W nocy z 21 na 22 grudnia z przejść granicznych znikną szlabany. Także tych między powiatem raciborskim a Czechami. Na spotkaniu w Katowicach, 22 listopada Wojewódzki Zarząd Dróg określił konieczne do wykonania prace związane z wejściem Polski do grupy państw Układu z Schengen. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego, Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego, Śląskiego Oddziału Straży Granicznej, Starostw Powiatowych w: Cieszynie, Żywcu i Raciborzu, na czele ze starostą Adamem Hajdukiem.
Z kolei w środę 28 listopada w raciborskim starostwie odbędzie się spotkanie na temat dróg granicznych, które jak się okazuje w zbyt dobrej kondycji nie są… Najgorzej jest na odcinku Tworków – Hat, ale tam na razie remontu nie będzie, bo nie ma za co. – Musimy poczekać na środki unijne – mówi starosta Hajduk. A to nie szybciej jak w przyszłym roku. Póki co wprowadzone zostaną ograniczenia: tonażu – do 3,5 t i prędkości – do 40 km/h.
W jeszcze gorszej kondycji jest droga Gródczanki – Trebom.- Do Gródczanek jeszcze można jakoś dojechać, gorzej z kawałkiem do granicy – twierdzi Hajduk. Ta polna droga, jak podaje starosta, w okresie zimowym nie będzie nawet odśnieżana. – Jest w takim stanie, że sprzęt nawet by tam nie zawrócił. Jeśli drogę zasypie, nie przejedzie się… – przyznaje starosta. Powiat remont przewiduje, ale dopiero „w następnych latach”.
Tymczasem lepiej powinno być na odcinku Krzanowice – Chuchelna. W przyszłym roku województwo planuje tam modernizację. Do tej pory, kierowcy będą musieli dostosować się do ograniczeń prędkości.
/SaM/