Tablet porcelanowy czy z Bahama? Radni nie podjęli decyzji

Sesja rady miasta online? Wciąż nie wiadomo jakie nowinki techniczne wzbogacą obrady i ile będzie to kosztować. Przypominamy, radni zastanawiają się nad zakupem tabletów i innych gadżetów.

 

- reklama -

Radni nad wyborem którejś z zaproponowanych opcji zastanawiali się wczoraj, po zakończeniu wyjątkowo długiej sesji. Do usprawnienia obrad i samej pracy radnego poprzez elektroniczne nowości najbardziej namawiają członkowie RSS Nam. Leon Fiołka, lider opozycji, poznał zalety elektronicznego przepływu informacji zasiadając wcześniej w radzie powiatu (przypomnijmy, radni powiatowi od kilku już kadencji mają służbowe laptopy). Stąd NaM-owcy skłaniają się do wyposażenia w tablety, jak podkreślił Fiołka, w oszczędnej wersji.  Mają one zapewnić łatwiejszy dostęp do informacji i dokumentów.  Zaś system zliczania głosów i transmitowanie obrad ma usprawnić przebieg obrad i zapewnić większą przejrzystość pracy samorządu.

 

– Ja się z wyborcą na tablet nie umawiałem, nie jest mi on potrzebny – zaprotestował Marek Rapnicki. Jako tradycjonalista preferuje on papier, a zwolennikom gadżetów proponuje, żeby sami kupili sobie niezbędny sprzęt, skoro ma to im pomóc. – Nie będziemy musieli zastanawiać się co wybrać, każdy zdecyduje czy woli tablet porcelanowy czy z Wysp Bahama – ironizował. Poparł go Wiesław Szczygielski stwierdzeniem, iż każdy radny otrzymuje dietę, więc zakup własnego sprzętu nie powinien uderzyć nikogo specjalnie po kieszeni.

 

Ostatecznie nie udało się wypracować wspólnego stanowiska. Postanowiono sprawę przedyskutować jeszcze raz z udziałem ekspertów, którzy wspomogą przy wyborze fachową radą.

 

 Jakie opcje mają radni do wyboru, można zobaczyć tutaj.

 

/ps/

- reklama -

4 KOMENTARZE

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj