A może do Opola?

W opinii Prezydenta jak również Przewodniczącego Rady Miasta podziału środków w RPO został dokonany niesprawiedliwie. Większe miasta w województwie śląskim generalnie na tym zyskały.Podczas ostatniej sesji Naczelnik Wydziału Rozwoju i Współpracy Gospodarczej przedstawił radnym możliwości pozyskiwania środków z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego (RPO). Konkluzja była taka, że na niewiele projektów możemy się załapać a większość, na które moglibyśmy przeznaczona jest niewielka ilość środków. W opinii Prezydenta jak również Przewodniczącego Rady Miasta podziału środków w RPO został dokonany niesprawiedliwie. Większe miasta w województwie śląskim generalnie na tym zyskały. Wpłynie do tych miast 40 % środków (628,16, mln euro – w tym 246,48 mln euro na subregiony – 58,57 mln Subregion Zachodni) z RPO, które przydzielane są w formie pozakonkursowej. Na kluczowe projekty zostanie przekazane 381,68 mln euro. Wśród tych projektów na uwagę „zasługuje”: budowa hali widowiskowo – sportowej Podium w Gliwicach (41,68 mln euro) – pomimo tego, że podobna hala („Spodek”) znajduje się w Katowicach, budowa nowego gmachu Muzeum Śląskiego w Katowicach (51mln euro) – zadanie trudno uznać za prorozwojowe, Międzynarodowe Centrum Kongresowe w Katowicach 36 mln euro, 40 mln euro na rozwój turystyki w Subregionie Południowym (Bielsko-Biała) plus 19 mln euro na przebudowę drogi krajowej nr 52 w Bielsku-Białej, 10 mln euro na kompleksową restaurację zabudowań klasztoru Ojców Paulinów w Częstochowie, 10 mln euro na prywatną uczelnię Akademię im. Jana Długosza w Częstochowie. Widać z tego podziału, że byłe miasta wojewódzkie: Częstochowa i Bielsko-Biała dostały pieniądze „na otarcie łez”. Natomiast raciborska uczelnia, jedyna w województwie śląskim Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa nie ma szans na otrzymanie dotacji przy takim podziale środków, a wraz z nią sygnatariusze zawartego Porozumienia. Zatem zawarte Porozumienie pomiędzy Powiatem Raciborskim, Gminą Racibórz a PWSZ, Przewodniczący Rady Miasta T. Wojnar uznał za porażkę. I trudno się z Nim nie zgodzić. Ale…

Powstaje pytanie, co władze Raciborza i powiatu raciborskiego zrobiły, aby było inaczej? Jaki jest nasz udział w pozyskiwaniu środków z UE? Można tu wyróżnić dwa scenariusze.

Pierwszy: Należałoby już dawno zwrócić uwagę Zarządowi Sejmiku Śląskiego na niesprawiedliwy podział środków, a nawet zagrozić, że władze nagłośnią ten problem nawet w samej Komisji Europejskiej, należało lobbować na rzecz innego podziału środków. Taki scenariusz odpada z dwóch powodów. Należało go wykonać już dawno. A ponadto należało się ubiegać o środki z UE. A z tym u nas nie najlepiej. W samym Subregionie Zachodnim Województwa Śląskiego „wyróżniamy się” spośród wszystkich uczestniczących w nim Gmin. Na stronach Subregionu (http://www.subregion.pl/subregion/srodki_pomocowe.php) znaleźć można następujące informacje: „Na uwagę zwraca fakt, iż wśród gmin, które zdobyły dofinansowanie nie ma jednostek z powiatu raciborskiego.” Rozkład uzyskanego dofinansowania per capita wygląda następująco: Lyski, Gaszowice 5,86 zł, powiat wodzisławski 90,16 zł, Jastrzębie Zdr.: 113,19 zł, Rybnik 127,09 zł, Żory 564,85 zł, powiat raciborski 0,00 zł.

Drugi scenariusz: O którym wspominaliśmy już podczas kampanii wyborczej. Należałoby rozważyć przyłączenie powiatu raciborskiego do województwa opolskiego. Skoro tak nam źle w województwie śląskim, jesteśmy niesprawiedliwie traktowani to może będzie nam lepiej w województwie opolskim. Myślę, że pod względem uzyskiwania dofinansowania z UE w województwie opolskim mieścilibyśmy się w projektach kluczowych, których podział dokonywany jest poza konkursem. Pod względem ludności powiat raciborski stanowiłby 10% województwa opolskiego. Ponadto województwo śląskie na lata 2007-2013 otrzyma 1 mld 570,4 mln euro, natomiast województwo opolskie 427,1 mln euro, co nie znaczy , że mniej. W przeliczeniu na 1 mieszkańca wielkości te wynoszą w województwie śląskim: 335 euro a w województwie opolskim: 407,8 euro. Już choćby z tego powodu należałoby rozważyć ten drugi scenariusz, nawet gdyby spowodowało to pewne perturbacje w pozyskiwaniu środków, których w województwie śląskim i tak nie unikniemy.

Grzegorz Urbas
autor jest radnym Rady Miasta
Artykuł zaczerpnięto z "Oblicz" nr 3/4 z 2007 r.

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj