Stres pod lupą

Jak poradzić sobie, by stres pobudzał do działania, a nie zniechęcał i niszczył?
Przede wszystkim: nie można wpadać w panikę,
bo to najgorszy doradca! Pomyślcie nad tym, co można zrobić
i przygotujcie plan działania. Każdy z nas planuje dzień, zadania, priorytety itd. Wyznaczamy sobie cele do osiągnięcia… Po drodze mogą nas spotkać różne przeszkody, które utrudniają czy wręcz uniemożliwiają osiągniecie zamierzeń. Dla jednych może to być test kompetencji, matura; drugich wizyta u dentysty, choroba bliskiej osoby… Ponieważ przed nami test na koniec gimnazjum oraz matura, chciałabym zająć się tym tematem.

Zadanie, jakie stawiamy przed sobą bywa trudne, nie radzimy sobie z nim, odczuwamy pewien nacisk, żyjemy w ciągłym zabieganiu… Mówimy, że jesteśmy w stresie. Przyglądnijmy się różnym aspektom tego popularnego dziś pojęcia.
Zdarza się, co obserwuję w czasie zajęć z młodzieżą, że uruchamiają oni pewne mechanizmy psychologiczne. Niejeden ucieka od problemu, zaprzecza jego istnieniu, bagatelizując ważność, oszukując tym siebie samego. Niektórzy uciekają się do środków psychoaktywnych, inni odwlekają rozpoczęcie nauki, przeciągają terminy.



Czym jest zatem stres?


Stres jest reakcją naszego organizmu na sytuację trudną.
Jest to relacja między tym, jak radzimy sobie w danej sytuacji a tym, czego oczekuje od nas otoczenie.



Stres obejmuje swym zasięgiem całą istotę człowieka.


W sferze fizjologii może wystąpić: pocenie się, bladość, uderzenia gorąca, przyspieszone bicie serca, zmiany ciśnienia krwi, drżenia mięśni, suchość w gardle, bezsenność, bóle pleców lub głowy, niestrawność…

W sferze uczenia się: trudności z koncentracja uwagi oraz z zapamiętaniem informacji lub odtworzeniem posiadanej wiedzy, uporczywe trzymanie się pomysłu, mimo, że jest on nieskuteczny, ogólny brak zainteresowania…

W sferze mówienia: trudności z mówieniem, zacinanie się, zwiększone tempo mówienia…

W sferze zachowań: drapanie się, obgryzanie paznokci, histeryczny śmiech, drżenia, tiki, częstsze ulegania wypadkom, sięganie po papierosy, alkohol, narkotyki, leki…

W sferze emocji: lęki, obawy, niepokój, drażliwość, wybuchowość, złość, obojętność, depresja, zamykanie się w sobie…

W sferze filozofii życiowej: bezosobowe podejście do zadań, negowanie lub krytykowanie ogólnie przyjętych wartości, bezradność…


Te nasze przeżycia, reakcje są czymś całkowicie normalnym i naturalnym.
Dzieje się tak, by organizm człowieka w sytuacjach stresowych umiał przygotować się do jednej z dwóch reakcji: walki lub ucieczki. Bardzo wielu uczniów podejmuje walkę: uczą się, piszą ściągi (nie zachęcam do ich wykorzystania w czasie sprawdzianu!), uczęszczają na korepetycje… Jednak część uczniów – ucieka, poddając się i skazując na wstępie na przegraną.

Ci, którzy nie potrafią radzić sobie z napięciem emocjonalnym często uciekają w świat alkoholu i narkotyków.
Inne sposoby nie konstruktywnego radzenia sobie ze stresem:

– Bagatelizowanie problemów;

– Samo oszukiwanie się,

– Wyładowanie agresji na innych;

– Myślenie negatywne, pesymizm,



Czy stres jest czymś negatywnym?


Choć większość z nas ma negatywne skojarzenia ze słowem: stres, sam w sobie nie jest on ani dobry, ani zły.


Hans Seyle, jeden z pierwszych badaczy stresu stwierdził, że stres jest bodźcem motywującym każdego z nas do działania.


Można stąd wysunąć wniosek, że stres nie zawsze jest czymś negatywnym. Wszystko, co pobudza nas do działania pracuje na naszą korzyść. Człowiek potrzebuje pewnego, optymalnego poziomu stresu.
Dzięki niemu podejmujemy się różnych działań, odczuwamy odprężenie fizyczne i jednoczesny przypływ energii, mamy świadomość dobrej formy i właściwego
funkcjonowania, wyostrzona jest nasza uwaga, wierzymy w siebie, mamy szybszy refleks, jesteśmy zainteresowani, zaangażowani oraz odczuwamy łatwość realizacji zadań.

Reasumując, w aspekcie szkolnym – gdyby nie sytuacje stresujące (sprawdziany, odpytywania, testy, matura), poziom motywacji u wielu uczniów spowodowałby niskie zainteresowanie zdobywaniem wiedzy.



ZAPAMIETAJ:

S T R E S = S T Y M U L A C J A



Jak poradzić sobie ze stresem?

Jak poradzić sobie, by stres pobudzał do działania, a nie zniechęcał i niszczył?
Przede wszystkim: nie można wpadać w panikę, bo to najgorszy doradca! Pomyślcie nad tym, co można zrobić i przygotujcie plan działania. Każdy przecież jakoś dotarł do tej klasy trzeciej gimnazjalnej lub do matury. Przez lata nauki, jakiś procent wiedzy został przez was opanowany. Nie jest więc prawdą, to, co niektórym w głowie się rodzi, że nic nie umieją…
Ważne jest dobre nastawienie do nauki, do siebie, swojej wiedzy, posiadanych kompetencji, także do nauczycieli… Poza tym: trzeba zabrać się do nauki, nie odkładając jej na jutro, nie snując myśli typu: a gdyby…

W chwilach przerwy dla złapania oddechu warto spróbować też innych sposobów na odstresowanie:

• Szczera rozmowa z bliską osobą, której można zwierzyć lęki, niepokoje związane z czekającą sytuacją trudną;

• Sztywność mięśni można zniwelować poprzez ćwiczenia rozluźniające, głębokie oddechy (dotleniony mózg sprawniej pracuje);

• Zmiana sposobu myślenia na myśli przyjazne, podnoszące na duchu. Zajęcie się ulubionym hobby, na chwilę pomoże zapomnieć o czekającym zadaniu;

• Płacz oczyszcza, jeśli przychodzi na niego ochota;

• Unikanie osób panikujących, nerwowych czy narzekających w tym momencie też powinno pomóc „stanąć na nogi”;

• Należy pamiętać o właściwym odżywianiu się: „Tadek – Niejadek” musi dostarczyć organizmowi niezbędnych składników odżywczych;

• Dobrze jest zadbać o swoją kondycję fizyczną: ćwiczenia gimnastyczne pomogą wzmocnić nadwątlonego ducha;

• Pilnowanie czasu na wypoczynek zregeneruje siły.



Jedno jest pewne: nie pomoże samo odstresowywanie się, jeśli nie będzie połączone z nauką.

A zatem: do nauki! Trzymamy kciuki.

- reklama -
- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj