Ekstraliga kobiet: Do pełni szczęścia zabrakło „sekund”

W meczu siódmej kolejki Ekstraligi kobiet dwie bramki Sznyrowskiej zapewniły RTP „Unii” Racibórz remis 2:2 z ISD Huta „Gol” Częstochowa. Wszystkie bramki padły w drugiej części spotkania.

Drużyna RTP „Unii” rozpoczęła sobotnie spotkanie w następującym składzie: Daria Antończyk, Katarzyna Krupa, Paulina Rytwińska, Daria Kasperska, Kamila Darda, Agnieszka Różkowska, Paulina Kawalec, Marta Sęga, Natalia Surma, Anna Sznyrowska i Patrycja Wiśniewska. W końcówce spotkania na boisku pojawiła się Renata Luberda.



Przed meczem trener raciborzanek Remigiusz Trawiński remis przyjąłby „w ciemno”. Drużyna wicemistrzyń Polski z poprzedniego sezonu Gol Częstochowa to bardzo wymagający rywal, którego w całej historii RTP „Unii” Racibórz udało sie pokonać tylko raz.
Pierwsza połowa potwierdziła, że o korzystny wynik w tym spotkaniu nie będzie łatwo. W tej odsłonie gry „częstochowianki miały optyczną przewagę, dłużej utrzymując się przy piłce i rozgrywając składniejsze akcje, z których trzy mogły się zakończyć bramkami. Nie najlepiej grające raciborzanki odpierały ataki drużyny gości kilka razy próbując kontrataku. Najkorzystniejszą stytuację miały po rzucie wolnym wykonanym przez Martę Sęgę, ale dobitka Sznyrowskiej minęłą bramkę. Tym sposobem w tej części gry bramki nie padły.



Od początku drugiej połowy znowu przeważały piłkarki „Gola” Częstochowa. Jednak pierwszego gola spotkania zdobyła Anna Sznyrowska po godzinie gry. W indywidualnej akcji z prawej strony boiska ograła trzy zawodniczki drużyny przeciwnej i przerzuciła piłkę nad bramkarką drużyny gości umieszczając ją w długim rogu bramki. Bramka z cyklu „stadiony świata” spowodowała znaczącą zmianę w stylu gry „Unii”. Piętnaście minut później raciborzanki mogły prowadzić 2:0. Natalia Surma dograła idealną piłkę do Patrycji Wiśniewskiej, która niestety zmarnowała piłkarską „setkę”. Drużyna „Gola” Częstochowa odpowiedziała golem zdobytym przez Martę Stobbę.
Kolejne dwie bramki padły w końcówce. Najpierw w 89 min po klasycznej kontrze, przy asyście Wiśniewskiej, Sznyrowska zdobyła prowadzenie dla RTP „Unii”. Kiedy wydawało się, że mecz zaraz się skończy radość raciborskiej drużynie i kibicom odebrała Otrębska. W doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu wolnego zdobyła bramkę i uratowała punkt dla „Gola” Częstochowa. To nie był koniec sobotnich emocji na Srebrnej. Chwilę później Patrycja Wiśniewska trafiła w poprzeczkę, a na koniec „częstochowianki” też miały swoja szansę na trzeciego gola. Marta Mika z „wolnego” trafiła w słupek raciborskiej bramki.





Z powodu kontuzji w raciborskiej drużynie nie mogły zagrać: Patrycja Rżany, Izabela Cichecka, Kinga Bandych i Magdalena Koziura co stanowiło znaczące osłabienie drużyny.
Po 7 kolejkach w tabeli na prowadzeniu AZS Wrocław, który ma na swoim koncie 16 pkt i wyprzedza KKPK Medyk Konin. Na 3 miejscu Gol Częstochowa z dorobkiem 10 pkt, a czwarta jest RTP „Unia” Racibórz, która w 7 meczach zdobyła 7 pkt, strzelajac 7 bramek.
W następnej kolejce „raciborzanki” zagrają we Wrocławiu z liderem drużyną AZS-u Wrocław.


Autor zdjęć: Waldemar Zimny


/Piela/

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj