Kierowcy już od dwóch dni testują nowe rozwiązanie komunikacyjne na trasie kłopotliwego objazdu. Zmienione oznakowanie, wyznaczone przez betonowe bloki nowe pasy ruchu. Rondo, w miejsce skrzyżowania przy ul. Olimpijczyka, bytomska firma na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich wykonała właściwie w jeden dzień. Jak twierdzi ZDW to rozwiązanie tymczasowe na okres remontu mostu. – Jeśli rondo się sprawdzi, weźmiemy pod uwagę wprowadzenie go na stałe – komentuje Krystian Dudek z ZDW.
Tymczasem rondo funkcjonuje zaledwie od kilkudzisięciu godzin a już niektórzy kierowcy, szczególnie większych pojazdów, mają problem z pokonaniem zbyt ciasnych odcinków ronda. Dowodem kłopotów są poprzesuwane miejscami betonowe bloki.
Michalina Kijok obserwuje jak kierowcy radzą sobie z nowym rondem
– Jest za wąsko. Dla kierowców tirów, czy ciężarówek to prawdziwy koszmar. Dziś już jeden z nich zahaczył samochodem o blok i pociągnął go za sobą – relacjonuje Michalina Kijok, pracownica jednego ze sklepów znajdujących się tuż przy rondzie. – Ciężko jest też z autobusami. Gdy stają na przystanku, wieksze pojazdy jadące za nimi muszą czekać, aż tamte ponownie ruszą. Same nie są w stanie przejechać, bo jest tak wąsko – dodaje.
Odbiór techniczny Zarząd Dróg Wojewódzkich wykona dopiero jutro (zgodnie z umową z wykonawcą rondo miało zostać wykonane do 17 lipca).
/SaM/
Zobacz FOTORELACJĘ.