Władze muszą zastanowić się nad przyszłością komunikacji miejskiej w Raciborzu. Wiadomo nie od dziś, że przewozy pasażerskie – jedna z działek realizowanych przez Przedsiębiorstwo Komunalne – przynosi straty. I to większe niż całej spółki.
Niektóre z linii okazują się być nierentowne. Musimy do nich dokładać. Szczególnie popołudniowe trasy się nie opłacają. Autobusy zamiast pasażerów wożą powietrze – tłumaczy prezez PK, Krzysztof Kowalewski.
Pomimo, iż od dwóch lat liczba pasażerów nie uległa zmianie – 2 mln 200 tys. w skali roku, a dochód z reklam wzrósł aż o 700 proc., w dalszym ciągu komunikacja nie jest zyskowna. Przedsiębiorstwo zastanawia się więc jak problem rozwiązać. Wyjścia nie chce szukać w podwyżce cen biletów, bo jak twierdzi prezes, 2 zł. to górna granica jaką są w stanie raciborzanie jeszcze za przejazd zapłacić. Chcą podjąć inną drogę – przede wszystkim sukcesywne wycofywać duże autobusy, które na 100 km. spalają aż 30 litrów paliwa. Przy małych Capenach, zużywających 17 litrów, wypada to dość monstrualnie. Co prawda funkcjonują linie, które zawsze są obciążone, np. „14” (kierunek Rydułtowy), ale dla tych nielicznych wystarczyłoby zachować zaledwie kilka z tych „kolosów”. Oczywiście będzie to wymagający czasu proces. Póki co, już wkrótce PK zakupi kolejną, dwuletnią Capenę za 65 tys.zł.
Ponadto zamierza się również zlikwidować jedną z linii – najprawdopodobniej będzie to „13” jadąca do Gamowskiej. Nie oznacza to, że zainteresowani nie dojadą na miejsce. Owszem, ale inną drogą, bowiem zastąpiona ma zostać przez „8”, która wydłuży swoją trasę.
Obecnie miejskie autobusy pokonują miesięcznie 94 tys.km. Te pomysły, wcielone w życie, pomogą zaoszczędzić 10 tys.km, a to oznacza, że w kieszeni Przedsiębiorstwa zostanie około 36 tys.zł.
Szczególnie w ostatnim czasie wielu mieszkańców do poruszania się po mieście wybiera PKS – y. Korzystają oni z faktu, że autobusy wyjeżdżając w trasę zaliczają po drodze jeszcze niektóre z miejskich przystanków. Do tego bilet kosztuje mniej. Zdaniem Kowalewskiego, rzeczywiście PKS uzupełnia miejską komunikację, ale w sposób „nieelegancki”. Na terenie miasta powinni wozić za darmo – twierdzi.
Do marca urząd ma zdecydować co dalej z przewozami pasażerskimi. Na razie wiadomo tylko, że, jak zapewniają władze, pozostaną pod egidą Przedsiębiorstwa Komunalnego.
/SaM/
Wożą powietrze
- reklama -