W rozegranym w Raciborzu meczu szóstej kolejki IV Ligi RTP „Unia” Racibórz przegrała z wiceliderem, drużyną Energetyk ROW Rybnik 0 : 7, tracąc do przerwy pięć goli.
W niedzielę 9 września na Srebrnej w Raciborzu około 500 widzów oglądnęło wysoką porażkę, której doznała drużyna „Unii” Racibórz z faworyzowanym Energetykiem ROW Rybnik. Początek spotkania nie zapowiadał takiego pogromu gospodarzy. Już pierwsza akcja mogła przynieść prowadzenie raciborskiej drużynie, jednak Wardęga, będąc „sam na sam” z bramkarzem gości, strzelił obok bramki. Po rozegraniu kolejnej składnej akcji, będący w dogodnej sytuacji Szałkowski strzelił nad poprzeczką.
Niestety w chwilę później, na naszej połowie, doszło do pechowego zderzenia Woniakowskiego z Kusiem. Woniakowski po opatrzeniu rozciętego czoła pozostał na boisku, jednakże kłopoty z oddychaniem wymuszają zmianę w 27 minucie. Od momentu zderzenia niestety nie był w pełnej dyspozycji. W 17 minucie moment zawahania raciborskich stoperów wykorzystuje dynamicznie grający Buchała. Wpada z piłką w pole karne i z bliska zdobywa swoją pierwszą bramkę w tym spotkaniu.
W kolejnych akcjach obie drużyny mają okazje na zdobycie gola po rzutach wolnych. Kubisz strzela nad poprzeczką, a Podstawka obok słupka.
Od 30 minuty gry inicjatywę całkowicie przejmują rybniczanie i bardzo łatwo dochodzą do pozycji strzeleckich. W 35 min Buchała w solowej akcji mija naszych zawodników, na koniec „kładzie” bramkarza i strzela do pustej bramki. Siedem minut później po raz kolejny obrońcy „Unii” dali się całkowicie zaskoczyć. Po szybko rozegranym rzucie wolnym Kostecki dostaje piłkę w polu karnym i strzela obok bramkarza. Końcówka pierwszej połowy to kolejne bramki dla drużyny gości. Najpierw Buchała zalicza hat – trick po podaniu Kubisza skutecznie lobując bramkarza, a potem w doliczonym czasie gry Kubisz skutecznie kończy kontrę swojej drużyny.
Początek drugiej odsłony to doskonała sytuacja Frydryka, jednak jego strzał mija bramkę. W 54 min Dzięgielowski ucieka Tomasiakowi i strzela kolejnego gola dla Energetyka. Kilka minut potem Kostecki ustala wynik meczu skutecznie finalizując kontrę swojego zespołu. W ostatnich 30 min gry zawodnikom obu drużyn brakowało skuteczności. Dwukrotnie po strzałach Rachwalskiego z bliskiej odległości, piłka mija bramkę, podobnie jak po mocnym strzale Wardęgi. W rewanżu goście mają również dwie szanse. Najpierw po uderzeniu Kruczka piłka trafia w poprzeczkę, potem technicznie, ale niecelnie strzela Kubisz.
Piłkarze Energetyka ROW Rybnik odnieśli kolejne zasłużone zwycięstwo, realizując plan ukończenia rundy jesiennej na conajmniej 3 miejscu, tak aby nie stracić szans walki o I miejsce na koniec sezonu. Sposób gry rybniczan bezlitośnie”obnażył” duże braki w grze obronnej drużyny raciborskiej „Unii”. Pozostaje mieć tylko nadzieję, że trener i zawodnicy wyciagną właściwe wnioski z „tej lekcji” i w kolejnych spotkaniach z zespołami środka i dołu tabeli gra zespołu „Unii” będzie zdecydowanie lepsza, co pozwoli na zdobywanie kolejnych punktów.
Następne spotkanie RTP „Unia” Racibórz zagra w Rogowie w niedzielę 16 września o 16.30.
W niedzielę „Unia” zagrała w następującym składzie : Szymon Kubów, Mirosław Pniewski, Paweł Woniakowski (od 27 min Grzegorz Gawron), Damian Tomasiak, Maciej Biegański (od 46 min Artur Schmidt), Jarosław Rachwalski, Edward Kowalczyk, Patryk Podstawka (od 75 min Szymon Cichecki), Tomasz Wardęga, Mariusz Frydryk, Kamil Szałkowski (od 46 min Sebastian Kapinos). Pozostali rezerwowi Leszek Zając, Artur Potaczek, Jacek Selera. Trener Adam Bedryj.
/Piela/