Edyta Geppert

Edyta Geppert zjawiła się na scenie w swojej tradycyjnej czerni. Weszła niezauważona i dopiero po chwili publiczność dostrzegła w mroku jej drobną postać. Na myśl nasuwało się określenie „Anioł Ciemności”. 9 marca 2007r. w sali widowiskowej Raciborskiego Centrum Kultury odbył się koncert Edyty Geppert z zespołem Kroke, który tworzą: Tomasz Lato, Tomasz Kukurba, Jerzy Bawoł, Tomasz Grochot oraz Krzysztof Herdzin. Stała ekipa towarzysząca artystce to Henryk Alber, Tomasz Bajerski, Piotr Loretz, Jerzy Szarecki i Bartek Serafinowicz. Koncert był promocją najnowszego krążka pt. „Śpiewam życie”. Na płycie znajduje się czternaście utworów z szeroko rozumianej tzw. Muzyki etnicznej: melodie bałkańskie i cygańskie oraz mające korzenie w kulturze żydowskiej. Autorami tekstów są m.in. Andrzej Poniedzielski, Ewa Mościbrodzka, Jacek Cygan, co gwarantuje wysoki poziom literacki nagranych utworów.


Impreza rozpoczęła się o godz.19.00. Wszystko było perfekcyjnie zorganizowane. Należy pochwalić dobrą akustykę oraz wspaniałą grę świateł. Po dziesięciominutowym preludium instrumentalnym Pani Geppert zjawiła się na scenie w swojej tradycyjnej czerni. Weszła niezauważona i dopiero po chwili publiczność dostrzegła w mroku jej drobną postać. Oświetliła ją jedynie smuga światła, co dało niesamowity efekt. Na myśl nasuwało się określenie „Anioł Ciemności”, gdyż blond włosy oraz cudowny głos upodabniają ją do niebiańskiej istoty. Instrumentalistów zaś wyróżniały białe koszule i czarne kapelusze.


Nie ma określonej rzeszy odbiorców, do której byłyby adresowane piosenki artystki. Dowodem na to było zróżnicowanie wiekowe publiczności. Utworów Edyty Geppert trzeba słuchać uważnie, ale myślę, że są jeszcze na tyle wrażliwi młodzi ludzie, aby zrozumieć ich sens. Zauważalne było, iż gwiazda wkłada w to, co robi, całą swoją duszę. Dlatego goście siedzieli z zapartym tchem, chłonąc dźwięki i nie mogąc oderwać oczu od tej tak utalentowanej postaci na scenie.


Pani Edyta została pożegnana owacją na stojąco, za którą odwdzięczyła się bisem.


Po widowisku można było nabyć płyty, a podążając za menagerem, zdobyć autograf piosenkarki. Najwierniejsi fani spotkali się z Nią za kulisami.

Kiedy dostałam zaproszenie na ten koncert, obawiałam się, iż nie jest to muzyka w moim guście. Teraz jednak wiem, jak bardzo się pomyliłam. Teksty są szczere i wzruszające, czasem zabawne. Łatwo się z nimi identyfikować, ponieważ inspiracją do ich napisania było samo życie. Zachęcam wszystkich do kupna płyty. Osobiście zachwyciłam się piosenką pt. „Wyjaśnienie”.


Impreza była niewątpliwie spektakularnym wydarzeniem dla naszego miasta. Sądzę, iż jedynie ograniczona liczba miejsc (i brak biletów na miejsca stojące;)) sprawiła, że sala nie „pękła w szwach”. Miejmy nadzieję, iż Edyta Geppert zawita u nas ponownie.


- reklama -

Wlk

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj