Bolesławska pielgrzymka BIAŁOSTOCCZYZNA – SUWALSZCZYZNA – WILEŃSZCZYZNA – MAZURY – WARMIA pod przewodnictwem ks. proboszcza Henryka Wyciska.
Dziś biegnę co sił do Ciebie Matko….
Pielgrzymka to bardzo stara forma kultu, żywa do dziś w różnych religiach, chrześcijańskiej także. Szczególne miejsce w chrześcijańskiej tradycji zajmują pielgrzymki do sanktuariów maryjnych, ze względu na wyjątkową rolę Matki Bożej w tajemnicy Chrystusa i Kościoła.
W bolesławskiej parafii pielgrzymowanie pod przewodnictwem księdza proboszcza Henryka Wyciska stało się już tradycją. Tegoroczna podróż odbyła się właśnie szlakiem Matki Boskiej w dniach od 22. 06. do 29.07 r., której miejscem docelowym była Litwa.
Wyjazd z Bolesławia miał miejsce w godzinach nocnych. Trasa prowadziła w kierunku Białegostoku. Pierwszymi pątniczymi miejscami jakie dane było nam zwiedzić była:
ŚWIĘTA WODA z Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej z kopią cudownego obrazu Matki Boskiej Bolesnej. Oryginał obrazu został wywieziony do Rosji przez duchownego prawosławnego 1915 roku. Przy kościółku znajduje się grota na wzór groty z Lourdes i cudowne źródełko. Znakiem szczególnym tego miejsca jest rozbudowująca się Góra Krzyży, zwana też Górą Bożego Miłosierdzia z Jubileuszowym Krzyżem Pielgrzymów.
W RÓŻANYM STOKU z późnobarokowym Sanktuarium Matki Bożej Różanostockiej, odprawiona została Msza święta. W miejscowości tej znajduje się również zespół budynków poklasztornych, którego opiekunami są Salezjanie, pieczołowicie dbający o te obiekty.
STUDZIENICZNA – przystanek naszej Maryjnej peregrynacji, tam zwiedziliśmy wśród jezior i lasów, malowniczo usytuowany drewniany kościół Matki Bożej Matki Kościoła, w pobliżu którego stoi pomnik Jana Pawła II.
WIGRY – miejscowość położona nad jeziorem o tej samej nazwie, którą charakteryzuje gotycki pokamedulski Zespół Klasztorny z 17 eremami i kościołem Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. W podziemiach kościoła mieszczą się krypty z freskami na ścianach. Na dziedzińcu wieża zegarowa i apartamenty papieskie. Stamtąd nasza podróż wiodła w północno wschodni zakątek – SEJNY – z Sanktuarium Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny. W kościele znajduje się otwierana figura Matki Boskiej z XV wieku – zabytek pierwszej klasy. Rzeźba należy do typu tak zwanych madonn szafkowych. Po otwarciu skrzydeł, od szyi aż do cokołu, stanowi tryptyk. Zmęczeni, ale zadowoleni późnym wieczorem dojechaliśmy do Jeleniewa, gdzie czekała nas obiadokolacja i nocleg w Domu Pielgrzyma.
Niedzielny dzień rozpoczęliśmy Mszą św. w drewnianym kościele pw. Serca Jezusowego w Jeleniewie. Zaraz po śniadaniu pojechaliśmy do Wilna. Po drodze można było podziwiać pofałdowany litewski krajobraz z mnóstwem polodowcowych jezior, bujnych lasów i kwitnących łąk.
WILNO – stolica Litwy, leży u zbiegu dwóch rzek: Wilii i Wilenki, w malowniczo rozległej kotlinie otoczonej wzgórzami. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od kościoła św. Piotra i Pawła; w którym to znajdują się ciekawe ołtarze: główny – prezbiterium, ołtarz Najświętszej Maryi Panny, ołtarz Jezusa Nazareńskiego, ołtarz Pięciu Ran Chrystusowych, oraz kaplice: św. Augustyna, św. Urszuli, św. Królowych, św. Żołnierzy i pomieszczenie chrzcielnicy.
By móc zobaczyć wspaniałą panoramę miasta, weszliśmy na najwyższą górę Wilna – Górę Trzykrzyską – na szczycie której stoją trzy wysokie krzyże wyrastające z jednego cokołu, stary i tradycyjny pomnik, symbol chrześcijaństwa. Niesamowitym miejscem, które w tym dniu jeszcze zwiedziliśmy to Cmentarz na Rossie – okalający niegdyś miasto. Na nim spoczywa wiele zacnych i znanych ludzi, między innymi: ojciec Juliusza Słowackiego – Euzebiusz, matka Józefa Piłsudskiego oraz serce Marszałka.
I wreszcie główny cel pielgrzymki: Ostra Brama i Kaplica Matki Bożej Miłosierdzia z cudownym obrazem, miejsce zwane kościołem pod otwartym niebem. Przechodnie wyciszają się tam, a wierni od wieków powtarzają te same słowa:”Matko Miłosierdzia – pod Twoją Obronę uciekamy się” – które wyryte są w języku łacińskim na wewnętrznej fasadzie kaplicy – „Mater Misericordiae – sub Tuum praesidium confugimus”. Kult obrazu Matki Bożej Ostrobramskiej zawdzięczać należy przybyłym do Wilna w 1624 roku oo. karmelitom bosym. Obraz ten niewątpliwie jest wielkim darem Boga, najpiękniejszym klejnotem, skarbem dla miasta i jego mieszkańców. Dar za wytrwałość, miłość i wiarę w ciągu tylu wieków wielkich prób. Wizerunek ten dodaje sił, umacnia w wierze i daje nadzieję potrzebującym. Do słynącego cudami obrazu Matki Boskiej Ostrobramskiej przybywają wierni z całego świata, by u stóp Madonny modlić się, dziękować i prosić o potrzebne łaski. Przybyliśmy tam również i my pielgrzymi z Bolesławia, by przywitać Matkę Boską słowami pieśni: ” O Maryjo witam Cię…..”
Pierwszy dzień na Litwie zakończyliśmy obiadokolacją i noclegiem w hotelu Wiktoria. Drugi dzień w Wilnie przywitał nas wspaniałą pogodą. Tuż po śniadaniu udaliśmy się do Ostrej Bramy, gdzie w kaplicy Matki Bożej Miłosierdzia ksiądz Henryk wraz z trzema duchownymi z Białorusi odprawił Mszę św. Wspólna modlitwa, śpiew, radość i łzy, podziękowania i prośby – na tym miejscu czuło się bliskość Matki Boskiej.
„Matka, która wszystko rozumie sercem ogarnia każdego z nas…”
Zwiedzaliśmy kościół św. Teresy, który jest zrośnięty w jedną całość z kaplicą Ostrobramską, klasztor i kościół Bazylianów, Celę Konrada, polski kościół św. Ducha, w którym znajduje się obraz ” Jezu Ufam Tobie”, namalowany według wizji św. Faustyny Kowalskiej, kościół św. Anny, kościół Bernardynów, pomnik Adama Mickiewicza, Uniwersytet Wileński, Katedrę św. Stanisława, cerkiew św. Ducha. Bogato przeżyty dzień zakończyliśmy wspólną modlitwą, obiadokolacją i noclegiem. Kolejny dzień to zwiedzanie Kowna drugiego co do wielkości miasta Litwy. KOWNO – położone jest malowniczo u zbiegu dwu rzek – Niemna i Wilii. Zobaczyliśmy godny podziwu zamek kowieński, Archikatedrę św. Piotra i Pawła, kościół św. Witolda.
Następnie udaliśmy się do SZYDŁOWA, gdzie znajduje się Bazylika Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i Kaplica Objawień. Objawienia Najświętszej Maryi Panny w Szydłowie miały miejsce w 1608 roku, prawdopodobnie były pierwszymi w Europie. Przejeżdżając przez liczne litewskie wsie, dojechaliśmy do SZAWLE, na miejscu rozszalała się gwałtowna burza. W kaplicy klasztoru franciszkanów odprawiona została Msza św. Niesamowite wrażenie w kaplicy sprawił widok rozlegający się za oszkloną ścianą na Górę Krzyży, na której znajduje się ich niezliczona ilość różnej wielkości. W pewnym momencie ten unikalny widok przysłoniły nam lejące się obficie po szybie strugi deszczu. Miało się wrażenie, że ta obfita ilość lejącej się wody, była wodą obmywającą nasze grzechy. Ze względu na pogodę, Górę Krzyży oglądaliśmy z autokaru.
Po powrocie z Szawle do Wilna, mieliśmy okazję z bliska zobaczyć dom, w którym mieszkała św. Faustyna Kowalska i odmówić Koronkę Do Miłosierdzia Bożego. Wieczorem, a właściwie już nocą zorganizowano nam przejazd autobusem ulicami Wilna. Z piosenką na ustach: „Zapada zmrok już świat ukołysany, znów jeden dzień odfrunął nam jak ptak, Panience swej piosenkę na dobranoc zaśpiewasz chcę w ostatnią chwilę dnia.” zajechaliśmy pod Ostrą Bramę, by pożegnać Matkę Bożą Miłosierdzia modlitwą i pieśnią :
„O Maryjo żegnam Cię ….”
I tak „odpłynął” ostatni dzień w Wilnie, mieście – z duszą, które przez całe wieki zachwycało niezwykłym urokiem i przyciągało do siebie. Do niego tęsknili znani poeci, którzy czerpali tu natchnienie. Czesław Miłosz napisał: ” Nigdy od ciebie, miasto nie mogłem odjechać. Długa była mila, ale cofało mnie jak figurę szachach. Uciekałem po ziemi obracającej się coraz prędzej, a zawsze byłem tam….”
Ostatni dzień, właściwie godziny na litewskiej ziemi spędziliśmy w TROKACH, gdzie zwiedziliśmy zamek Wielkich Książąt Litewskich położony na wyspie jeziora Galwie. Murowany, potężny, zamek gotycki wzniesiony został na pocz. XV wieku. Zobaczyliśmy kościół Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny z cudownym wizerunkiem Matki Boskiej Trockiej. W Trokach zakończyliśmy swój parodniowy pobyt na Litwie. Z utęsknieniem będziemy wracać do tych wspaniałych okolic, o których już Mickiewicz tęskniąc pisał: ” Do tych pagórków leśnych, do tych łąk zielonych, szeroko nad błękitnym Niemnem rozciągnionych….”
W Polsce czekała na nas Matka Boska Świętolipska, w ŚWIĘTEJ LIPCE, gdzie została odprawiona Msza św. Później obiadokolacja i nocleg w Domu Pielgrzyma. Następnego dnia mieliśmy okazję wysłuchać wspaniałego koncertu organowego, któremu uroku dodawały ruchome figurki na organach.
Kierując się do BISZTYNKA,do Sanktuarium Krwi Pana Jezusa, miejsca licznych uzdrowień i łask, mogliśmy podziwiać wspaniałe okolice Pojezierza Mazurskiego. Stamtąd pojechaliśmy do miejsca, w którym był więziony prymas Polski kardynała Stefan Wyszyński – STOCZKA KLASZTORNEGO z Bazyliką Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny.
Kolejnym Sanktuarium naszego pielgrzymowania było Sanktuarium Najświętszego Sakramentu w GŁOTOWIE z Mszą św. Ze względu na niesprzyjającą pogodę nie została odprawiona zaplanowana w malowniczym wąwozie Kalwarii Warmińskiej z 1894 r. Droga Krzyżowa.
Szósty dzień wojaży szlakiem Matki Boskiej zakończyliśmy w „POLSKIM LOURDES” w GIETRZWAŁDZIE. W kościele pod wezwaniem św. Piotra i Pawła znajduje się cudowny obraz Matki Boskiej Gietrzwałdzkiej, a w pobliżu kościoła, miejsce Objawień, które miały; miejsce 130 lat temu w 1877 r. (w roku konsekracji kościoła w Bolesławiu). Wieczorem odprawiliśmy Drogę Krzyżową przy stacjach dzień wcześniej poświęconych, a o dwudziestej pierwszej Apel Maryjny z zasłonięciem obrazu. Następnego ranka odprawiona została Msza św. odpustowa ku czci św. Piotra i Pawła.
„Już od rana rozśpiewana chwal, o duszo Maryję!”
W drodze powrotnej zwiedzaliśmy największą gotycką twierdzę krzyżacką w Europie, która posiada ponad 20 hektarów obwarowań, zamek górny i dolny w MALBORKU. Ostatnim miejscem podróży był TORUŃ – ze Starym Miastem i tam obejrzeliśmy dom, w którym urodził się Mikołaj Kopernik oraz jego pomnik, ruiny Zamku Krzyżackiego, katedrą św. Janów, kościół Najświętszej Marii Panny, wieżą ratuszową, Krzywą Wieżą. Nie obeszło się bez zaku słynnych toruńskich pierników. Powróciliśmy do Bolesławia w późnych godzinach nocnych.
Tak zakończył się nasz pielgrzymi szlak, który przez tyle dni prowadził nas przez różne Sanktuaria Maryjne. Choć Maryja w nich czczona pod różnymi tytułami, mającymi odniesienie do jej szczególnych rysów duchowych i posłannictwa, to łączyła je wspólna cześć dla Matki Najświętszej. Chrześcijanie zawsze widzieli w Maryi pośredniczkę łask Bożych i drogę do Chrystusa. Nasza pielgrzymia droga niewątpliwie, dla niejednego była punktem wyjścia, inspiracją do wewnętrznej przemiany i symbolem życiowej drogi – pielgrzymki do Ojca.
/UB/