Rada Społeczna raciborskiego szpitala, jako organ doradczy, nie zgodziła się na przekazanie laboratoriów lecznicy (analitycznego i mikrobiologicznego) zewnętrznej firmie. Dyrektor szpitala Ryszard Rudnik uważa, że proponowana przez niego zmiana przyniesie szpitalowi oszczędności. Koszt rocznej działalności laboratoriów, jak twierdzi, oscyluje wokół 2,5 mln zł. zaś firma, której by je przekazano kwotę mogłaby obniżyć do 1,6 mln zł. Radę te argumenty nie przekonały. – Podane obliczenia były robione chyba "na kolanie"… – komentuje członek Rady Krzysztof Ciszek, radny powiatowy. Przeciwni zmianom była nie tylko Rada ale i pracownicy laboratoriów (poza kierownikiem laboratorium analitycznego). Podobnie lekarze. – Chwalą sobie zrówno fachowość i szybkość wykonywanych na miejscu badań, ale i bezpośredni kontakt z pracownikami laboratorium – często miało to decydujący wpływ na szybkość stawiania diagnozy – uważa Ciszek.
Członkowie Rady Społecznej zapoznali się z opiniami Specjalisty Krajowego ds. Mikrobiologii oraz Konsultanta Wojewódzkiego ds. Mikrobiologii Lekarskiej. Obie opinie, w ocenie proponowanego outsourcingu laboratoriów, były negatywne. – Wskazano w nich, że zmiany byłyby bardzo niekorzystne dla pacjentów, którzy powinni być objęci stałym nadzorem mikrobiologicznym. Specjaliści wskazali też na wysoką jakość badań obecnych laboratoriów, dobrą, wykwalifikowaną kadrę i nowoczesne wyposażenie – tłumaczy radny. – Podmioty zewnętrzne działają w nastawieniu na zyski, co może znacznie osłabić jakość świadczonych przez nie usług – dodaje.
Dyrektor Rudnik decyzje Rady szanuje i nie zamierza się od niej odwoływać. Krzysztof Ciszek uważa, że laboratoria raciborskiego szpitala są jego atutem, który, jak twierdzi, należy wykorzystać w temacie sieci szpitali i ich funkcjonowania. – Zamiast oddawać w obce ręce, należałoby się raczej zastanowić nad poszerzeniem zakresu świadczonych usług – kończy Ciszek.
/SaM/
Laboratoria pozostaną w strukturze szpitala
- reklama -