Urodzinowy Koniec Świata

Ludzie spragnieni czegoś nowego, może spokojniejszego, może bardziej ambitnego mogą się udać „na koniec świata”. Plany ambitne…




W sobotę, 9 grudnia, z wielką pompą Pub Koniec Świata świętował pierwszą rocznicę swojej działalności na raciborskim rynku rozrywkowo – kulturalnym. Pierwsze urodziny KŚ są niekwestionowanym powodem do radości dla ojców – założycieli pubu – Dawida Wacławczyka i Marcina Kazubskiego. To, że lokal doczekał pierwszych urodzin świadczy niewątpliwie o tym, że Panowie trafili w gust i potrzeby raciborzan. Okazuje się, że jest zapotrzebowanie na miejsce, w którym można się spotkać, można porozmawiać i posłuchać przy tym czegoś bardziej ambitnego niż popowa sieczka. Raciborski Koniec Świata ma już swoją renomę, może pochwalić się niebanalnymi pomysłami na rozrywkę, lansowaniem kultury nieco wyższej niż spotykana w większości miejsc tania masówka. Ludzie spragnieni czegoś nowego, może spokojniejszego, może bardziej ambitnego mogą się udać „na koniec świata”. Plany ambitne, wszystko super. Rzuca się w oczy dbałość o szczegół, o dobre imię tego miejsca. Wychuchali, wypieścili i teraz zbierają szczęśliwe plony. Koniec Świata to nie zwykła knajpa, to już instytucja. Ma ambicje stać się marką, być może kiedyś wyznacznikiem trendów.


Z okazji pierwszych urodzin właściciele zafundowali swoim gościom sporą porcję rozrywki. A ci nie zawiedli, stawili się dość dużą grupą. Już kilka minut po 21. znalezienie wolnego krzesła graniczyło z cudem. Szczęśliwie sytuację ratowały schody w przejściu… Pojawiły się nawet specjalne urodzinowe drinki o makabrycznie zabawnych nazwach, np. wyciąg z noworodka.


Jednakże najjaśniejszą gwiazdką pomyślności, która, miejmy nadzieję, nigdy dla Końca Świata nie zagaśnie, był występ raciborskiej grupy FUNK 4 FAN. Chłopcy, jak zwykle w świetnej formie, zagrali, jak zwykle świetny koncert. Z nimi by funky grać… Miło popatrzeć, jak sami dobrze się bawią tym, co robią. A to zawsze musi się udzielić publiczności. Tak było i tym razem. Nie trzeba było czekać na żywą reakcję publiczności, choć miejsca do „funkowania” było jak na lekarstwo. Nie to jednak było najważniejsze – F4F nie zeszli ani odrobinę z wytyczonego sobie poziomu. Dali świetny koncert.





- reklama -

Równie tłoczno było w sali barowej. Kolejka spora, ale obsługa sprawna. Przy jednym ze stolików urodzinową atmosferę tworzyła grupka rozśpiewanej młodzieży. Dźwięk gitary i harmonijki zagłuszał rozmowy.
Nie pozostaje nic innego, jak życzyć Dawidowi i Marcinowi kolejnych rocznic do świętowania.

/gienka/

- reklama -

12 KOMENTARZE

  1. Wielkie, ogromne dzięki dla wszystkich osób (kilkanaście), grup, zespołów, instytucji (min RCK) i dobrych duchów, dzięki którym „Koniec Świata” zaistniał i może obchodzic swoje urodziny. Imprezy, które się u nas odbywaja mają rózny charakter (od „erotik kitch party) po dyskusje o prawach cżłowieka) i zróznicowaną widownię (min. 4), ale … takiej imprezy nie pamiętam. Na wszelki wypadek uspokajam: „Strzecha” wbrew plotkom nie odfrunęła, a bilans strat zamyka się w 1 kawałku stłuczonego lustra 😉

  2. Ale przede wszystkim dzięki wszystkim naszym gościom, którzy odwiedzając nas – współuczestniczą, tak duchowo jak i finansowo w budowie raciborskiej kultury alternatywnej. Transformując pewien slogan polityczny: RAZEM DAMY RADĘ! Ciągle nie mogę wyjść z wrażenia, że pub i kameralna pomieszczą koło 200 osób…

  3. dzięki za wspaniałe miejsce, w którym, po tak częstych wizytach, czuję się jak u siebie w domu:) wpaniałe miejsce, wspaniali ludzie:)i oczywiscie genialny koncercik F4F 🙂

  4. Fantastyczna Publiczność (celkeowo przez duże „P”)!!! Serdeczne podziękowania od zespołu F4F za te niepowtarzalną atmosferę. Dzięki Ludkowie!!!

  5. Dwa prześwietne koncerty F4F i 4PACKA którego nie wspomniano w artykule, nawet jednego zdjęcia, nie da się ukryć ze chłopaki idą jak burza. Śwetne funkowanie, świetna muza, świetna impreza…Pozdro dla wszystkich:)b3!

  6. To fakt „4-pack” to nadzieja raciborskiej sceny! Przyznam,że po tym jak ich usłyszałem nieco mi rączki zdrętwaiły i trema dała się we znaki! A chłopcy grają ze sobą dopiero 3 miesiące!

  7. Bez dwóch zdań! Pisze niezłe teksty i ma kawał głosu, dobre pzygotowanie muzyczne. Jak rozspiewa sie tak, że pójdzie na całość, a zespól będzie szedł w klimacie jego głosu, to może nas czekać debiut na miarę Rojka czy Gawlińskiego. Niekoniecznie w sensie medialnym, ale jakosciowym – myślę, że to mozliwe, przy odpowiedniej ilości pracy i dobrych układach planetarnych 😉

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj