Wyjątkową uczciwością wykazał się 27-letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego przekazując policji w Kietrzu pieniądze, które pracownica kantoru omyłkowo wypłaciła mu podczas transakcji. Pomyliła się ona, bagatela, o 180 tys. złotych!
7 września późnym wieczorem, do Komisariatu Policji w Kietrzu zgłosił się 27-letni mieszkaniec powiatu głubczyckiego. Mężczyzna oświadczył, że podczas wymiany euro na złotówki, w jednym z kantorów na terenie województwa dolnośląskiego, pracownica kantoru omyłkowo wydała mu o 180 000 złotych za dużo. Kiedy mężczyzna zorientował się, że kwota którą chciał wymienić jest znacznie większa udał się na Policję. Funkcjonariusze zabezpieczyli pieniądze, które przekażą je właścicielowi kantoru.
Paweł Strzelczyk
co za frajer!!
Nie frajer, a uczciwy człowiek. Ja w takiej sytuacji sama nie wiem jak bym się zachowała…
Rozumiem, pomylić się o 5, 10, nawet 100 złotych. Ale o 180 tysięcy?!? Baba w kantorze jakaś głupia, czy co?
Bardzo dorze sie zachowal. Pokazal klase. Kasjerka pewnie miala mokro w gaciach na koniec zmiay, ale trafil sie jej uczciwy klient. Wiecej takich ludzi i swiat bylby lepszy. Pozdrawiam
Dwa pytania: ile pieniedzy wymienial ten czlowiek, ze dostal 180 tys. i sie nie zorientowal na miejscu? jak to mozliwe ze kasjerka nie sprawdzila takiej kwoty? pieniadze na tyle duze, ze o tym, ze dojdzie do transakcji w kantorze musiano wiedziec wczesniej… pomyslcie dalej co tez moglo sie stac…
A ja bym nie oddała – uważam, że za taki błąd powinna zapłacić kasierka w kantorze. Poza tym, naprawdę trudno mi uwierzyć, że można było się pomylić o 180 tys!
a ja- jezeli jestes kasjerka masz klienta, pomylka podobna to tej i co wtedy robisz ? mowisz spoko, pomylilam sie . Chcialbym zobaczyc Twoja mine w takiej sytuacji.
…oddałabym…błąd kasjerki….uważam, że zmęczenie…
…tylko teraz przed fiskusem będą się tłumaczyć…
…jak znam życie urząd skarbowy siedzi już w kantorze na kontroli…
…no chyba, że wsyzstkie transakcje były legalne…i własciciele śpią spokojnie.:)
Ja bym się nie pomyliła. Nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby pomylić się o taką kwotę!
to smierdzi jakims grubym przekretem… ktos mial przyjsc, wymienic kase, mial cos dostac, nawet do torby nie zajrzal, tak jak kasjerka, ktora tez miala dac torbe z pieniedzmi, a potem sie okazalo ze cos nie zagralo:P