Ok. 200 najemców zalega Miejskiemu Zarządowi Budynku za czynsz. Zadłużenie niektórych wynosi nawet 100 tys. zł. Miasto chce wprowadzić abolicję dla chcących pozbyć się długów. Można umorzyć 70% zadłużenia.
Koncepcję odzyskania choć części pieniędzy które najemcy są winni Miejskiemu Zarządowi Budynków przedstawili na dzisiejszej komisji gospodarki miejskiej wiceprezydent Irena Żylak i szef MZB Andrzej Migus. W Raciborzu sytuacja od tym względem nie przedstawia się aż tak dramatycznie jak w innych miastach, zadłużenie jest wg pani wiceprezydent "pod kontrolą", w dodatku w 2015 po raz pierwszy od lat udało się je zastopować i nie narasta. Niemniej najemcy zalegają niebagatelne kwoty, których część można spróbować odzyskać i temu ma służyć abolicja. Windykacja i eksmisje są często nieskuteczne i nieopłacalne, odpracowanie należności wchodzi w grę w bardzo ograniczonym zakresie, stąd pomysł aby chcącym płacić umorzyć część zadłużenia pod kilkoma dość restrykcyjnymi warunkami. Koncepcja oprócz finansowego ma też trudny do przecenienia cel społeczny, a mianowicie pomoc w wyrwaniu się ze spirali zadłużenia osobom, które wpadły w pułapkę długów, a chcą się z niej wydostać.
Pierwszym warunkiem umorzenia jest to, że musi tego chcieć sam zainteresowany. Nie będzie ono przysługiwało z automatu. Jeśli stosowna uchwała zostanie przez radę miasta przyjęta, dłużnik zobowiązany będzie zgłosić się do MZB do końca roku, złożyć wniosek i podpisać z gminą porozumienie. Będzie ono obwarowane warunkami, które bezwzględnie trzeba wypełnić. Po pierwsze, osoby ubiegające się będą zobligowane do spłaty 30 % dotychczasowych zaległości (oraz całość należności wynikających z kosztów sądowych i egzekucyjnych, w tym zastępstwa procesowego). Termin spłaty to 31 grudnia 2016. Po drugie, w ciągu dwóch lat rzetelnie i bez poślizgów opłacać bieżący czynsz. Jeśli warunki te zostaną wypełnione, pozostałe 70% długu powstałego do 31 grudnia 2015 roku zostanie anulowane. W czasie trwania dwóch lat warunkowego okresu płacenia nie będą naliczane odsetki. Jeśli jednak dłużnik po podpisaniu umowy nie spełni określonych warunków, będzie zmuszony do spłaty całej zaległej sumy wraz z odsetkami narosłymi w czasie obowiązywania umowy. Wg szacunków magistratu, dzięki temu ok. 200 rodzin ma szansę "wyjść na prostą". Abolicja w zamyśle nie będzie dotyczyć przedsiębiorców, którzy także są winni MZB pieniądze z tytułu wynajmu lokali. Póki co radni upoważnili prezydenta, by ten przygotował stosowny projekt uchwały. Ma ona trafić na marcową sesję.
Aby nie dopuścić do narastania zadłużenia u swoich najemców, MZB przymierza się do usługi przypominania lokatorom o terminie uiszczenia opłaty za czynsz za pomocą SMS. Jeśli to okaże się nieskuteczne, urzędnik złoży wizytę w mieszkaniu i przypomni ustnie.
/ps/
To może przestańmy wszyscy płacić za czynsz
Zazwyczaj dłużnicy mają kasę na sztuczne ognie na sylwestra, na cyfrowy polsat, na światełka na balkonach i w oknach na cały karnawał. Na imprezki 3-4 razy w miesiącu.
Dla dłużników powinna być ulica kanałowa lub głubczycka lub jakieś kontenery.
A co z takimi co płacą regularnie?
Jedni nie placą wcale,albo dostają doplaty do czynszu i teraz abolicja . A my za to zaplacimy,bo placimy czynsze i za kazdy dzień zwłoki płacimy odsetki! Ile lat nie płaci osoba mająca zadłuzenie 100 tysiecy złotych ?! po co ten kit nam wciskają? Gdy w chorobie leżałam po operacjach,zadłużenie miałam 3 miesiące bo na leki wszystko szło- to tak mi dowalili i odsetki o grozby eksmisją ! Teraz czytam to i szlag mnie trafia pani wiceprezydent! Z czyich pieniędzy pokryjecie zadłużenie 70% odpuszczone?!
Kto płaci będzie płacił. Kto nie płaci nie będzie płacił. Nie wróżę tej inicjatywie powodzenia.
Szkoda, że wcześniej nie wiedziałem.
Zaoszczędziłoby się parę grosza 969