Notowania producenta kotłów rosną już szóstą sesję z rzędu. Apetyty inwestorów rozpaliła skokowa poprawa wyników za I półrocze. Najnowszym impulsem okazała się zmiana na stanowisku prezesa.
StockWatch: Podczas piątkowej sesji za walory Rafako płacono nawet 5,37 zł, czyli tyle samo co podczas dziennej górki z 20 maja 2014 r. Łącznie od ostatniego lokalnego dołka z końca sierpnia, kurs akcji wspiął się już o 37 proc. Zwyżce towarzyszą podwyższone obroty, co jest dobrym prognostykiem na przyszłość.
Wzrosty notowań raciborskiej spółki to w głównej mierze zasługa zaskakująco dobrych wyników. W pierwszym półroczu 2014 r. zysk netto przypadający akcjonariuszom Rafako wzrósł do 13,3 mln zł z 6,7 mln zł w porównywalnym okresie 2013 r. Zysk operacyjny wzrósł do 18,3 mln zł z 5,9 mln zł, a przychody zwiększyły się do 497,8 mln zł z 381,4 mln zł. Rafako miało 156 mln zł dodatnich przepływów z działalności operacyjnej w porównaniu do 38 mln zł ujemnych przepływów rok wcześniej.
Co ciekawe, odwołanie ze stanowiska prezesa Pawła Mortasa współautora tego sukcesu, nie zmieniło optymistycznego nastawienia inwestorów do spółki. Przeciwnie, korzystna tendencja wzrostowa wręcz nabrała tempa, mimo że nowa szefowa Agnieszka Wasilewska-Semail rozwiała nadzieje na szybkie podzielenie się zyskiem z akcjonariuszami. Jej zdaniem, obecnie nie ma też potrzeby emitowania nowych akcji.
Więcej w analizie Artura Szymańskiego w StockWatch.pl
publ. /ps/
——————————————————
zobacz także:
Wiedziałęm, że ta babka ma większe jaja od poprzednich prezesów.