Wróg u bram… Sowieci podchodzą pod Warszawę

82 lata temu rozpoczęła się jedna z najważniejszych bitew w historii Polski i świata. W dniach 13 – 25 sierpnia 1920 roku Wojsko Polskie pobiło Armię Czerwoną. Do dzisiaj trwają spory o ojcostwo tego wielkiego sukcesu polskiego oręża.

13 sierpnia 1920 roku na Warszawę uderzyły wojska Robotniczo – Chłopskiej Armii Czerwonej pod wodzą Michaiła Tuchaczewskiego. Byt odrodzonego państwa polskiego zawisnął na włosku. Starcie trwało do 25 sierpnia.

- reklama -

Przed bitwą Naczelny Wódz marszałek Józef Piłsudski podzielił wojska polskie na trzy fronty – północy, środkowy i południowy. Polskie dowództwo podejrzewało, że sowieci zaatakują Warszawę od wschodu i tam zgromadziło gros polski sił.

Jednakże plan Tuchaczewskiego był inny – główne siły skierował na północ od Warszawy, celem jej obejścia i ataku od północnego zachodu, tak jak zrobił to w czasie powstania listopadowego Iwan Paskiewicz. Jednocześnie wojska sowieckie uderzyły również na wschodnim odcinku frontu polskiego broniącego Warszawy.

5 armia pod dowództwem gen. Sikorskiego, walcząc nad Wisłą i Wkrą, wkroczyła pomiędzy dwie armie sowieckiego (a także 3. korpus konny Gaj-Chana), przerwała komunikację między nimi i bijąc je kolejno, zmusiła sowietów do odwrotu. Dzięki związaniu głównych sił sowieckich nad Wkrą, marszałkowi Piłsudskiemu udało się zorganizować grupę manewrową, która uderzyła na armie sowieckie, wzbudzając w nich popłoch i powodując trwałą utratę ich wartości bojowej.

Do dzisiaj dyskusyjne są kulisy zwycięstwa w Bitwie Warszawskiej. Sprawa złożenia przez Józefa Piłsudskiego – nieprzyjętej przez premiera Witosa – dymisji, jego bezpośrednie dowodzenie w czasie ataku znad Wieprza, który zadecydował o losach wojny, doniosła rola 5. armii pod dow. gen. Sikorskiego, nieustanna, tytaniczna praca gen. Tadeusza Rozwadowskiego – Szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego i na dokładkę genialne działania polskich kryptologów… Ojców tego wiekopomnego zwycięstwa było wielu. Z pewnością pomogła również pycha czerwonego marszałka, który ani na chwilę nie zatrzymał się przed operacją; nie podciągnął rozciągniętych do granic możliwości linii zaopatrzenia, nie uformował w pełni swych armii, chcąc niemalże z marszu zająć Warszawę.

 

Obecnie przyjmuje się, za Edgarem d'Abernon, że to świetne zwycięstwo zadecydowało o losach nie tylko Polski, ale i świata. Po klęsce sowietów w wojnie z Polską, Józef Stalin, który z czasem zaczął zdobywać coraz większy wpływ we władzach ZSRS, zadecydował, że do kolejnego ataku na Zachód potrzeba solidnych przygotowań.

 

/żet/

 

————————————————————-


Polecamy również:

 

Krwawy piątek w Raciborzu

 

Robotnicy protestowali przeciwko brakom w dostępności żywności i zżerającej ich pensje hiperinflacji. W zamieszkach zginęły 4 osoby, a kilkadziesiąt zostało rannych.

 

 

 

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj