Rodzina Jolanty Przybyły z Chałupek, złożyła doniesienie do Prokuratury, po tym jak odmówiono jej przyjazdu karetki z Raciborza. Rodzina trzykrotnie wzywała pogotowie do cierpiącej na ostre bóle brzucha dziewczyny. Dyspozytorka odmówiła wysłania karetki twierdząc, że muszą się udać do lekarza rodzinnego. Jednak ten nie mógł się zjawić, bo miał pacjentów. W Chałupkach lekarz akurat nie przyjmował. W końcu mąż chorej zawiózł ją do Gorzyc, skąd trafiła do szpitala z zapaleniem trzustki. Przeszła operację. Raciborski szpital broni dyspozytorkę, twierdząc że postąpiła zgodnie z procedurami.
Więcej czytaj w "Nowinach Raciborskich" nr 5 z 2006 roku.
Rodzina ma żal
- reklama -
wcześnie…W Polsce tak to jest…dopiero jak stanie się tragedia-my zaczynamy dzialac!WSTYD!!!
Dziwi mnie jedno porównując waszą informacje do tej zawartej na stronie i antenie radia Vanessa, które juz nie wspomina o tym że zamknieto też klub Magic, Dywyte. Ale tak tak to jest jesli ktoś się reklamuje w raciborskim radyjku, wtedy nie robimy mu antyreklamy, a jak ktoś z reklamy zrezygnował to trzeba mu dokopać. Ale coż się dziwić, przezież prezes zawsze działał w ten sposób…
No cóż lepiej teraz niż wcale. Ale jak się ma sprzątanie dachów ze zwałów śniegu do opini PIP odnośnie kwalifikacji tych osób, odzieży w jaką maja być ubrane i zabezpieczeń przed upadkiem? Może gmina i powiat, mające środki finansowe, powołałyby specjalną grupę do takich działań? Przecież to też przeciwdziała bezrobociu. Praca byłaby przez pół roku. Z pewnością osoby takie zarobiłyby na własne utrzymanie. Może warto o tym pomyśleć Panie Starosto – Panie Prezydencie?
Qkiz – zastanów się o co apelujesz !!! ” Panie Starosto , Paniem Prezydencie – może trzeba pomysleć… ” Jaja sobie robisz. Przez tyle lat nie udało im się pomyśleć to na starość ma się udać ?
I jak zwykle najzwyczajniej zrzuca się odpowiedzialność na „doły”. SIĘ KAŻE usuwać snieg, ale SIĘ NIE MÓWI kto ma za to płacić i kto to ma zrobić. Prywatny przedsiębiorca – jasne sprawa – on. Ale co ze szkołami, urzędami i budynkami miejskimi, które nie mają w budżecie takich wydatków? Mają posłać sprzątaczki na dach? W tym powiecie nie ma firmy alpinistycznej, a dekarze jakoś nie są chetni do odsnieżania…
A pikanterii dodaje fakt, że w Prawie Budowlanym nie ma zapisu o bowiązku odsnieżana dachów. Nadgorliwcy wzięli się do roboty.
Szkoda,że dopiero po …….