Paweł Zając narzeka na radosną twórczość władz gmin powiatu przy organizacji imprez wymagających zajęcia pasa jezdni. Chwali za to parafie, wzorowo wywiązujące się z formalności przy organizacji pielgrzymek i procesji.
Komendant powiatowy policji ma żal do okolicznych samorządów, że te przy okazji organizacji imprez w których zajęta musi zostać jezdnia, nie kwapią się z informowaniem o tym policji z odpowiednim wyprzedzeniem aby służby mogły się należycie przygotować do zabezpieczenia wydarzenia. Dzieje się tak m.in. przy okazji różnych rajdów rowerowych czy okolicznościowych przemarszów. Władze gmin zwracają się wtedy do policji o zabezpieczenie imprezy, często nie przejmując się zezwoleniem od zarządcy danej drogi i dopełnieniem pozostałych formalności. – Nie będę tolerował bezprawia – przestrzegł podczas listopadowego posiedzenia powiatowej komisji bezpieczeństwa prosząc jednocześnie starostę o apel do poszczególnych samorządów w celu ukrócenia drogowej samowoli. W przeciwnym razie, gdy formalności nie będą dotrzymywane, policja nie będzie angażować się w przedsięwzięcia.
Zapominalskim urzędnikom szef raciborskiej policji za przykład stawia księży, którzy są pod tym względem bardziej zdyscyplinowani. – Przed każdą pielgrzymką czy procesją dużo wcześniej wiemy jakimi drogami mają iść, które drogi zamknąć, itp. Księża bardzo o to dbają – podsumowuje komendant.
/ps/
Halo, Panie Komendancie,
jest Pan właśnie „od tego” i „po to” ,aby:
– pomagać,
– uczyć,
a nie straszyć lub (co gorsza – sic!) „nie będę tolerował”.
Komisja (bezpieczeństwa) powinna Panu zwrócić (ostro) uwagę !
Jeśli się Panu nie podoba – następny proszę.
Live jest brutalne…
ja, ordnung musi byc!