Zespół, który wylansował takie przeboje jak "Whisky", "Cegła", "Sen o Wiktorii", "Harley mój" rozgrzewał lubomską publiczność w czasie imprezy dożynkowej.
Dżem to kawał historii polskiej muzyki. Dżem to legenda polskiego bluesa. Dżem to outsider, easy rider, to harley davidson. Dżem to nostalgia za czasem minionym. O zespole powstały książki, nakręcono film. Dżem to los muzyka, który dał wielu ludziom możliwość zrozumienia naprawdę trudnych spraw i który być może nie potrafił sobie z nimi dać rady. Od śmierci Ryśka Riedla minęło 16 lat. Rockman jednak jak chciał Horacy – „Nie wszystek umarł”. Śpiewane przez niego piosenki słuchają dziesiątki tysięcy Polaków „Sen o Wiktorii”, „Czerwony jak cegła”, „Whisky”, „Harley mój” są śpiewane przez młodszych i starszych przy dogasających ogniskach, w pociągach na Przystanek Woodstock. Słychać je w barach, gdzie ulatniają się maszyn grających. Pozostał również zespół. „Dżem” dalej gra. Ryśka Riedla zastąpił Maciej Balcar. Reszta składu to gitarzysta Adam Otręba, perkusista Zbigniew Szczerbiński, basista Beno Otręba, gitarzysta Jerzy Styczyński, klawiszowiec Janusz Borzucki. Ten ostatni dołączył do zespołu po tragicznej śmierci Pawła Bergera. Dżem był gwiazdą wieczoru tegorocznej imprezy dożynkowej w Bukowie. Mimo chłodu, siąpiącego deszczu, nieprzyjemnego wieczoru mieszkańcy Lubomi i okolic tłumnie stawili się na wezwanie legendy polskiego bluesa. Dżem zagrał niektóre ze swoich licznych przebojów. Niektóre, bo od 1973r, nagrał kilkanaście płyt studyjnych…
Maciej Balcar zastąpił na wokalu w zespole tragicznie zmarłego Ryszarda Riedla.
Leszek Iwulski