Najgorętszym tematem obrad ostatniej sesji miejskiej z 27
września, była ocena realizacji „Gospodarki wodno – ściekowej w
Raciborzu”. Okazuje się, że na przeprowadzenie większości prac
brakuje środków. Gmina może wycofać się z dokończenia
projektu, ale wtedy z unijnymi dotacjami możemy się pożegnać
na najbliższe 5 lat.
Dlaczego brakuje pieniędzy? Firma realizująca przedsięwzięcie oszacowała je na 21,9 mln euro, tymczasem raciborski magistrat liczył, że zmieści się w 13 mln. euro. Teraz gmina musi znaleźć pieniądze, by pokryć różnicę tej „drobnej” pomyłki. Konkretnie – na realizację modernizacji raciborskiej oczyszczalni ścieków brakuje 30 mln zł., zaś 265 tys.zł. na dokończenie sieci kanalizacyjnej i deszczowej oraz ujęcie wody w Strzybniku. Wśród radnych zawrzało. Wiceprezydent Andrzej Bartela, odpowiedzialny za gospodarkę, uspokaja, że z takimi problemami nie boryka się jedynie Racibórz.
Przewodniczący Rady Tadeusz Wojnar opowiada się za rezygnacją z projektu na obecnym etapie. – Gospodarka wodno – ściekowa w Raciborzu jest w dobrym stanie. Weszliśmy w projekt, który jak się okazuje, będzie sporym obciążeniem dla gminy. Brakuje środków na dokończenie. Czy zdecydować się na pożyczkę? Czy stać nas by rocznie spłacać 5 mln zł. kredytu? – zastanawia się Wojnar. Takie rozwiązanie zagrażałoby budżetowi miasta na najbliższe kilka lub kilkanaście lat i oznaczałoby rezygnację z wielu innych, istotnych dla miasta inwestycji, np. remontów dróg. – Będziemy miastem, które cofa się w rozwoju – mówi przewodniczący.
Tymczasem komisja europejska za wycofanie się z realizacji projektu, który współfinansowany jest z unijnych pieniędzy, przewiduje kary. Rezygnująca gmina musiałaby zwrócić otrzymane środki wraz z odsetkami i… na 5 lat zapomnieć o ubieganiu się o unijne środki.
Mimo wielu wątpliwości, radni ostatecznie zdecydowali, że realizacja projektu będzie kontynuowana. W związku z tym przyjęli autopoprawkę prezydenta do uchwały w sprawie zmiany budżety miasta na bieżący rok zwiększającą „Wieloletni Program Inwestycyjny” gminy. Na razie nie są jeszcze znane wszystkie źródła finansowania zadań przewidzianych w projekcie. Wiceprezydent Bartela gościł wczoraj, 28 września, w Ministerstwie Środowiska i Ministerstwie Rozwoju Regionalnego w Warszawie gdzie prowadził rozmowy w sprawie pozyskania środków z rezerwy celowej budżetu państwa, które stanowiłyby bezzwrotną dotację na realizację kolejnych kontraktów projektu.
/SaM/
Fajna impreza tylko ze organizatorzy nie liczyli chyba na taką frekfencję. Reszta byla ok.
Było fajniutko :)!! Raciborzanie dopisali, nawet Sz. P. Prezydent raczył przybyć i przejechac się za darmo :)!!
Następny pociąg odjedzie z raciborskiego dworca za kolejne 150 lat (przy obecnej polityce olewania dworca i pasażerów).
Liczę, że poprawi się i dworzec będzie miał duże znaczenie na trasie przez Racibórz np. do Wiednia, Pragi, Budapesztu i dalej.Trzeba o tym częściej mówić, pisać, naciskać tych, którzy mogą o tym decydować. Pytanie tylko, kto to ma robić?