Obyło się bez kolejek w Spółdzielni „Nowoczesna”, dokąd przynoszą wnioski zainteresowani przejęciem na własność mieszkania.
Tylko wczoraj, w dniu wejścia w życie znowelizowanej ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, przybyło ich około 400.
– Wnioski spływają od kilku tygodni. Nazbierało się ich ogółem ponad 600 – mówi pracownica administracji w „Nowoczesnej”. Z uwagi na to, że ustawodawca nie określił terminu, będą zbierane do odwołania. Trzeba jednak pamiętać, że na załatwienie wszystkich formalności, przygotowanie dokumentów i spraw notarialnych, spółdzielnia ma ustawowe trzy miesiące, od jego złożenia.
Z prawa do uwłaszczenia może skorzystać 1/3 członków spółdzielni. Każdy, komu przysługuje lokatorskie prawo do zamieszkiwania w zasobach spółdzielczych i nie zalega z opłatami, może teraz przekształcić spółdzielcze – lokatorskie prawo do mieszkania, w prawo odrębnej własności, obejmującej mieszkanie i wspólny udział w nieruchomości (w tym gruntu).
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Nowoczesna” dysponuje 2.247 mieszkaniami lokatorskimi.
Dlaczego warto wykupić mieszkanie lokatorskie?
Okazją są niskie ceny. Przyszli właściciele nieruchomości zapłacą teraz od kilkudziesięciu do kilkuset złotych. – Spłacą część kosztów budowy przypadającą na lokal, jeśli nie zostały spłacone w całości. Opłacą też tylko, nominalną kwotę umorzenia kredytu lub dotacji, za zajmowany lokal, jaka pozostała do rozliczenia z państwem, za udzieloną spółdzielni pomoc. Do tego dojdzie jeszcze wynagrodzenie notariusza i koszty założenia księgi wieczystej. – mówi prezes „Nowoczesnej” Tadeusz Wojnar.
Zasoby „Nowoczesnej” to 6.337 lokali mieszkalnych. Jeśli odejmiemy od nich mieszkania lokatorskie, to zostanie nam cała reszta wykupionych już przez członków mieszkań. Dotychczas, można było je wykupić w cenach, liczonych w odniesieniu do wartości rynkowej, a więc znacznie wyższych od obecnie proponowanych. Ta spółdzielcza większość (ponad 2 mln lokatorów w kraju), zadaje sobie teraz pytanie, czy otrzyma przynajmniej częściowy zwrot pieniędzy, po wykupieniu mieszkań po obowiązujących wcześniej kwotach. Kto ewentualnie tę różnicę miałby zwrócić? – Spółdzielnia nie ma obowiązku zwracać pieniędzy. Ustawodawca nie mówi o tym. Ani zarząd, ani walne zgromadzenie nie mają prawa ingerować w tę ustawę. Dlatego, my nie będziemy interweniować w sprawie nierównego traktowania obywatela. To ustawodawca wprowadził nowe reguły gry, więc ustawodawca musi się tym martwić. W tej sprawie interweniować może prezydent RP, rzecznik praw obywatelskich i parlamentarzyści.– mówi Tadeusz Wojnar i dodaje – Ustawa nie jest problemem dla spółdzielni. Wcześniej uregulowaliśmy stan prawny gruntów, na których stoją nasze budynki. Jesteśmy przygotowani do bezzwłocznego realizowania wniosków. Ale ingerencja ustawodawcy w koszty remontów spowoduje, że będzie mniej pieniędzy na fundusz remonty. Niemniej z tym też będziemy sobie radzić – kończy optymistycznie prezes „Nowoczesnej”.
Przeciwnicy ustawy mówią, że nowe przepisy są jednym z wielu bubli prawnych, jakie zaserwowali nam nasi parlamentarzyści. Dlatego trzeba się spieszyć ze złożeniem wniosku, przed zaskarżeniem ustawy do Trybunału Konstytucyjnego. Gdyby Trybunał, który rozstrzygnie zgodność przepisów z Konstytucją, ustawę odrzucił, spowodowałoby to kolejne zamieszanie. Należałoby anulować zrealizowane wnioski blisko miliona członków spółdzielni mieszkaniowych w całym kraju, bo tyle ze znowelizowanej ustawy, ma prawo skorzystać.
Jeszcze inni traktują ustawę jako ingerencję państwa w działalność spółdzielczą, a złośliwi określają ją jako polityczną…
MarJon
Pobierz wzory wniosków o przekształcenie lokatorskiego prawa do lokalu mieszkalnego… :
– w odrębną własność (dwóch wnioskodawców) / (ze zgodą współmałżonka)
– w spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu (dwóch wnioskodawców) / (ze zgodą współmałżonka)
Czytaj też Mieszkanie za grosik