Kapituła Medalu im. Księdza Prałata Stefana Pieczki wyłoniła laureatów 2007 roku.
Ksiądz Pieczka był człowiekiem pełnym energii. Jego dynamika życiowa, rozmach, zdolność tworzenia były wręcz niewiarygodne. Jego skromność i pokora uderzały wszystkich, którzy się z nim zetknęli – wspomina Janusz Nowak.
Kapituła Medalu im. Księdza Prałata Stefana Pieczki wyłoniła laureatów 2007 roku.
Medal, będący wyrazem szczególnego wyróżnienia i uznania, nadawany za szczególne osiągnięcia na polu działalności dobroczynnej decyzją Kapituły Medalu im. Księdza Prałata Stefana Pieczki odebrali: Maria Frączek, ks bp. Gerard Kusz, Jerzy Pośpiech, Ewa Miecznikowska dla Szkoły Podstawowej nr 4.
Uroczystości towarzyszył koncert zespołu Love Story, a dla laureatów popis dali: Grażyna Jędrzejewska i Krzysztof Błaszczyk oraz Kwartet Bramy Morawskiej pod kierunkiem Andrzeja Rosoła.
Nagroda, jak przypomniał Adam Szecówka przewodniczący Kapituły, ma docenić tych, którzy nie uciekając od współczesności mają odwagę szukać porozumienia, budować pomosty, wykraczać poza stereotypy i przyzwyczajenia.
Uzasadniając przyznanie medalu pani Marii Frączek Jan Cieślak, członek Kapituły, zestawił słowa francuskiego myśliciela i publicysty Michela Quoista, który przy okazji rozważań na temat ludzkiego zniechęcenia do działania pytał: co ja taki szarak mogę zrobić z przykładami działalności pani Marii Frączek.
Przypomniał o jej pracy społecznej w Ruchu Solidarności z Ubogimi Trzeciego Świata „MAITRII” w latach 1980 – 1997 działającego przy parafii WNMP w Raciborzu i o pracy z dziećmi i rodzicami przeżywającymi różnego rodzaju trudności w ramach prowadzonej od 1992 roku świetlicy środowiskowej „Caritas” działającej przy parafii WNMP.
Ks. Biskup Gerard Kusz od 1985 r. mianowany opolskim biskupem pomocniczym, a od 1992 biskupem pomocniczym nowo powstałej diecezji gliwickiej, znany w środowisku z licznych publikacji podejmujących wątek wychowania i katechezy ze względu na stan zdrowia nie mógł przybyć na uroczystość do Raciborza.
Dr Jerzy Pośpiech, prof. nadzwyczajny Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu, należy do grona osób, bez których raciborska Uczelnia nie tylko nie rozwijałaby się w tak imponujący sposób, ale w ogóle by nie powstała – podkreślał Jan Nowak, przedstawiający laureata medalu.
„Prof. Pośpiech nie jest przykładem uczonego gabinetowego, odizolowanego od świata. Przeciwnie, we wszystkich działaniach widzi na pierwszym planie człowieka: jego potrzeby, aspiracje, problemy. Jest znakomitym pedagogiem, bez problemów nawiązującym kontakt z młodymi ludźmi, wczuwającym się w ich sposób postrzegania świata. Swoje postępowanie zasadza na wartościach chrześcijańskich, potrafi przekładać ewangeliczne wskazania na trudną praktykę pracy zawodowej i życia codziennego.”
Motywację przyznania medalu dla Szkoły Podstawowej nr 4 przedstawiła pani Genowefa Arciemowicz: „Na wniosek Rady Rodziców Szkoły Podstawowej nr 4 ustalono, aby nadać jej imię księdza Stefana Pieczki, który był proboszczem parafii, której szkoła podlega. Zarówno Rada Pedagogiczna, Samorząd Uczniowski jak i sami rodzice częstokroć wychowankowie księdza Stefana poparli wniosek ogromną większością głosów.
Uroczyste nadanie szkole imienia nastąpi w dniu 15 października 2007 roku i zostanie połączone z obchodami Dnia Nauczyciela w Raciborzu.
Radość z tego faktu przypomina nam, że wiele zawdzięczamy księdzu Stefanowi, a równocześnie zobowiązuje nas, aby kontynuować dzieło, które rozpoczął, dzieło służby i wychowania człowieka ku miłości. – mówiła odbierająca nagrodę dyrektor placówki Ewa Miecznikowska.
Medale wręczał brat ks. Stefana Pieczki Alfred Pieczka, który specjalnie na tę uroczystość przyjechał z Bytomia.
Nieraz go tylko podziwiałem, bo dotrzymanie mu kroku nie było możliwe. „Lepiej krótko świecić, niż długo kopcić.” – mówił ksiądz Pieczka, określając swój styl życia. Świecił jasno i rzeczywiście szybko się wypalił. Odszedł do Pana, któremu służył całą energią swej osobowości, swoimi wielkimi talentami, wszystkimi żywotnymi siłami.- mawiał ks. Jan Szywalski.
/BSp/
Zobacz fotogalerię