Grzegorz Wagner o swoim ojcu i karierze sportowej

Siatkarz, syn legendarnego trenera polskiej kadry gościł w raciborskiej bibliotece. O swoim ojcu mówi: "Kat".

Nazywam się Wagner. Grzegorz Wagner. Moim ojcem był Hubert Jerzy Wagner, (…) mama zdobyła w 1964 roku medal na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Kiedy ma się takich rodziców, trudno o normalne dzieciństwo.” Tak zaczyna się książka Grzegorza Wagnera, którego gościliśmy na spotkaniu autorskim zorganizowanym w ramach Tygodnia Bibliotek. Grzegorz Wagner – polski siatkarz, wielokrotny reprezentant kraju, szkoleniowiec. W 2014 roku napisał książkę o ojcu – Hubercie Wagnerze, legendarnym trenerze polskiej kadry, którą poprowadził na szczyt podium igrzysk olimpijskich i mistrzostw świata. Środowisko sportowe nazywało go Katem – syn w biografii ojca wyjaśnia znaczenie tego słowa: „Kat nie ma prawa popełniać błędu – i właśnie tego mój ojciec oczekiwał od siebie i od innych. Dlatego został Katem”.

- reklama -

 

 
 

 

Pan Grzegorz opowiedział uczestnikom spotkania o kolejnych etapach pisania książki, której głównym celem było ukazanie prawdy o ojcu – „wiele osób mi zarzucało, że książka jest zbyt odważna, ale ona po prostu jest prawdziwa”. Opowiedział także o swojej karierze siatkarskiej – najpierw w roli gracza, później szkoleniowca. Liczne pytania z sali skłaniały naszego gościa do sięgnięcia po dosyć odległe już wspomnienia, dotyczące m.in. dzieciństwa (i krótkiego okresu trenowania piłki nożnej) czy mistrzostw świata z 2002 roku. Zapytany o relacje z trenerami odpowiedział: „ja to jakoś z wszystkimi miałem pod górkę”. Obecnie pan Grzegorz sam realizuje się jako trener – prowadzi szkołę siatkarską. Podzielił się także swoimi sposobami prowadzenia treningów, przy czym zaznaczył, że w niczym nie przypomina na nich ojca.

/publ.p/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj