– Czy mamy się spodziewać wkroczenia w następnej kolejności i upaństwowienia kolejnych sfer życia, bo tylko państwowe czy narodowe jest dla dzisiejszego rządu właściwe? – G. Lenartowicz o zmianach w ustawie o lasach.
Podczas obecnej sesji parlamentu posłanka Gabriela Lenartowicz przedstawiała z sejmowej mównicy stanowisko Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska co do projektu ustawy o zmianie ustawy o lasach. Zarzuciła m.in., że "jest to już druga taka ustawa, gdzie państwo władczo ingeruje w, chciałoby się rzec: święte, prawo własności pod płaszczykiem ochrony przed nabywaniem przez cudzoziemców gruntów, tym razem leśnych". To było we wtorek. W środę odbyło się głosowanie w tej sprawie. Tuż przed głosowaniem G. Lenartowicz próbowała jeszcze wpłynąć na jego wynik zwracając się do sejmowej większości. Poniżej zapis stenograficzny wystąpienia posłanki i dyskusji tuż po nim.
Marszałek: Proszę bardzo. Komisja przedstawia wnioski mniejszości, a także, w dodatkowym sprawozdaniu wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości oraz poprawki. W pierwszej kolejności pod głosowanie poddam wniosek o odrzucenie projektu ustawy w całości. Komisja – jak słyszeliśmy – wnosi o odrzucenie tego wniosku. Jego przyjęcie spowoduje bezprzedmiotowość pozostałych propozycji. Do pytań zgłosiła się pani poseł Gabriela Lenartowicz, klub Platforma Obywatelska. Nie widzę, nie słyszę. (Głos z sali: Jest.) Widzę już. Proszę bardzo. (Gwar na sali, dzwonek)
Poseł Gabriela Lenartowicz: Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym zadać pytanie de facto rządowi, bo projekt jest projektem rządowym. Jest to projekt, który wyzuwa Polaków w kolejnym etapie z ich własności, tym razem z własności lasów, lasów prywatnych. Mam pytanie: Po co wam ten las? Czy nie macie dość kłopotów z już istniejącym lasem państwowym i z puszczą? To powoduje de facto wywłaszczenie z lasów prywatnych naszych obywateli, i to za cenę ustaloną de facto przez nadleśniczego. I będzie to cena rynkowa, rynku już nie będzie, więc będzie to cena niska, z której zbywca nie może się wycofać, i nie będzie mógł wymienić się bądź sprzedać swojej własności, bądź zamienić jej z sąsiadem. (Dzwonek) Czy mamy się spodziewać wkroczenia w następnej kolejności i upaństwowienia kolejnych sfer życia, bo tylko państwowe czy narodowe jest dla dzisiejszego rządu właściwe?
(Oklaski)
Marszałek:
Dziękuję, pani poseł. Czy minister środowiska odpowie? Tak, wiceminister środowiska pan Andrzej Konieczny odpowie na dwa pytania.
(Poseł Rafał Grupiński: Po co wam ten las?)
Po co nam ten las, to jest pytanie retoryczne
(Wesołość na sali, oklaski), ale drugie pytanie było już bardziej konkretne.
(Poseł Rafał Grupiński: PRL wraca, tęsknicie za PRL-em.) (Dzwonek)
Proszę bardzo. Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Andrzej Konieczny:
Panie Marszałku! Pani Premier! Wysoka Izbo! Omawiana ustawa zawiera przepisy fakultatywne. To nie są przepisy, które w jakiś sposób będą zmuszać do wywłaszczania. Jest to realizacja określonej woli strony sprzedającej. A po co jest to potrzebne? Mamy „Krajowy program zwiększania lesistości” i widzimy,
że Lasy Państwowe wyczerpały możliwości zalesiania swoich gruntów, a więc w tej chwili…
(Poseł Rafał Grupiński: Czas zabrać prywatę.)
(Wesołość na sali)
…żeby zrealizować wskaźnik 30% lesistości, będą nabywały grunty prywatne. Dziękuję.
(Poseł Rafał Grupiński: To była odpowiedź?)
Marszałek:
Przystępujemy do głosowania. Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem wniosku o odrzucenie projektu ustawy w całości, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.
Głosowało 442 posłów. Za głosowało 202 posłów, przeciw – 228, wstrzymało się 12 posłów. Sejm wniosek odrzucił.
/ps/
————————————————-
zobacz także:
Lenartowicz dosadnie o Szydło: Okazała się kłamczuszką
– Od wieków Polka to na świecie synonim prawdziwej damy, która nie kłamie i dotrzymuje słowa. I otóż pierwsza dama polskiej polityki na arenie międzynarodowej ten wizerunek zrujnowała – komentowała G. Lenartowicz w sejmie.
Nie macie ładniejszego zdjęcia
Zdjęcia są, ale nikt w redakcji nie jest biegły w fotoshopie żeby coś z tym zrobić.
Nie lada specjalista musiał by nad tym popracować
GABI kaj byłaś jak koleś Grzegorza S. wyrąbał pół Śnieżki w Karpaczu ,
żeby wybudować sobie wyciąg narciarski
Pani Gabrysiu. w dobrze gospodarujących państwach lasy należą do państwa a nie osób prywatnych. Jest to strategiczna dziedzina naszej gospodarki narodowej. Polska zobowiązała się wobec Uni Europejskiej zwiększyć drzewostan co uchroni nas od kar za nDMIAR co2 W ATMOSFERZE. dLACZEGO pANI ZAPRZEDAŁA SWPJĄ DUSZĘ PLATWORMIE KTÓRA JAK POWSZECHNIE WIADOMO ZDEGRADOWAŁA W CIĄGU 8 LAT WIELE DZIEDZIN NASZEJ GOSPODARKI ?
Kumple nie mogą tak łatwo kupować…
czuć tu inicjatywę SPÓŁDZIELNI UCHO i jej absolwentów
Oczywiście , Pani Gabrysia musi trzymać linię PO, bez względu na społeczne zapatrywania większości narodu. Wstyd Raciborzanko.