Laureaci etapu powiatowego 51. OKR

Jan Kondrak – z wykształcenia polonista, autor tekstów, kompozytor i wykonawca, przewodniczył jurorom w eliminacjach powiatowych 51 Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego. Towarzyszyły mu: Grażyna Tabor i Anna Jegierska.
Recital Jana Kondraka ( zdj. 1), poprzedzający konkurs popisów recytatorskich, zgromadził w sali kameralnej RCK tłumy młodych ludzi, którzy entuzjastycznie przyjęli melodyjne pieśni i dumki,
a szczególnie przetłumaczoną piosenkę ludową „Ataman”.


Jacek Kaczmarski mówił o Janie Kondraku: „Jest jednym z nielicznych w Polsce twórców, którzy Słowo traktują z należytym Mu szacunkiem: nie produkuje artykułów rozrywkowych – pragnie nawiązać z odbiorcą rozmowę o sprawach istotnych, pobudzić do myślenia o sprawach każdego z nas – uwikłanego
w egzystencję, jej pokusy i pułapki, okrytego cieniem Tajemnicy.”
Tym razem Jan Kondrak, juror konkursu recytatorskiego, wsłuchał się w żywe słowo niesione przez młodzież interpretującą utwory swoich ulubionych poetów i pisarzy.


Jurorzy wysłuchali 27 uczestników i zakwalifikowali do przeglądu rejonowego:
Annę Burek laureatkę turnieju recytatorskiego
w kategorii młodzieżowej za interpretację utworów: Gerold Spath „Madame X” Julian Tuwim-libretto „Zemsty nietoperza”
oraz wyróżnioną w tej kategorii Emanuelę Kuziel prezentującą na scenie: „Kołysankę” K.K. Baczyńskiego i „Dom dzienny, dom nocny” O. Tokarczuk. Laureatem w kategorii dorosłych został Bartosz Bańkowski z utworami: M. Świetlicki „Opluty”, Barth „Przetłumacz damsko – męski”.



Emanuela Kuziel jest uczennicą I Liceum Ogólnokształcącego.
W przygotowaniach do 51 Ogólnopolskiego Konkursu Recytatorskiego wspierała ją nauczycielka Bogda Jankowska.

Pozostali laureaci etapu miejskiego reprezentują RCK i znani są już z tego, że odnosili sukcesy w poprzednich edycjach konkursu. Jednak każdy występ jest przeżyciem mówi laureatka konkursu Anna Burek i dodaje – Trema ciągle ta sama, publiczność zawsze wymagająca, a jury tak samo obiektywne i chętne
do udzielenia wszelkich rad i wskazówek. Na przykład przewodniczący jury, Jan Kondrak, po ogłoszeniu wyników omawiał krótko wiele występów, mówił nad czym pracować i czego unikać w prezentacjach, a chwalił to, co dobre. Chociaż skupił się na kategorii poezji śpiewnej, to jednak wszyscy chętnie słuchali propozycji doświadczonego artysty.




W monodramie, kolejnym turnieju OKR, niekwestionowaną laureatką została Magdalena Tabor ( zdj. 2), interpretująca fragment książki rumuńskiej pisarki Aglaji Veteranyji „Dlaczego dziecko gotuję się w mamałydze”.



W turnieju poezji śpiewanej kwalifikacje do przeglądu rejonowego uzyskali Natalia Załucka ( zdj. 3), prezentująca: „Wybrzeża pełne ciszy” sł. K. Wojtyła, muz. Natalia Załucka, „Skrzypek Hercowicz” sł.Osip Mandelsztam (tł. W. Woroszylski), muz. Andrzej Zarycki,
wiersz pt. „Uprawa filozofii” Zbigniew Herbert oraz Jakub Blokesz( zdj. 4), z popisowymi utworami: „Amsterdam” sł. i muz. Jacques Brel, „Pan Kmicic”, sł. i muz. Jacek Kaczmarski, wiersz „Do prostego człowieka” Julian Tuwim. Oboje przygotowywani przez Irenę Hlubek, instruktora RCK.



Poza tym jurorzy w turnieju poezji śpiewanej przyznali:

Wyróżnienia: Agnieszce Koczwarze z RCK – opiekun: Irena Hlubek i Magdalenie Frączek ( zdj. 5), – I Liceum Ogólnokształcące – opiekun: Robert Myśliwy.

II miejsce Emanueli Kuziel – RCK – opiekun: Irena Hlubek
Nie przyznano nagród w turnieju wywiedzione ze słowa.




Przegląd rejonowy już za tydzień 1 i 2 kwietnia.
/BSp/


Zdjęcie 6: Jurorka Grażyna Tabor

- reklama -
- reklama -

15 KOMENTARZE

  1. Właśnie wróciłam z miasta. Jestem zbulwersowana!! zaczepiły mnie dwa babsztyle,to te co chodzą od drzwi do drzwi[nie mylić z miłymi akwizytorami] i zaczeły mi wmawiać że mnie ziemia pochłonie wierząc w Papieża. Wręcz zakazały mi modlić się za NIEGO! Wyśmiały spotkanie które odbędzie sięe na Rynku,twierdząc że to sprawka szatana!!! Myślałam że nie wytrzymam. jak mozna tak się zachowywać! wszystkie religie świata oddawały hołd papieżowi,a te babsztyle z czerwoną książką pod pachą wyśmiewały Go!!!!

  2. Właśnie wróciłam z miasta. Jestem zbulwersowana!! zaczepiły mnie dwa babsztyle,to te co chodzą od drzwi do drzwi[nie mylić z miłymi akwizytorami] i zaczeły mi wmawiać że mnie ziemia pochłonie wierząc w Papieża. Wręcz zakazały mi modlić się za NIEGO! Wyśmiały spotkanie które odbędzie sięe na Rynku,twierdząc że to sprawka szatana!!! Myślałam że nie wytrzymam. jak mozna tak się zachowywać! wszystkie religie świata oddawały hołd papieżowi,a te babsztyle z czerwoną książką pod pachą wyśmiewały Go!!!!

  3. A to pewnie były panie z tego zgromadzenia co już parę razy było pewne kiedy nastąpi koniec świata i bliskie przyjście Królestwa Bożego ale widocznie Pan Bóg zapomniał się dostosować do ich „prognoz” i musieli wróżyć od nowa:)

  4. wioedziałam że twoje słowa mnie uspokoją. Ja nie mam gadanego,tyle co Ty,więc mnie zatkało na ulicy!!!!Szkoda że na ciebie drogi A_Fie nie trafiły!!!!!!! Normalnie jestem wkurzona!!! Takie coś!! To Zydzi podali rękę PAPIEZOWI,a one….. Kurczę nie wytrzymam chyba!! Miały uciechę!!!! A_F dziękuję!!!1

  5. Pociesz się, że te damy nie miały tej satyswakcji by Cię odfajkować na liście jako „zaliczoną”:)). Polecam wszystkim a zwłaszcza zaskoczonym nagłym pojawieniem tych ludzi by nie wdawać się z nimi w dyskusję. Ja się raczej nie daję zaskoczyć a raczej wręcz prowokuję takie ulicowe misjonarki „Królestwa” by mnie zagadały a ja wtedy zadaję im parę pytań i po oczach widzę, że bardzo żałują tej dyskusji. Nie dajcie się zaskoczyć!!!

  6. Wielkie duchowe spotkanie Raciborzan!. Tysiące ludzi tak jak przed rokiem zgromadziła śp osoba Ojca Świętego. Jednak dwie rzeczy mnie się nie podobały:1) to, że nie zamknięto ruchu dla aut na Placu Długosza na czas wspólnej modlitwy, 2) skandaliczne zachowanie pewnych osób, które nie potrafiły uszanować skupienia rzeszy ludzi a same paradowały z butelkami piwa, głośno komentowały to co się dzieje na placu i te śmiechy rozbawionych panienek.Takie zachowanie jest przejawem degrengolady.

  7. Masz całkowitą rację. Stałam niedaleko sądu.więc widziałam te całe towarzystwo.Raciborzanie NIE ZAWIEDLI!!!!!Gdy wybiła TA godzina,nie wytrzymałam i zalałam się łazami.Szkoda tylko że BARKĘ śpiewaliśmy tylko raz.

  8. Byliśmy z rodziną i w zadumie modlilismy sie o szybka kanonizacje JPII.Wspólnie skladamy serdeczne Bóg zapłac Ks.Adami proboszczowi parafii NSPJ za wkład pracy w zoorganizowanie tego duchowego przeżycia. Ps. Troche wstyd, ze brakowało gospodarza parafii farnego.

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj