Od 12 do 15 września Prezydent Miasta Mirosław Lenk oraz jego zastępca Wojciech Krzyżek wezmą udział w obchodach Dni Kaliningradu.
Zaproszenie do udziału w uroczystościach wystosował Mer Kaliningradu Alexander Yaroshuk.
Kaliningrad jest miastem partnerskim Raciborza. Położony jest w zachodniej Rosji, nad rzeką Pregołą. Stanowi główne miasto kaliningradzkiego obwodu autonomicznego.
Obwód Kaliningradzki jest najbardziej wysuniętym na Zachód, a jednocześnie najbardziej zaludnionym i zurbanizowanym regionem Federacji Rosyjskiej. Gęstość zaludnienia w regionie wynosi 63 osoby na km2. W Kaliningradzie dobrze rozwinięty jest przemysł: stoczniowy, maszynowy i spożywczy (przetwórstwo ryb).
Umowa partnerska podpisana została 5 marca 2002 r. w Raciborzu. Zaprzyjaźnione miasta współpracują ze sobą w zakresie: wymiany doświadczeń w dziedzinie samorządu, zagadnień socjalnych oraz ochrony środowiska, przemysłu i handlu, a w szczególności stworzenia na terytorium obydwu stron wspólnych przedsięwzięć, wymiany informacji na temat regulacji prawnych z zakresów finansowych odwoływania się do swyższych organów władzy państwowej Rosji i Polski w celu rozwiązania zagadnień intensyfikacji powiązań ekonomicznych, kultury i oświaty a w szczególności wymiany grup dzieci i młodzieży, wymiany grup sportowych i turystycznych, nawiązywania kontaktów bezpośrednich między szkołami, organizacjami, rodzinami i mieszkańcami miast.
oprac./ab/
W obecnej sytuacji politycznej i zaognionych stosunków rosyjsko-polskich władze miasta wychodzą przed orkiestrę
rządową i prezydencką. Po co nam takie kontakty skoro nie będzie z tego żadnegom pożytku dla Raciborza a tylko ponosimy duże koszty służbowych wyjazdów prezydenta i urzędników.Uważam , że temat należy niezwłocznie rozpatrzyć na forum rady miasta.Warto by przyjrzeć się oraz zrewidować kontakty i współpracę z różnymi miastami zagranicznymi pod kontem poniesionych kosztów i ewentualnych korzyści namacalnych.
A może władze naszego miasta wykazują wiekszy rozsądek od władz kraju.
Ja bym tu raczej mówil o bezsensownym wydawaniu naszych pieniedzy. A może podopieczny Tadeusza W. ucieka od trudnych pytań niektórych radnych