– Mamy szczęście, że zarzewie samozapłonu sadzy zdarzyło się za dnia, bo w nocy to raczej już tylko ,,czarne worki"- relacjonuje przebieg zdarzenia, do którego doszło w kamienicy na ul. Głubczyckiej mieszkanka.
8 sierpnia ok. godz. 19:00 strażacy otrzymali zgłoszenie o silnym zadymieniu w jednej z kamienic przy ul. Głubczyckiej. – Na całej klatce schodowej smród jak w kotłowni. Przyjechały aż trzy jednostki strażackie, strażacy najpierw posprawdzali inne lokale, a w tym samym czasie kilu z nich udało się do piwnicy celem sprawdzenia tzw. ,,wyczystek” czyli zsypów kominowych, w których odkłada się sadza z pionów kominowych (…) okazało się, że z dwóch osadników sadzy czyli fachowo zwanych ,,wyczystkami kominowymi” wydobywa się czad i dym. A żeby było ciekawiej jeden z otworów miał uszkodzoną klapę, wyniku czego sadza tląca się po samozapłonie usypywała się na podłogę. Strażak zadał lokatorom pytanie, kiedy te zsypy kominowe były czyszczone, bo ,,na jego oko” to raczej bardziej niż dawno. My natomiast zgodnie oświadczyliśmy, że protokoły tzw. ,,czyszczenia” pan kominiarz sporządza co pół roku. Strażak zapytał czy czyści, czy tylko sporządza protokoły… No na to już nie umieliśmy odpowiedzieć. Dodatkowo spowodowaliśmy stres u panów strażaków, zgodnie opowiadając że administracja MZB wyburzyła szopki na opał a nam nakazano cały opał (węgiel i drewno) przenieść do piwnic, pod tymi właśnie zsypami kominowymi, z których – jak było widać – sadza usypuje się, tląca i kopcąca jak w kotłowni. Panowie strażacy, jak usłyszeli taką hiobowa wieść to zaczęli się po kolei łapać za głowy a dokładniej za kaski. Dodali też, że mamy szczęście, że zarzewie samozapłonu sadzy zdarzyło się za dnia, bo w nocy to raczej już tylko ,,czarne worki" – relacjonuje przebieg zdarzenia mieszkanka kamienicy.
W Nadleśnictwie Rudy Raciborskie obowiązuje trzeci stopień zagrożenia pożarowego. O tym, że niebezpieczeństwo jest realne świadczą pożary minionej doby w Budziskach i na szlaku kolejowym Kotlarnia.
Zaginął Jarosław Drózd. Rodzina podejrzewa utonięcie. Matkę i brata zaginionego do rozpaczy doprowadza bierność policji, która ich zdaniem nie zrobiła niczego, aby odnaleźć zaginionego.
No nie całkiem socjalna…… Pod 6 -tym, pod 2-jka i pod 7-mką mieszkają ,,niesocjalni”, mają normalne umowy najmu i też mogą poumierać w imię oszczędnosci Pana Prezydenta
MZB, kolejna instytucja miejska obsadzona przez kolegów i znajomków Lenka, Hajduka i Wojnara.
w koncu to tylko „kamienica socjalna”…
No nie całkiem socjalna…… Pod 6 -tym, pod 2-jka i pod 7-mką mieszkają ,,niesocjalni”, mają normalne umowy najmu i też mogą poumierać w imię oszczędnosci Pana Prezydenta