„Dziesięciu raciborskich anestezjologów wróciło tymczasowo do szpitala. Pracują na umowach zleceniach i czekają na ostateczne stanowisko co do swoich żądań płacowych” – podają Nowiny Raciborskie.
„Obecnie dziesięciu anestezjologów, którym 30 czerwca upłynął termin wypowiedzenia umów o pracę, świadczy usługi na podstawie umów-zleceń w trybie ostrego dyżuru. Bez tego działalność szpitala byłaby poważnie zagrożona. Firma Falck, która miała zapewnić swoimi lekarzami obsadę dyżurów oraz obsługę sal operacyjnych, nie jest w stanie wywiązać się z umowy ze szpitalem, gdyż nie może znaleźć chętnych do pracy w Raciborzu anestezjologów. Ich środowisko jest skonsolidowane. Nie chcą pracować dla Falcka. Żądania płacowe swoich raciborskich kolegów uznają za słuszne.”
Więcej w artykule „Jeszcze czekają”, Nowiny Raciborskie, nr 28 z 2006 r.