Jeśli szpital decyduje się na zatrudnienie młodego lekarza, zaraz po studiach, to mamy go w budżecie szpitalu, ale przez cztery lata, kiedy jeździ na kursy i staże rzadko się widzimy.
Jak zapewnia dyrektor raciborskiego szpitala Wojciech Krzyżek, chętnych do pracy w placówce nie brakuje. Z personelem na tworzący się OIOM też nie powinno być problemu. A to głównie za sprawą tradycji kształcenia pielęgniarek w naszym mieście. Jednak problem istnieje. W czym? W cyklu kształcenia. W trakcie specjalizacji lekarza mamy tylko na papierku – dodaje dyrektor. Jeśli szpital decyduje się na zatrudnienie młodego lekarza, zaraz pos studiach, to mamy go w budżecie szpitalu, ale przez cztery lata, kiedy jeździ na kursy i staże rzadko się widzimy – mówi dr Marian Ciszek. Szpitalowi udało się póki co zahamować zadłużenie, jednak jednocześnie od lat nie ma podwyżek wynagrodzeń dla personelu…
Więcej czytaj w "Nowinach Raciborskich" nr 15 z 2005 r.