– Właścicielom psów musi wejść w krew sprzątanie po swoich pupilach – mówi prezydent Mirosław Lenk.
Prezydent przyznaje, że psy kocha, nawet sam jednego posiada ale "nie wyobraża sobie pozostawiania po nim nieczystości". Magistrat za problem wziął się na poważnie i kupił już specjalne woreczki, które od kwietnia strażnicy miejscy będą wręczać właścicielom czworonogów. – Straż będzie odwiedzać miejsca, w których chętnie bywają spacerowicze, będzie rozdawać woreczki i uświadamiać – informuje Lenk. Zastrzega jednak, że bezpieczne pouczanie długo nie potrwa, bo, według prezydenta, sama edukacja do właścicieli nie trafia. W ubiegłym roku prezydent zrezygnował z podatku od posiadania psów, dziś przestrzega, że wkrótce, za nieuprzątnięcie po swoim pupilku, strażnicy wlepiać będą nawet 250-złotowe mandaty. Szef raciborskiej straży miejskiej twierdzi, że coraz więcej raciborzan prosi w "psiej sprawie" o interwencję. – Ludzie głównie się skarżą na to, że czworonogi wypuszczane są na place zabaw, w miejsca gdzie bawią się dzieci – wyjaśnia Andrzej Migus, komendant straży miejskiej w Raciborzu.
Podwórka, parki, skwery funkcjonariusze odwiedzają szczególnie rano. Tam posiadaczy psów upominają, ale i wręczają ulotki. – Egzekwowanie sprzątania do tej pory było bardzo trudne. Może mandaty coś zmienią – przyznaje Migus. – Z drugiej strony trudno, żebyśmy chodzili za pieskiem i czekali aż się załatwi – kwituje komendant.
Jadwiga Kurzeja – To bardzo dobrze, że ktoś w końcu postanowił zrobić z tym porządek. Najgorzej gdy przychodzi wiosna, śnieg topnieje i człowiek dopiero widzi jak zanieczyszczone są trawniki. Jestem pewna, że przeszkadza to większości mieszkańców. Trzeba jak najszybciej doprowadzić do tego, żeby właściciele sprzątali po swoich psach.
Przemysław Kotus – Świetny pomysł, w końcu to w naszym interesie, aby miasto było czyste i zadbane. I powinno karać się osoby, które nie sprzątają nieczystości swoich czworonogów.
Helena Feńków – To bardzo uciążliwy problem. Myślę, że dla wszystkich, a szczególną uwagę zwraca się na to, gdy ma się małe dzieci. Psie odchody niestety można znaleźć wszędzie – i na trawnikach, i placach zabaw, w piaskownicach. Maluchy nie mają się gdzie bawić. Właściciele powinni być bardziej ostrożni.
/SaM/