Nie minął jeszcze miesiąc, a nowy szef Powiatowego Zarządu Dróg Adam Sebzda opuszcza stanowisko, które objął po Jerzym Szydłowskim. – Rozstajemy się za porozumieniem stron – komentuje krótko starosta Hajduk.
Szydłowski odszedł na emeryturę wraz z początkiem września. Podległą mu jednostką kierował niemal od początku jej istnienia. O tym kto będzie jego zastępcą wiadomo było od połowy sierpnia, kiedy to rozstrzygnięto konkurs na stanowisko dyrektora. Wygrał go 57-letni Adam Sebzda. Minął niespełna miesiąc, a starosta poinformował podczas sesji rady, iż nowy dyrektor już placówką nie kieruje. – Rozmawialiśmy z załogą i dyrektorem. Postanowiliśmy, że rozstaniemy się za porozumieniem stron – ucina spekulacje starosta Adam Hajduk.
Adam Sebzda twierdzi, że starosta rozpowszechniając takie informacje kłamie. Zdaniem Sebzdy rzeczywisty przebieg wypadków był inny (więcej na ten temat>>>).
/ps/
widac raciborskie piekielko nie kazdemu odpowiada:) ciekawe co tez tam sie tak naprawde stalo
Pewnie chciał rozwalić stary układ:)
jest ambitny i chciał po Szydłowskim to uzdrowić ale betonu nie rozkruszy.
na naszych politykierow nie ma mocnych, oni by stalina na boczny tor odsuneli, zdolne chopaki, nie to co trocki
Człowiek w kilka lat zasiadal w zarządzie niemieckiej spólki, pewnie zechciał podzielić się doświadczeniem … Ale zabetonowany układ nie był zainteresowany, dlatego doszli do wniosku, że są z innych światów 🙂 i się rozstali. Rada: Mądrzejsi od nas nie są nam potrzebni
Oto jak pan Adam S. zakończył restrukturyzację raciborskiej cukrowni:
http://www.raciborz.com.pl/art10017.html
Pamiętajmy, że jednym z postulatów nowej koncepcji funkcjonowania PZD wg. pana S. było włączenie PZD do PRD, które miasto zamierza zbyć!
Pytam się więc: ile osób miało być tym razem „zrestrukturyzowanych”? oraz, o ile zwiększyłaby się wartość PRD po realizacji tej strategii i czy wpłynęłoby to na ewentualną cenę zbycia tego przedsiębiorstwa, skoro negocjacje już trwają?
W mojej ocenie sprawa wcale nie jest jednoznaczna. Warto zastanowić się nad tym kto i czyjego intersu pilnuje?
W związku z próbą podważenia, w innym wątku, treści merytorycznej mojego postu, poniżej podaję link do źródła („Nowiny” – list pana Sebzdy, zamieszczony w artykule pt.: >>Tu nie chodzi o „Misia”, ale o drogi i grosz publiczny<<, z dnia 29.09.2012.) : http://www.nowiny .pl/86189-tu-nie-chodzi-o-misia-ale-o-drogi-i-grosz-publiczny.html (skopiuj link, a następnie po wyrazie „nowiny” usuń spację).
Cytat z tego artykułu:
…”Wariant pierwszy zakłada wniesienie aportem majątku ruchomego PZD do Przedsiębiorstwa Robót Drogowych sp. z o.o., którego jednoosobowym udziałowcem jest Gmina Racibórz. Pracownicy fizyczni i fachowy nadzór zostaliby przeniesieni na podstawie art. 23′ Kodeksu Pracy na dotychczasowych warunkach. Po tej zmianie struktura udziałów kształtowałaby się następująco: 75% Gmina Racibórz, 25% Powiat Raciborski. Statut Spółki byłby odpowiednio zmieniony, tak by do jej podstawowych zadań należała kompleksowa dbałość o stan dróg zarówno gminnych jak i powiatowych, a w zakresie zleconego, bieżącego utrzymania również dróg wojewódzkich w obrębie powiatu. Obniżone koszty funkcjonowania Spółki (dzięki efektowi synergii) oraz dodatkowe zlecenia z Powiatu i Województwa (tj. minimum 6 mln złotych) mogłyby wkrótce poprawić stan ekonomiczno-finansowy tej firmy, a co ważniejsze stan naszych dróg. Za tym rozwiązaniem przemawia również to, że Spółka mogłaby dodatkowo świadczyć m. in. w zakresie drogownictwa usługi na zewnątrz, komercyjnie, a jednostka budżetowa jaką jest PZD, tego robić nie może. Pozwoliłoby to również na lepsze wykorzystanie istniejącego potencjału kadrowego i sprzętowego.
Jest jednak jeden minus takiego rozwiązania. Otóż w spółce, za jej stan i wyniki odpowiada Zarząd przed Radą Nadzorczą. W jednostce budżetowej, to w praktyce ubezwłasnowolniony dyrektor i jego pracownicy raportują bezpośrednio Panu Staroście.”…
O sprawie zamiaru zbycia przez miasto PRD pisały dostatecznie lokalne media, więc nie muszę się powtarzać.