka gości sfaulowała w polu karnym Chinasę. Czerwona kartka i karny dla Unii. Anna Żelazko strzeliła jednak nad poprzeczką.
Grając z przewagą jednej zawodniczki unitki stworzyły sobie kilka groźnych sytuacji, m.in. dwa razy pojedynek z rezerwową bramkarką przegrała Tarczyńska. Wreszcie w 86. minucie mistrzostwo kraju przypieczętowała Żelazko wykorzystując dośrodkowanie z prawej strony. Chinasa sprytnie przepuściła piłkę, którą "Żela" uderzyła z zimną krwią z ok. 10 metrów.
Gdy napięcie opadło grające na luzie unitki miały jeszcze kilka doskonałych szans, lecz ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:1. Raciborskie Towarzystwo Piłkarskie Unia Racibórz po raz czwarty mistrzem Polski. Słowa pochwały należą się także piłkarkom Medyka, które podjęły walkę i dzięki temu mecz do ostatnich minut trzymał w napięciu.
RTP Unia Racibórz – Medyk Konin 3:1 (2:0)
Bramki: Anna Żelazko (20, 86) Chinasa Okoro Gloria (27) – Anna Gawrońska (50 – karny)
Żółte kartki: Slavcheva, Vasylyuk, Olszańska
Czerwona kartka: Szymańska 67
Unia: Antończyk – Konsek (46 Pawlak), Górnicka, Leśnik, Mika, Bojdova (88 Wiśniewska), Pożerska, Chudzik (72 Istokova), Żelazko, Tarczyńska (89 Jaszek), Chinasa
Medyk: Szymańska – Vasylyuk, Slavcheva, Svedrlova, Olszańska, Pakulska, Sałata, Sikora, Woźniak (46 Pajor), Lichtenstein (67 Jankowska), Gawrońska
/ps/