Domy-widmo w Kuźni Raciborskiej

Widmo – takiego określenia używa się z reguły do czegoś, czego w realnym świecie nie ma, bądź czego nie widać.

Czy takie sytuacje mogą zdarzać się dziś, w XXI wieku? Ktoś powie: „Nie, to niemożliwe”, inny doda: „Panie, kto dziś w coś takiego uwierzy…?”. Ale – jak pokazuje rzeczywistość – takie zjawiska są wciąż żywe. O co więc chodzi? Odpowiedź jest następująca: chodzi o domy przy ul. Świerczewskiego, których… nie ma.



Jeszcze pod koniec 2006 roku nowe władze, mając na uwadze zbliżające się obchody 40-lecia nadania praw miejskich Kuźni Raciborskiej dokonały wielu zmian w estetyce miasta. Zdemontowano stare, nieeleganckie betonowe słupy ochronne wzdłuż ul. Kościelnej Słowackiego i Pl. Mickiewicza, zastępując je nowymi barierkami, pomalowano przęsła mostu nad rzeką Rudką, a także wymieniono tablice z nazwami ulic, które stały się bardziej czytelne.









Dbałość o estetykę tak bardzo zaabsorbowała niektóre osoby, że na jednej z tablic z nazwą ul. Świerczewskiego znalazły się numery domów (klatek schodowych), których na kuźniańskim osiedlu znaleźć nie sposób. Co więcej: nie jest to jedyny błąd na tym drogowskazie. Na tej samej blasze, oprócz uwzględnienia domów-widmo (nr 33 i 35), widnieje dubel numeracji aż trzech klatek.





Zaintrygowany tym niezwykłym przypadkiem, udałem się do Wydziału Ewidencji Ludności, mieszczącym się w kuźniańskim Urzędzie Miasta. Jedna z urzędniczek na moją prośbę sprawdziła, czy w ewidencji znajduje się ul. Świerczewskiego o numerach 33 i 35. Okazało się, że bloków o takich cyfrach nie ma. Zabudowania osiedlowej ulicy kończą się na numerze 31. Również domki jednorodzinne nie posiadają wysokiej numeracji (najwyższy numer to 14). Na twarzy urzędniczki pojawiło się niemałe zdziwienie, gdy przedłożyłem jej zdjęcie z uwidocznionymi pomyłkami. Nie mniej zdumiony był kierownik referatu inżynierii i budownictwa – Wojciech Błajda, do którego zostałem skierowany przez Dorotę Dłużniewską z Wydziału Ewidencji Ludności. Gdy spytałem się, jak to się stało, żeby na jednej tabliczce znalazły się aż dwie pomyłki, kierownik orzekł, że najprawdopodobniej zawinił któryś z sołtysów osiedla, ponieważ to te osoby przedłożyły w urzędzie taką, a nie inną numerację. W. Błajda powiedział ponadto, że wkrótce błąd zostanie naprawiony i niebawem zamontowana zostanie nowa tablica, wobec czego domy-widmo znikną z osiedlowej rzeczywistości.



/Cancer/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj