To szósta rodzina ze Wschodu, którą Racibórz przyjął w ciągu kilku lat. Nadia jest psychologiem, Jerzy teologiem. Ona pochodzi z Kazachstanu, on z Białorusi. Razem z dziećmi osiedlili się w Raciborzu.
Gryckiewiczowie zamieszkali w wygodnym mieszkaniu w starej kamienicy przy ulicy Długiej. Rodzina dostała też komplet wypoczynkowy, który ufundował raciborski zakład Rameta. W Raciborzu mieszkają od kilku tygodni. Bardzo dobrze mówią po polsku. Mają polskie korzenie.
Wkrótce Nadia rozpoczyna pracę w Domu Pomocy Społecznej w Krzyżanowicach. Jej mąż czeka na kartę stałego pobytu. Kiedy ją otrzyma, będzie mógł starać się o pracę. Zamierza pracować w spedycji, zajmował się już tym wcześniej.
Więcej czytaj w dodatku raciborskim do "Dziennika Zachodniego" nr 10 z 2006 roku.