Po szczęśliwym remisie z AZS VB Leasing Wrocław piłkarki RTP "Unia" pozostają w walce o tytuł najlepszej drużyny piłkarskiej w Polsce.
Sobotnie spotkanie będące "hitem" kolejki w Ekstralidze piłki nożnej kobiet na szczelnie wypełnionej krytej trybunie stadionu przy ulicy Srebrnej trener reprezentacji Polski Jan Stępczak oglądał w towarzystwie starosty raciborskiego Adama Hajduka.
Kiepskiej statystyki w meczach z wrocławiankami nie udało się tym razem poprawić, a RTP "Unia" Racibórz po raz drugi "u siebie" zremisowała z KŚ AZS Wrocław 0:0. Najlepszą szansę dla drużyny gości zmarnowała w pierwszej połowie Sofia Gonzales raczej najlepsza zawodniczka tego meczu.
Zapytany o komentarz w przerwie meczu trener Jan Stępczak powiedział:
…dla obu drużyn jest to spotkanie o dużą stawkę, ale jego wynik niczego w walce o tytuł Mistrza Polski definitywnie nie rozstrzygnie. Pierwsza połowa potwierdziła, że dziewczęta w obliczu walki o dużą stawkę zapominają o tym co piłkarsko potrafią. Prowadząc mecze kadry sam zauważyłem, że nawet uwagi trenera na niewiele się zdają szczególnie jeśli chodzi o utrzymanie i mądre rozgrywanie piłki w środku pola, potem zwykle nakładają się błędy w kryciu i robi się prawdziwy chaos; drużyna, która chce sięgnąć po tytuł Mistrza Polski przede wszystkim musi wygrywać ze słabszymi, co w przypadku drużyny z Wrocławia nie zostało zrealizowane w rundzie jesiennej…
… na razie trochę lepiej prezentuje się zespół AZS-u, ale przed nami druga połowa i wszystko jeszcze jest możliwe. "Unia" ma duży potencjał, szkoda że na razie nie może grać Marta Stobba; jeśli dziwczęta się "odblokują" to są w stanie wygrać ten mecz. Muszą poszanować piłkę w środku pola i zawężać pole gry, zawodniczki grające przy liniach bocznych muszą być częściej wykorzystywane przy budowaniu akcji ofensywnych…powiedział trener kadry Jan Stępczak
Pierwsze piętnaście minut meczu było raczej wyrównane. Obie drużyny grały chaotycznie i widać było, że nad poczynaniami obu zespołów ciąży wysoka stawka meczu. Później zarysowała się przewaga wrocławskiej drużyny, która mogła objąć prowadzenie w 32 minucie po bardzo dobrej akcji Anny Żelazko, która idealnie zagrała do wychodzącej "sam na sam" Sofii Gonzales. Ta trafiła prosto w Darię Antończyk. Pięć minut później po dynamicznym wejściu Anna Sznyrowska dogrywała piłkę z linii końcowej, jednak strzał Patrycji Wiśniewskiej obroniła Anna Bocian.
W drugiej części spotkania "Unia" zagrała trochę lepiej. Wrocławianki utrzymały dość wysoki poziom gry, ale na szczęście dla raciborskiej drużyny do końca meczu były nieskuteczne. Niezły fragment gry raciborskiej drużyny w środkowej części drugiej połowy wymusił kilka błędów wrocławianek skutkujących zagrożeniem ich bramki. Najpierw w 66 minucie po rzucie rożnym Paulina Rytwińska strzeliła głową obok bramki, później Agnieszka Winczo uderzyła celnie z rzutu wolnego podobnie jak Agata Manczyńska, której strzał minął bramkę wrocławianek. Największe zagrożenie piłkarki "Unii" stworzyły po stałych fragmentach gry. Wrocławianki miały jeszcze szansę na gola w doliczonym czasie gry, ale Agata Tarczyńska strzeliła niecelnie.
To był mecz walki z obu stron, zawodniczkom nie sposób odmówić ambicji i zaangażowania, szkoda tylko, że w przypadku Pauliny Kawalec w samej końcówce spotkania zostało to okupione kontuzją więzadeł stawu kolanowego i Paulina karetką została odwieziona do szpitala. Duże wyzwanie stało również przed trójką sędziowską, która wypadła bardzo przeciętnie, a kilka decyzji głównej sędziny Moniki Mularczyk wywoływało głośne protesty ze strony licznie zgromadzonej publiczności.
RTP "Unia" Racibórz: Daria Antończyk, Hanna Konsek, Daria Kasperska, Agnieszka Karcz, Olga Seyrowa, Paulina Rytwińska, Paulina Kawalec (od 88 min Natalia Surma), Agata Manczyńska, Agnieszka Winczo,Anna Sznyrowska, Patrycja Wiśniewska. Trenerzy: Remigiusz Trawiński i Andrzej Jasiński.
KŚ AZS Wrocław: Anna Bocian, Joanna Płonowska, Ewa Żyła, Justyna Nazarczyk, Alicja Pawlak, Agata Tarczyńska, Natasza Górnicka, Patrycja Pożerska, Anna Tymińska, Anna Żelazko i Sofia Gonzalez.
/Piela/