Koncert Rubika za 350 tys. zł.

Mający kosztować 200 tys. zł, póki co kosztował raciborzan 350 tys. zł. Nadprogramowe 150 tys. trafiło do byłej menadżerki artysty Katarzyny Kanclerz.

Jak podaje Dziennik Zachodni – Ponadprogramowe 150 tysięcy miejscy urzędnicy zapłacili Katarzynie Kanclerz, byłej menadżerce Rubika, która mu kasy nie przekazała. Władze Raciborza postawiły Kanclerz ultimatum: jeśli nie odda pieniędzy w ciągu najbliższych dni, skierują sprawę do sądu.  Pierwszy termin zwrotu kasy minął z końcem czerwca. Kanclerz jest od tego czasu nieuchwytna. Jak udało nam się dowiedzieć, Katarzyna Kanclerz w oficjalnym piśmie skierowanym do władz Raciborza zapewniła, że na pewno zwróci zaliczkę wpłaconą na jej konto. Poprosiła jednak o przedłużenie terminu spłaty do końca sierpnia. Władze miasta się na to nie zgadzają.

- reklama -

 

Więcej w Dzienniku Zachodnim z 23 lipca 2008 roku – Wystrychnięci na Rubika 

 

– Czekamy do końca lipca na zwrot pieniędzy. Jeżeli po upłynięciu tego terminu nie odzyskamy pieniędzy wzniesiemy pozew do sądu o ich odzyskanie – informuje Anita Tyszkiewicz – Zimałka, rzecznik raciborskiego magistratu.

 

Zobacz również Piotr Rubik wystąpił w Raciborzu.

- reklama -

KOMENTARZE

Proszę wpisać swój komentarz!
zapoznałem się z regulaminem
Proszę podać swoje imię tutaj