W ostatnim tygodniu dziewczęta zagrały dwa dobre mecze. Najpierw we wtorek pokonały faworyzowaną drużynę z Sosnowca 3:1, a w potem w piątkowy wieczór 14 grudnia łatwo wygrały z drużyną UKS „NET” Żywiec 3:0.
Jak mawia Wojciech Drzyzga to był mecz siatkarski z cyklu „godzina z prysznicem i po wszystkim”. Przez całe spotkanie grę kontolowały dziewczęta krzanowickiej drużyny. Trener Adam Gębski zagrał teoretycznie najmocniejszym zestawieniem w pierwszych dwóch setach. W trzecim dał pograć pozostałym zawodniczkom, kóre dobrze sobie poradziły i wygrały do 18.
W pierwszej szóstce UKS Krzanowice mecz rozpoczęły : Patrycja Wasiczek, Klaudia Nagler, Magda Bahryj, Weronika Sławik, Justyna Hońca – kapitan, Sybilla Majnusz i na libero Magda Kuziak. W trzecim secie z powodzeniem skutecznie zagrały Magdalena Kubiczek i Patrycja Duda. Na boisku na chwilę pojawiła się jeszcze Barbara Otlik, jednakże wcześniejsza kontuzja stawu skokowego nie dała o sobie zapomnieć. Z bolącą „kostką” Basia szybko opuściła boisko. Dłuższa przerwa świąteczno – noworoczna pozwoli na pełną rehabilitację.
Wszystkie zawodniczki zagrały na dobrym poziomie, a szczególnie w grze obronnej bardzo widowiskowo i skutecznie grała Magda Kuziak. Skutecznie atakowały Justyna Hońca i Klaudia Nagler a na zagrywce bardzo dobrze wypadła Wera Sławik. Kilka dobrych bloków dołożyła Magda Bahryj, akcje ze skrzydła dobrze kończyła Sybilla Majnusz.
Takim to sposobem na dwie kolejki do końca rundy zasadniczej debiutantki z Krzanowic spokojnie zachowują status III ligowej drużyny.
/Piela/