Drużyna KS AZS „Rafako” Racibórz nie poradziła sobie z w meczu wyjazdowym z MKS Sudety Kamienna Góra przegrywając 1:3 (25:22, 20:25, 28:30, 22:25).
Już przed wyjazdem w Raciborzu spodziwano się, że mecz nie będzie łatwy, jednak po zwycięstwie w pierwszym secie 25:22 wydawało się, że przy pełnej mobilizacji możliwy będzie powrót do Raciborza ze zdobytymi 3 pkt. Stało się jednak inaczej. Najbardziej jednak szkoda, że swój udział w tej porażce mieli sędziowie, którzy w ważnych momentach popełnili zbyt dużo błędów, zazwyczaj na niekorzyść raciborskich siatkarzy.
W pierwszej szóstce trener Witold Galiński wysłał do gry następujących zawodników: Aleksandra Galińskiego, Tomasza Kułagę, Miłosza Zniszczoła, Bartosza Buniaka, Karola Galińskiego, Marcina Gonsiora i libero Artura Szmidtkę. W trakcie meczu na boisku pojawiali się jeszcze: Mariusz Jajus, Krystian Lipiec, Michał Szafirski, Adrian Sdebel i Radosław Łyczko.
Prezes klubu Andrzej Szafirski wysoko ocenił grę raciborskich siatkarzy. W jego opinii w pierwszym secie wszystkie elementy gry funkcjonowały bardzo dobrze. Zagrywką odrzuciliśmy przeciwników od siatki dobrze funkcjonował blok, środkowi zagrali bardzo skutecznie. Kontrolowaliśmy przebieg gry i wynik, dobrze kończyliśmy akcje ze skrzydeł. Niestety w drugim secie przeciwnicy poprawili przyjęcie, wobec czego gra się wyrównała, a nam zaczęło brakować zakończenia akcji w pierwszym tempie…..
W trzecim secie raciborscy siatkarze złapali właściwe tempo gry i do stanu 23:20 wszystko było pod kontrolą. Kiedy wydawało się, że AZS „Rafako” wygra drugą partię w tym meczu „coś się zacięło w grze”. Skrzydłowi nie mogli skutecznie skończyć akcji, do tego kilka wątpliwych decyzji sędziowskich ostatecznie załamało grę raciborzan. Set przegrany do 28 i za dużo „nerwów” miało wpływ na grę w czwartej partii. Mimo początkowego prowadzenia gra nie układała się już tak płynnie. Być może zawodnicy nie potrafili wyrzucić z głowy „końcówki” poprzedniego seta. Rutyniarze w drużynie MKS Kamienna Góra zachowali zimną krew do końca i wygrali to spotkanie. Bardzo dobry mecz w drużynie AZS „Rafako” rozegrał Miłosz Zniszczoł.
Kolejny mecz ligowy siatkarze KS AZS „Rafako” Racibórz rozegrają w Raciborzu, w hali OSiR na Łąkowej w środę 7 listopada. Przeciwnikiem raciborzan będzie drużyna SMS II PZPS Spała, a mecz rozpocznie się o godz. 18.00. Środowy przeciwnik AZS „Rafako” jest na 9 miejscu w tabeli, po 5 meczach zdołał zgromadzić 5 pkt, wygrywając 7 setów, a przegrywając 13. Stawiana w roli faworyta przed tym spotkaniem drużyna gospodarzy w 4 rozegranych meczach wygrała 9 setów przegrywając 8, zdobyła 7 pkt i zajmuje 6 miejsce w tabeli.
Ze względu na nieparzystą ilość drużyn w tej grupie poszczególne drużyny mają różną liczbę rozegranych spotkań i tak: Delic Pol Norwid Częstochowa po 6 meczach ma 13 pkt, LKS Czarni Wirex Rząśnia i MKS Sudety Kamienna Góra po 5 meczach mają po 11 pkt, MKS Bzura Ozorków też rozegrała 5 spotkań i ma 10 pkt, a piąta w tabeli KS Warta Działoszyn po 4 rozegranych meczach ma 8 pkt.
/Piela/