Radni powiatowi przepytali dyrektora PUP

– Lubię dawać dotacje, bo to pewne zatrudnienie i wymierny efekt zmniejszający statystyki bezrobotnych – twierdzi Mirosław Ruszkiewicz, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy, przepytywany przez radnych.

 

- reklama -

 

 

Dyrektor PUP gościł dziś na posiedzeniu powiatowej komisji rozwoju gospodarczego, gdzie odpowiadał na pytania radnych dotyczące głównie aktywności zawodowej wśród młodych ludzi stawiających pierwsze kroki na rynku pracy. Leonarda Malcharczyka, szefa komisji, zainteresowało jak ma się sprawa z dotacjami przyznawanymi przez PUP na rozpoczęcie działalności gospodarczej oraz dla pracodawców na utworzenie nowych miejsc pracy. – Czy te dotacje cieszą się popularnością. Czy jak pan rusza z takim programem to ustawia się kolejka chętnych, czy też musicie szukać kandydatów? – pytał.

Mirosław Ruszkiewicz przyznał, iż ta forma walki z bezrobociem jest jedną z ulubionych w urzędach pracy, gdyż objęci nią znajdują  pracę i przez to nie figurują dłużej w rejestrach bezrobotnych. Wielu bezrobotnych ma obawy, czy poradzi sobie z własnym biznesem, więc naturalnym jest, że więcej dotacji przyznawanych jest na dofinansowanie dla już istniejących firm na doposażenie nowych stanowisk pracy – Dotacje przyznajemy z dużą rozwagą, zresztą ludzie którzy się o nie ubiegają są przygotowani i wiedzą co chcą robić – przyznał dyrektor. Dowodem a to są liczby: 89% ludzi którzy skorzystali z dofinansowania na otwarcie firmy, prowadzi ją w dalszym ciągu.

– Nie wszyscy muszą mieć wyższe wykształcenie, wzmocnienie szkół zawodowych i techników to właściwy krok – w ten sposób odpowiadał na pytanie, czy w powiecie raciborskim szkolnictwo sprzyja łatwiejszemu startowi na rynku pracy. Potwierdził, iż  humaniści częściej niż osoby z wykształceniem technicznym czy konkretnym zawodem figurują w rejestrach PUP.

Teresę Frencel zainteresowało, czy dyrektorzy szkół przed otwarciem nowych kierunków kształcenia konsultują z urzędem pracy jakiego rodzaju fachowców najbardziej poszukują pracodawcy. – Tak, bo jest taki wymóg. Nowe kierunki muszą być uzgadniane z powiatową radą zatrudnienia, a to wymaga opinii PUP – przyznał.

 

Paweł Strzelczyk

- reklama -

1 KOMENTARZ

  1. No ja dostałam dotację 3 lata temu i do teraz prowadzę firmę. Może nie zarabiam kokosów, ale jestem niezależna i jestem samaa sobie szefem, a na zycie wystarcza. Jest super:D

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj