Znowu nasz

Po kilku miesiącach starań udało się odzyskać karty słynnego raciborskiego graduału…

Kilka miesięcy temu dokonano sensacyjnego odkrycia – londyński dom aukcyjny Sotheby wystawił na sprzedaż dwie karty słynnego graduału dominikańskiego z Raciborza, który zaginął w 1945 roku. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wystąpiło wtedy do ambasady Wielkiej Brytanii o wstrzymanie aukcji.


Karty datowane są na 1500 rok. Były podpisane jako pochodzące z klasztoru dominikanów w Oświęcimiu. Na aukcji można było za nie uzyskać nawet do 6 tysięcy funtów.


Udowodniono, że zabytek został z Raciborza po prostu skradziony, a nie zniszczony podczas wojny, jak wcześniej przypuszczano. Jak twierdzi Sotheby karty otrzymał od zaufanej osoby, z którą współpracuje od wielu lat.


Dzięki interwencjom MSZ – u udało się karty odzyskać. W poniedziałek o godzinie 13.00 będzie można po raz pierwszy je zobaczyć w naszym muzeum. Graduał zostanie wtedy uroczyście przekazany parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Raciborzu. Cieszę się, że tak uroczysta chwila, można rzecz, nawet historyczna, będzie miała miejsce właśnie tutaj. – powiedziała Joanna Muszała – Ciałowicz z raciborskiego muzeum.


/SaM/

- reklama -
- reklama -

1 KOMENTARZ

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj