Prezydent martwi się o Rafako

– To znakomity menedżer, szkoda że swoje umiejętności będzie sprzedawał gdzieś indziej – tak zamieszanie wokół Rafako i odwołanie prezesa Różackiego komentuje prezydent Raciborza, który obawia się o przyszłość firmy.

 

- reklama -

 

 

 

Prezydent Lenk spotkał się Wiesławem Różackim wkrótce po tym, jak ten ostatni został pozbawiony funkcji prezesa zarządu Rafako S.A. – Choć mam wiedzę nieco większą niż zwykli mieszkańcy, to i tak za mało wiem by być spokojnym, że nic złego się z firmą nie dzieje. Wyniki Rafako są przyzwoite, nie ma strat, za pierwsze półrocze wykazano przyzwoity zysk i w drugim będzie pewnie podobnie. Ale Rafako jest w grupie PBG, które jest w upadłości układowej. Wszystko będzie zależało jak właściciel będzie używał udziałów w raciborskiej spółce – mówił podczas posesyjnej konferencji prasowej w poniedziałek 5 listopada.

 

Sam Różacki uspokajał głowę miasta co do przyszłości największego raciborskiego pracodawcy. – To menedżer wysokiej klasy i naświetlił mi sytuację jak może wyglądać przyszłość Rafako. Jako spółka giełdowa podlega nadzorowi giełdowemu. Rafako ma spory portfel zamówień, ale najważniejsze by te zamówienia doczekały się realizacji. To że wygrało przetargi, a na Opole jest nawet podpisana umowa, jeszcze nic nie oznacza. Musi być finansowanie, a więc ważne są relacje z bankami udzielającymi kredytów. Wszelkie kontrowersje i dziwne ruchy z pewnością spółce nie służą – kontynuował.

 

Rafako to rynek pracy nie tylko dla mieszkańców Raciborszczyzny, ale i ościennych powiatów. Zakład niejednokrotnie znajdował się w ciężkim położeniu, lecz za każdym razem wychodził na prostą. Prezydent nie sądzi, by w tym przypadku miało być inaczej. Żałuje tylko, że firma prawdopodobnie straci swój niepowtarzalny klimat. – Prezes Różacki oprócz tego, że jest świetnym menedżerem, wyjątkowo potrafił się wpisać w klimat Raciborza. Potrafił sprawić że Rafako stało się firmą niemal rodzinną, silnie zakorzenioną w Raciborzu. Mimo iż nie jest raciborzaninem, bardzo utożsamiał się z miastem i czuł się jego mieszkańcem. Szkoda, że taki fachowiec będzie sprzedawał swoje umiejętności w innej firmie i innym mieście – podsumował swą wypowiedź prezydent .

- reklama -

2 KOMENTARZE

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj