20 kwietnia w sali RCK, bujając się przy bluesie, w wykonaniu Marka Wojtowicza, oglądaliśmy portrety mistrzów bluesa, które wyszły spod pędzla Andrzeja Boj Wojtowicza.
Koncert bluesowy Marka Wojtowicza połączony z wystawą malarstwa jego brata Andrzeja był okazją do refleksji nad tempem życia, opowieścią o komforcie życia w zgodzie z naturą, również dyskusją o sposobach na osiągnięcie spokoju ducha.
Chciejmy odetchnąć, zatrzymać się w codziennym pościgu za tandetą, choć na chwilę stańmy na bocznej ścieżce obok wyścigu tych, którzy pędzą, by zająć pozycje – apelowali artyści. Niech nasze wspólne działanie będzie pożytkiem ku odnajdywaniu wspólnej głębokiej prawdy o człowieku.
Spokojnie i wbrew szaleńczemu tempu życia, narzuconemu przez wiek XXI, koncert przeniósł słuchaczy w świat bluesa.
/BSp/
Czytaj również zapowiedź Blues w dźwiękach i obrazach