Szkoda kolejnych punktów straconych w meczu „u siebie”, tym bardziej, że sytuacji podbramkowych nie brakowało. Unia pozostaje na bezpiecznym 11 miejscu w IV ligowych rozgrywkach.
W sobotę 27 października raciborska „Unia” rozegrała 14 mecz w tej rundzie, zdobyła 14 punkt, odnotowując drugi remis, zdobywając 21 gola i tracąc 37. Przeciwnikiem raciborskiej drużyny był bezpośredni przeciwnik z ligowej tabeli LKS Łąka. Po meczu „Unia utrzymała 1 punkt przewagi nad drużyna rywala. Bramkę dla „Unii” w 48 min zdobył Kamil Szałkowski, a w 75 min wyrównał Pławecki.
Piłkarze obu drużyn przed meczem znali wynik meczu Grunwald Ruda Śląska – GKS II Jastrzębie 3:0, a zatem wiadomym było, że po zwycięstwie „Unia” awansuje na 10 miejsce w tabeli i wyprzedzi rezerwy GKS Jastrzębie.
Z relacji wiceprezesa Andrzeja Starzyńskiego wynika że zwycięstwo było możliwe, a przy lepszej skuteczności wręcz pewne. W drużynie „Unii” zabrakło najlepszego strzelca Mariusza Frydryka, który miał zajęcia na uczelni i nie mógł tym razem pomóc drużynie. Zastępujący go Kamil Szałkowski strzelił swoją debiutancką bramkę w IV lidze, niestety w kilku innych sytuacjach zabrakło mu precyzji. Mecz rozpoczął się pod dyktando drużyny „Unii” i już w 10 minucie spotkania w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem Kapinos trafił w Kotajnego ten upadł, a do odbitej piłki wyskoczył Szałkowski i z kilku metrów trafił głową w słupek. Na tym nie koniec tej sytuacji, bo piłka ponownie trafiła pod nogi Kapinosa, a ten zamiast strzelić nad leżącym na ziemi bramkarzem „zlitował się nad nim” i podał mu piłkę.
W rewanżu po rajdzie Maślorza lewym skrzydłem i dobrym dośrodkowaniu, Żur strzelił z woleja wysoko nad poprzeczką. Do końca pierwszej części meczu częściej przy piłce byli raciborzanie, ale nie potrafili pokonać bramkarza gości.
Najpierw Szałkowski dostał dobre podanie, przyjął piłkę na 16 m i niedokładnie uderzył. Potem w 35 min po centrze Rachwalskiego główka Kapinosa trafiła wprost w ręce bramkarza gości. W 40 min po strzale Szałkowskiego z dystansu piłka przeleciała nad poprzeczką.
Druga połowa spotkania rozpoczęłą się od zdecydowanego ataku drużyny gospodarzy. W 48 min po rajdzie Potaczka prawą stroną boiska i centrze na długi słupek Kapinos strzelił w kierunku bramki, a piłkę przed samą linią jeszcze dobił Szałkowski.
Kolejna okazja dla drużyny gospodarzy to rzut wolny z odległości 25 m, będący wynikiem faulu na Kapinosie, który wychodził na czystą pozycję. Rezerwowy bramkarz Łąki broni strzał Kowalczyka. W 58 min obrońca gości zagrał piłkę ręką w polu karnym. Sędzia nie odgwizdał przewinienia, do piłki doszedł Szałkowski, lecz nie potrafił wykorzystać dogodnej okazji, dobitka Potaczka również była nieskuteczna. Kolejną okazję zmarnował Selera, który po rajdzie z własnej połowy boiska w pole karne, położył obrońcę na ziemi i zdecydował się na strzał. Trafił wprost w bramkarza, a mógł jeszcze podciągnąć lub podać do Kapinosa.
Jak stwierdził wiceprezes nieszczęście wydarzyło się w 75 min, goście wykonywali rzut rożny, do piłki najwyżej wyskoczył Pławecki i głową celnie przymierzył w róg bramki. Indywidualny błąd Woniakowskiego, który nie wyskoczył do piłki kosztował nasza drużynę utratę dwóch punktów. Po stracie prowadzenia zawodnicy próbowali zdobyć zwycięskiego gola ale bezskutecznie. Najbliżej byłi po strzale Potaczka „w okienko bramki” Pitrego, lecz ten nie dał się zaskoczyć.
„Unia Racibórz” zagrała w następującym składzie: Szymon Kubów, Maciej Biegański, Paweł Woniakowski, Jacek Selera (od 85 min Damian Tomasiak), Mirosław Pniewski, Jarosław Rachwalski, Patryk Podstawka (od 88 min Łukasz Zapotoczny), Edward Kowalczyk, Artur Potaczek, Kamil Szałkowski, Sebastian Kapinos. W rezerwie pozostali: Mateusz Łuba, Grzegorz Gawron, Adam Mużelak, Łukasz Pytlik, Piotr Sławik.
strona autora zdjęć: http://www.fotografwz.com/
/Piela/