3 kwietnia na scenie „Przystanku Kulturalnego Koniec Świata” koncert dała wodzisławska grupa KURDE. Mimo „plenerowej” pogody publiczność dopisała.
Zespół istnieje od 2002 roku i na swoim koncie ma już debiutancką płytę pt. KURDE BALANCE. Na koncercie w Raciborzu KURDE zaprezentował swój nowy materiał, a ze starej płyty zagrał tylko jedną piosenkę. Muzyka, którą wykonuje KURDE, to mieszanka gitarowego rocka, jazzu oraz eksperymentalnej elektroniki. Niestety, podczas koncertu publiczność nie miała okazji oglądać wizualizacji charakterystycznych dla występów zespołu. Ta niebanalna i niełatwa w odbiorze muzyczna mikstura podzieliła publiczność – dla jednych to odkrywcze i poruszające brzmienie, a dla innych odpychająca prowokacja. Mimo to, właściciel Końca Świata – Dawid Wacławczyk dalej będzie serwował raciborskiej publiczności zjawiska z wszystkich obszarów muzyki.
Nie był to pierwszy koncert kapeli w Raciborzu. – Graliśmy już wcześniej w Ozonie oraz na imprezie stowarzyszenia ASK „Young Experiment Night” – wymienia gitarzysta Tomasz Stoński. – Przyjechaliśmy na ten koncert z wielką przyjemnością, ponieważ znamy historię akcji „Solidarni z Końcem Świata” i czujemy, że jest w tym jakaś przyciągająca magia.
/BaM/