MiPBP zaprasza wszystkich chętnych do udziału w konkursie „Opowiadać znaczy klycić” organizowanym pod patronatem Starosty Raciborskiego i Prezydenta Raciborza.
Konkurs organizowany jest w ramach Tygodnia Bibliotek 2009. Zgłoszenia do konkursu przyjmowane są do 24 kwietnia 2009. Finał konkursu odbędzie się 13 maja 2009 r., rozpoczęcie godz. 9.00 w Czytelni Biblioteki, Rynek 12. Gościem specjalnym Finału będzie zespół „Moksirki” pod kier. Barbary Gromotko, który przedstawi „Romea i Julię” W. Szekspira.
Regulamin konkursu
1. Cele konkursu:
– kształtowanie tożsamości regionalnej i lokalnej
– popularyzacja śląskiego dziedzictwa kulturowego
– pobudzanie aktywności twórczej
2. Organizatorzy konkursu:
– Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. Ryszarda Kincla w Raciborzu
– Starostwo Powiatowe w Raciborzu – współpraca
– Urząd Miasta Racibórz – współpraca
3. Uczestnicy konkursu
Uczestnikami mogą być dzieci w wieku przedszkolnym, uczniowie szkół podstawowych,
gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych z Raciborza i powiatu raciborskiego.
Uczestnicy konkursu oceniani będą w następujących grupach wiekowych:
– dzieci do lat 6,
– uczniowie szkół podstawowych i gimnazjalnych
– uczniowie szkół ponadgimnazjalnych
4. Warunki konkursu
– Każdy z uczestników wygłasza jeden tekst mówiony prozą lub wierszem
– Czas trwania występu nie może przekroczyć 5 minut
– Cennymi będą teksty o tematyce historycznej, opisującej autentyczne wydarzenia z przeszłości, opis tradycyjnych obrzędów ludowych, autentyzm stroju ludowego, w którym uczestnicy występują.
– Jury konkursu może zadawać uczestnikom konkursu dodatkowe pytania łączące się z wygłaszanym tekstem, obyczajami ludowymi, opisem stroju ludowego, itp.
– Jury konkursu oceniało będzie:
• autentyczność
gwary,
• wartości poznawcze tekstu,
• dobór tekstu do okoliczności (do tematu, osoby, stroju),
• ogólny wyraz artystyczny (interpretacja tekstu),
• autentyczność
stroju i ewentualnych rekwizytów.
– Warunkiem uczestnictwa w konkursie jest wypełnienie przez uczestnika karty zgłoszenia i wysłanie jej na adres organizatora – Miejska i Powiatowa Biblioteka Publiczna im. R. Kincla, ul Kasprowicza 12, 47-400 Racibórz, z dopiskiem – Konkurs Gwary Śląskiej „Opowiadać znaczy klycić”, w terminie do 24 kwietnia 2009 r. Wzór karty zgłoszenia (dołączony do regulaminu) zamieszczony jest również na stronie internetowej biblioteki – www.biblrac.pl
– W przypadku dużej liczby zgłoszeń organizator zastrzega sobie prawo do przeprowadzenia eliminacji, które odbędą się 30 kwietnia 2009 r. w Czytelni Biblioteki, Rynek 12. Uczestnicy konkursu zostaną o tym fakcie powiadomieni telefonicznie.
– Finał konkursu odbędzie się 13 maja 2009 r. rozpoczęcie godz. 9.00 w Czytelni Biblioteki, Rynek 12
5. Nagrody
Nagrody przyznawane będą dla każdej grupy wiekowej. Każdy z uczestników otrzyma dyplom uczestnictwa w konkursie. Najlepsi uczestnicy oprócz dyplomów otrzymają nagrody rzeczowe. Ponadto przedszkola i szkoły szczególnie wyróżniające się w konkursie otrzymają dodatkowe wyróżnienia.
Wszelkie informacje na temat konkursu można uzyskać w Wypożyczalni Oświatowo-Naukowej Miejskiej i Powiatowej Biblioteki Publicznej im. Ryszarda Kincla w Raciborzu Rynek 12, telefon 032 415 44 49.
/k/
Opowiadać nie znaczy klycić. Dlaczego coś oczywistego musi się po śląska nazywać inaczej? Trochę pokory do gwary – gwar, bo takie są realia, ile rejonów tyle gwar. Wracając do konkursu; ktoś wrócił z wyprawy , miejscowi pytają, opowiadaj, jak tam było? Zaś klycić jest w znaczeniu negatywnym, rodzajem odprawy dla osobnika, który klyci a nie opowiada. (opowiada nieprawdziwe treści – czasami mówi się, że klakocze jak klekotka- kołatka). Odpowiednikiem by było; nie opowiadaj głupoty.
Gwary się nie publikuje, bo to twór mowy a nie litery! Hanysy i Gorole zamieszkali w jednym osiedlu, ich dzieci na podwórku tworzą nową gwarę, czy to nie jest piekne? – opisać się tego nie da!
Skandalem jest, niestety, niemczenie wszystkiego co się da powiedzieć po śląsku. Tak w praktyce wygląda dziedzictwo kulturowe w Raciborzu? Przytaczam to ludziom, którzy będą jurorami tego konkursu.
Powodzenia.
W „Słowniku gwary śląskiej” pod red. A. Czajkowskiego wyd. w Katowicach w 1996 pod hasłem : opowiadać znajdujemy odpowiedniki w gwarzre śląskiej: osprowiać, łosprowiać, klycić, foflać. Powołując się na wyżej podane źródło sformułowano tytuł konkursu.
Bibliotekarz
Gwary się nie publikuje??????.Co Ty wypisujesz.Nie zgadzm się z twoimi wywodami,z twoim podejściem do naszej gwary.Zajrzyj proszę do bibliotek i naszych księgarni.Jest tam dziesiątki książek pisanych PO ŚLĄSKU czyli po naszymu.Jak myślisz my nie mamy prawa do zapisywania swoich przemyśleń w swojej gwarze???Co myślsz o innych gwarach regionalnych(kaszubska,góralska,kresowa)Jak się nie mylę ,to już kiedyś były takie zapędy aby…..Dobrze koniec komentarza.Pozdrawiam.Skoro masz takie „nowatorskie” zamiary co do gwary,dlaczego nie masz odwagi podpisać się z imienia i nazwiska.Bardzo chętnie podyskutuję z Tobą na temat naszej gwary,o ile nie myślisz o sobie jak o kimś kto jest ponad wszystkimi tymi,którzy gwarą piszą i kultywują ją w swoich środowiskach.
Gwary się nie publikuje??????.Co Ty wypisujesz.Nie zgadzm się z twoimi wywodami,z twoim podejściem do naszej gwary.Zajrzyj proszę do bibliotek i naszych księgarni.Jest tam dziesiątki książek pisanych PO ŚLĄSKU czyli po naszymu.Jak myślisz my nie mamy prawa do zapisywania swoich przemyśleń w swojej gwarze???Co myślsz o innych gwarach regionalnych(kaszubska,góralska,kresowa)Jak się nie mylę ,to już kiedyś były takie zapędy aby…..Dobrze koniec komentarza.Pozdrawiam.Skoro masz takie „nowatorskie” zamiary co do gwary,dlaczego nie masz odwagi podpisać się z imienia i nazwiska.Bardzo chętnie podyskutuję z Tobą na temat naszej gwary,o ile nie myślisz o sobie jak o kimś kto jest ponad wszystkimi tymi,którzy gwarą piszą i kultywują ją w swoich środowiskach.
Jestem ślązakiem urodzonym przed wojną, gdzie w domu mówiło się gwarą, równiez na podwórku szkolnym dzieci po swojemu się bawiły. Wszystko wraca na właściwe miejsce, do oficjalnego kodyfikowanego języka języka polskiego, gdy wchodzimy do urzędu, a uczniowie siedzą na lekcjach różnych przedmiotów, podobnie ma się sprawa, gdy spotykamy obcego, który o droge pyta itp.Odnosi się to zarówno do Śląska jak i Mazur czy Kaszub. Moja gwara nie zawierała tyle germanizmów jak się to teraz w sposób karygodny robi, odnosi się wrażenie, że to nie jest pielęgnacja gwary śląskiej a germanizacja poprzez gwarę ślaską. Wyrażam zdecydowany sprzeciw, takim trendom, bo po ślasku mówili tylko Polacy, nigdy Niemcy. Przeraża mnie cała gama różnych wydań, żeby te trendy uczynić standardem, a jednocześnie fałszywe interpretacje traktuje się jako materiał źródłowy!!! Czy to takie trudne do zauważenia? Nie mam też zamiaru pytać się gogoś o zgodę do wyrażenia prawdy? Nie jestem godzien podpisywać się w imieniu milionów Polaków od zarania dziejów mieszkających na Śląsku.
kto to takie rzeczy opowiada?/klyty/ ten naprawdę „KLYCI” czyli sdokładnie opowiada głupoty.Trzeba lepiej gwarę śląską czuć,aby o niej mówić Nie klyć to oznacza dokładnie „nie pleć gł..” zaś OPOWIADAĆ to może być nawet DINDAC.
RA
Nie tylko dindać, ale też rozprawiać, porządzać, godać, powiadać np. operety( głupoty), klebecić – tyle wyrazów bliskoznacznych – śląskich i żaden z nich nie ma konotacji niemieckich.
Witam niby ślązaczkę? Prawdziwa ślązaczka, w każdym z wymienionym wyrazów zauważy kontekst, który go różni od pozostałych, zatem nie można tych wyrazów uznać jako bliskoznaczne? To, że w gwarze śląskiej nie ma konotacji w stronę innego języka, jak tylko polski, jest potwierdzeniem tego, że germanizmy nie są cechą gwary śląskiej mimo, że się pojawiają. Inaczej się mają czechizmy w gwarze śląskiej, które mają tu swoje korzenie, jako że gwara śląska operuje wyrazami starosłowiańskiej mowy. Język Polski i Czeski powstał na bazie starosłowiańszczyzny, która była tu już w VIII wieku. Ostatnio karmi się nas rewelacyjnymi, odkryciami, których nikt wcześniej nie zauważył, że byli tu (na Śląsku) Germanie, którzy z jakichś powodów opuścili te ziemie? Nawet gdyby tak było, to żaden trzeźwo myślący historyk nie będzie szukał w gwarze śląskiej zarodków z mowy plemion germańskich, bo to nieprawdopodobne. To że ostatnio Racibórz był niemiecki, nie upowżnia Niemców do nazywania siebie „niemieckimi ślązakami”, osobiście żyłem obok Nich i wiem jak się odnosili do ślązaków.
Namawiam do szukanie starych gwarowych określeń i podawanie ich znaczeń w języku literackim. Bez germanizmów i czechizmów, można powiedzieć wszystko po śląsku, posiłkując się; onym, owakim, ono, onaczyc itp.
Pozdrawiam
Wyrazy bliskoznaczne jak sama nazwa wskazuje mają podobne, ( bliskie) znaczenie, stąd w słowniku tychże wyrazów wyrazami bliskoznacznymi do „opowiadac’ są: mówić, gawędzić, opowiadać głodne kawałki,bajać…Podobnie wspomniane przeze mnie wcześniej śląskie formy maja różne zabarwienie emocjonalne i „kontekstowe”.i tak rozprawiać o czymś ma zabarwienie neutrale, ale fandzolić ma wyraźnie pejoratywne znaczenie. Ślązaczką jestem nie na niby, ale na pewno, ale nie o to chodzi w polemice. Pozdrawiam.
Szkoda, że ślązaczka w pierwszej wypowiedzi nie podała owych zabarwień, być może nie wrzucała by wtedy wiele różnych określeń do jednego worka. Dość sugestywnie podałem, iż robienie słowników gwary śląskiej, potem się na nie powoływanie, nie jest drogą do pielęgnowania gwary śląskiej. Tak rozumuje slązak, nie autochton. Powtórzę raz jeszcze, gdy chcemy szczerze pielęgnować gwarę śląską, trzeba nowego sposobu prezentowania tej gwary, nie jak dotychczas, za pomocą standardowych słowników? Koślawią też gwarę, pojawiające się formy dramatycznych dialogów w których jedynie niektóre słowa są zastępowane germanizmami itp. Radziłbym entuzjastom gwary ślaskiej, wejść do domu starców, najlepiej do swoich bliskich (najlepiej na wieś), starszych ślązaków i po śląsku wyjaśnić po co przyszli, wtedy być może usłyszycie autentyczną gwarę śląską? Nie obejdzie się bez dyktafonu, bo tu każdy zwrot jest nie literacki, ma szczególne zabarwienie i wprowadza specyficzny nastrój staroci, zaś dla strudzonego życiem człowieka, pojawia się odprężenie i miłym powrotem w swoje lata młodzieńcze. Opowiedzą całe swoje zycie, choć nie potrafią już zapamiętać, co jedli na obiad. Radzę spróbować, przeżycia emocjonalne, gwarantowane.
Powodzenia i czekam na relacje w komentarzach z takich gwarowych lekcji. Portal umożliwia zamieszczenie autentycznych nagrań z takiej sesji.
Pozdrawiam serdecznie.